stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 28, 2018 12:46 stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Kot 16-letni, po steryliz. Właśnie stwierdzono przypadkiem nadczynność (zamiast dorocznej szczepionki zrobiliśmy badania krwi, wyszła nadczynność). Trochę schudł ostatnio, odrobinę ma skurcze - tyle z objawów. Propozycja (wet.) leczenia : tabletki doustne Thiafeline. 1 lub 2x dziennie. Dzień leczenia: 6. Ilość przyjętych przez kota tabletek doustnie: 0. szanse na zmianę charakteru kota (kot wychodzący, dumny i nieprzytulaśny, drapiący) i podawanie codziennie po 1-2 razy tabletek . Podaję rozkruszone w karmie (tak, wiem, że nie wolno ich rozkruszać...). Opcja z operacją - nierealna (wiek kota, fakt, że w Polsce o to trudno...). Z doświadczenia ludzkiego wiem, że usunięcie tarczycy NIE LIKWIDUJE problemu tarczycy, powikłań, konieczności przyjmowania leków itp.). Są podobno lekarstwa w płynie , ale - z rzadka dostępne na rynku , no i 2x droższe (zamiast 46 zł za m-c , prawie 90 zł). Czekam na rady doświadczonych...

Mada1015

 
Posty: 4
Od: Pon maja 28, 2018 12:32

Post » Pon maja 28, 2018 15:23 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Mój dziewięcioletni kot też ma nadczynność tarczycy. Z dobrym skutkiem leczony jest Thiafeline . Zeby nie męczyć kota i siebie też kruszę mu tabletki i dodaję do jedzenia. A jak nie ma apetytu, bo przy leczeniu tarczycy różnie z tym bywa, to daję mu zmieszaną tabletkę z cat snackiem Miamor pasta z wątróbką - to zawsze zje. Teoretycznie nie powinno się kruszyć tabletek, ale u mojego kota lekarstwo działa pomimo tego. Gdy w hurtowni , z którą ma umowę moj weterynarz, nie bylo przez pewien czas Thiafeline, to kot dostawal lek Apelka w płynie.Też mieszałam mu z cat snackiem Miamor. Lek w płynie o tyle bywa lepszy, ze jeśli dawka optymalna dla kota jest niestandardowa , to łatwiej jest precyzyjnie ją odmierzyć w plynie za pomocą strzykawki niż kruszyć tabletkę. To ile razy dziennie podaje się Thiafeline okazało się bardzo ważne w przypadku mojego kota. Gdy dostawał raz dziennie tabletkę 5 mg , poziom hormonów tarczycy był nadal przekroczony kilkakrotnie. Prawie unormowal się, gdy zamiast tego 2 razy dziennie zażywa 2,5 mg. Co pare tygodni robię mu badania.
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze

Post » Pon maja 28, 2018 22:53 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Norma0204, mam pytanie. Dlaczego przeszłaś z Apelki na Thiafeline? U mnie odwrotnie, przeszłam z Thiafeline na Apelkę i też to niestety nie daje poprawy żadnej. Według mnie podawanie tabletki jest prostsze od pakowania do pysia ze strzykawki Apelki, która jest w smaku paskudna, próbowałam. Podobno jest jeszcze coś w rodzaju maści, uszko się smaruje.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17831
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto maja 29, 2018 18:50 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Zaczęłam od Thiafeline, potem tego leku nie było przez pewien czas w hurtowni i przez ten okres jako zamiennik dawałam kotu Apelkę. Teraz z powrotem zażywa Thiafeline. Apelka nie była tak niewygodna do aplikowania jak się początkowo obawiałam, bo okazało się, ze kot wylizuje ją chętnie gdy jest zmieszana z kocim przysmakiem pasta Miamor i do pyszczka nie musiałam mu nic na siłę wlewać.

A Twój zwierzak w ogóle nie reaguje leczenie? Ma ten sam poziom hormonów tarczycy niezależnie od tego jaką dawkę lekarstwa dostaje i ile razy dziennie? Co jaki czas ma robione badanie krwi, żeby to sprawdzić? U mnie na początku co trzy tygodnie mieliśmy badania. Ostatnio co 6 tygodni.
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze

Post » Wto maja 29, 2018 19:32 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Dzięki. Balbisia nie reaguje w ogóle. Ma przekroczony poziom T4 razy od 4 do 5-ciu razy i tak to trwa od roku. Jest prawdopodobnie lekoodporna. Od początku na Thiafeline 5mg. Naprzód na pół i dwa razy dziennie ( wyniki w miejscu), potem raz dziennie 5mg ( wynki w miejscu), bez znaczenia. Dodatkowo nie byłam w stanie systematycznie podawać rano, bo muszę do pracy, a kicia się chowała od rana za szafę i finał podawania leku. Wieczorem przynajmniej dopilnuję.
Zwiększać dawki według wetki nie ma sensu, bo wyniki i tak ani drgnęły. Teraz daję Apelkę wieczorem, jak skończymy buteleczkę zrobimy wyniki. Po drodze dwa razy usg tarczycy, coś tam gruczolakowego małego jest, ale się nie powiększa.
Spróbujemy jeszcze Metizol :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17831
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw maja 31, 2018 11:14 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Dzięki za pocieszające informacje ! Wet. kategorycznie zakazał kruszyć Thiafeline, więc czuję się jak zbrodniarka krusząc. Kot raz (1x1) w ciągu swojego długiego życia, jeszcze jako młodzieniec, dał sobie podać lek doustnie - jak głosi rodzinny przekaz. A i to nie wiadomo, czy połknął. Kot całkiem ładnie przyjmuje w pokarmie Thafeline (może już ma coś nie tak z węchem i zmysłem smaku ;)?). Na razie 8 dzień (8 tabletka 5 mg , podawana 2x dziennie. Trochę eksperymentuję z karmą i godzinami karmienia - chcę osiągnąć cel w postaci wylizanej na błysk miski z karmą z lekarstwem,szczególnie, że jest jeszcze jedne kot - z hormonami w normie. Następnym razem wezmę tabletki 2,5 mg. wyniki to było równe 80 (przy normie maks. chyba 20 (?) i kot widocznie schudł.Generalnie do tej pory kot problemy ze zdrowiem miał tylko w związku z obrażeniami w utarczkach z oszalałymi marcowymi kocurami.

Mada1015

 
Posty: 4
Od: Pon maja 28, 2018 12:32

Post » Pt cze 01, 2018 23:44 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

czitka pisze:Dzięki. Balbisia nie reaguje w ogóle. Ma przekroczony poziom T4 razy od 4 do 5-ciu razy i tak to trwa od roku. Jest prawdopodobnie lekoodporna. Od początku na Thiafeline 5mg. Naprzód na pół i dwa razy dziennie ( wyniki w miejscu), potem raz dziennie 5mg ( wynki w miejscu), bez znaczenia. Dodatkowo nie byłam w stanie systematycznie podawać rano, bo muszę do pracy, a kicia się chowała od rana za szafę i finał podawania leku. Wieczorem przynajmniej dopilnuję.
Zwiększać dawki według wetki nie ma sensu, bo wyniki i tak ani drgnęły. Teraz daję Apelkę wieczorem, jak skończymy buteleczkę zrobimy wyniki. Po drodze dwa razy usg tarczycy, coś tam gruczolakowego małego jest, ale się nie powiększa.
Spróbujemy jeszcze Metizol :roll:

Czitka a może Vidalta. Ją można podawać raz dziennie a nawet co drugi dzień. Mój Zenek brał ale niestety musieliśmy odstawić, bo leciały mu parametry czerwonokrwinkowe i miał leukopenię ale nie każdy kot tak reaguje. Nasza wetka leczyła z powodzeniem też swoją kotkę. Zenek miał bardzo niewiele podwyższone T4 (ponad 40 przy normie do 30 ale wygladal jak kot tarczycowy - chudy i taki bardzo suchy z jakby papierową skórą) i Vidalta to był trochę strzał z armaty, bo spadło poniżej normy. Jak dawałam pół tabletki (producent zaleca nie dzielić ale wetka zleciła aby dzielić i też czytałam o tym na forach anglojęzycznych) co drugi dzień to było ok. Niestety trzeba to sprowadzić z Anglii i jest dosyć drogie. Teraz Zenek po dwóch tygodniach bez leku miał ciagle T4 w normie i morfologię już prawie w normie (dostaje witaminę B12 w zastrzykach bo miał poniżej normy). Czekamy kolejne dwa tygodnie i jeśli T4 będzie za wysokie to raczej będziemy próbować innego leku - jeszcze nie wiem co.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 11, 2018 8:33 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Ja moge powiedziec tylko, ze moja staruszka przez chyba 3 lata az do smierci dostawala metizol, ludzki lek. Nie pamietam juz, ale chyba 1/3 tabletki na dobe. U niej byl klopot z przyswajaniem wiekszosci jedzenie, wiec dawalam do mordki strzykawka z woda.
Lek dzialal i zbil jej do normy.
Tyle, ze nadczynnosc wypala, kot ciagle glodny i duzo pije, a wszystko przez niego i tak przeleci. Ona potrafila wypic w ciagu doby z litr wody. A jedzenia sie domagala cala dobe, nie bylo mozliwosci np. pozwolic jej nie jesc przez noc.
Ale to byl kot, ktory juz mial prawie 20 na karku, poczatkowo nie chcialam jej meczyc tym lekiem, ale wet namowil, ze jej przedluze zycie i faktycznie zadzialalo, ale to bylo tylko takie wlasnie przedluzenie juz bez szans na realna poprawe po calosci, bo jak nie to, to co innego nie dzialalo juz jak nalezy. Wypalilo ja po prostu troche pozniej...

No oczywiscie co pol roku jezdzila na kuracje spa jak ja to nazywalam, czyli mieszanke convenii, witamin, przeciwbolowych, oslonowe na jelita i co tam jeszcze mozna bylo jej podac. Plus co tydzien praktycznie dostawala kroplowke nawadniajaca i glukoze. Bo co jak co, ale odwodniona, mimo picia byla.
I starczalo to na te pol roku, chociaz wiedzialam, ze to kazdy moment ostatni, ze powinna juz zasnac sobie, ktorejs nocy i nie meczyc sie, mimo ze do uspienia wg wetow nie nadawala sie jeszcze.

Wyrwiflaka

 
Posty: 56
Od: Pon gru 19, 2016 6:09

Post » Pon cze 11, 2018 8:42 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Trochę się wetnę, ale na temat: mam 17 tabletek Thiafeline po zmarłym kocie, mogę przesłać jeśli ktoś z Was potrzebuje. Piszcie na priv.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 10890
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 11, 2018 9:16 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Jesli chodzi o operacje to u kotow jest inaczej niz u ludzi. Po usunieciu tarczycy jakis czas trzeba dawac wapn, ale hormonow ani lekow tarczycowych nie trzeba juz dawac. No chyba ze sie trafi taki cudak jak moja Szara, ktorej sie zrobila wznowa, ale to rzadki przypadek.
Oczywiscie nie wiem czy warto operowac 16 latka i czy sioe nadaje, tak tylko wspominam, ze to nie tak jak u ludzi.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto cze 19, 2018 10:59 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Moja Sabinka miała przekroczony poziom t4 pięciokrotnie. Dostaje ludzki lek thyrosol 2 razy dziennie po pół tabletki i jest dobrze.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto cze 19, 2018 19:56 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Moja 17 latka dostaje thiafeline. Wiem, że nie powinno się dzielić, mój wet też wie, ale zdecydowałyśmy wspólnie, że lepiej, żeby jadła podzieloną tabletkę niż nie jadła jej wcale. Przy tym ona dostaje 2,5 mg dziennie. Lepiej dzielić dawkę na dwie porcje, więc dostaje po połówce rano i wieczorem. Łyka grzecznie, wcale jej to nie przeszkadza, zwłaszcza że zawsze po tabletce dostaje smakolyk. I michę. Bardzo lubi hasło "Niunia, proszeczek dla kotka"! :lol:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39232
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto paź 13, 2020 20:59 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

Cześć,

Nie wiem, czy wątek jeszcze żyje, ale widzę, że temat w jakim szukam odpowiedzi.
Moja kicia lat 14 od około pół roku zaczęła jeść więcej niż zwykle, stała się mniej wybredna, ale nie tyła. Myślałam, że jakoś tak na wiosnę słońce wpadające przez okno nastraja ją pozytywnie. Miesiąc temu pojechałam ze zwierzyńcem na rutynowe badania, powiedziałam, że chyba wszystko OK, i apetyt dobry. Na co vet - to koniecznie robimy badanie tarczycy. Wyszło T4=4,32 (norma 1,00-2,50), a do tego SDMA=0,81 (norma 0,001-0,75). Wcześniej SDMA było w normie - badałam już rutynowo od 3 lat ze względu na drugą kicię, która ma lekko przekroczone.
Kicia dostała Apelkę raz dziennie 1,25ml. Przyjmuje z apetytem, ale stała się osowiała, apatyczna, w zasadzie nas unika, często siedzi skulona, straciła apetyt, przez ostatnie 3 dni niewiele jadła, sama już nie prosi o jedzenie, jak wcześniej, tylko wręcz trzeba jej przynieść. Jutro badanie krwi, bo lek bierze od 4 tygodni.
Jak Wasze koty reagowały na Apelkę?

Pozdrawiam,
Monia

mon0

 
Posty: 1
Od: Wto paź 13, 2020 20:25

Post » Śro paź 14, 2020 18:13 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

dla kota podowanie czegoś do pyszczka jest ciężkie warto zapytać weterynarza, o coś w płynie lub masći
Ostatnio edytowano Pt paź 16, 2020 12:23 przez orilek, łącznie edytowano 1 raz

orilek

 
Posty: 2
Od: Śro paź 14, 2020 13:40

Post » Czw paź 15, 2020 7:53 Re: stary kot z nową nadczynnością tarczycy

mon0 pisze:Kicia dostała Apelkę raz dziennie 1,25ml. Przyjmuje z apetytem, ale stała się osowiała, apatyczna, w zasadzie nas unika, często siedzi skulona, straciła apetyt, przez ostatnie 3 dni niewiele jadła, sama już nie prosi o jedzenie, jak wcześniej, tylko wręcz trzeba jej przynieść. Jutro badanie krwi, bo lek bierze od 4 tygodni.
Jak Wasze koty reagowały na Apelkę?


Jaką dokładnie dawkę Apelki kotka dostaje? Bo raczej nie taką jak napisałaś :)
Przy takich objawach koteczka prawdopodobnie weszła w niedoczynność, dobrze że już robicie badania krwi bo je trzeba robić szybciutko gdy się takie objawy zauważy.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, misiulka, skaz i 196 gości