czystka sa rożne odmiany ,
czystek to nazwa wspólna dla wielu roślin -jedne może pomagają, a inne raczej nie
http://rozanski.li/3389/rozmyslania-nad ... em-cistus/ rodzaj Cistus – czystek należy do rodziny posłonkowatych (czystkowatych) – Cistaceae i liczy około 20 gatunków.
(...)
Jak wyżej wspomniałem, rodzaj czystek obejmuje szereg gatunków, które są stosowane w lecznictwie. W Polsce rozreklamowany został głównie czystek siwy – Cistus incanus Linne, przy czym przypisano mu właściwości innych gatunków czystka, szczególnie czystka ladanowego – Cistus ladanifer L., czystka laurolistnego (wawrzynolistnego) – Cistus laurifolius L. i czystka szarego (kreteńskiego) – Cistus creticus L. W celu zwiększenia sprzedaży przypisywane są Cistus incanus właściwości lecznicze nieprawdziwe, nadinterpretowane, co wprowadza pacjentów w błąd i niepotrzebnie daje nadzieje na wyleczenie z wielu poważnych chorób. ponadto nawet poszczególne odmiany czystka tworzą odmiany
czystek kreteński tworzy podgatunki, mieszańce i chemotypy (rasy chemiczne) o bardzo różnorodnym składzie jakościowym olejku eterycznego. Na samej Krecie, uczeni Costas Demetzos, Thalia Anastasaki i Dimitrios Perdetzoglou, wykazali w badaniach nad składem olejków, że bardzo się one różnią. Pociąga to za sobą zmienne właściwości lecznicze. Nawet wydajność hydrodestylacji olejków z liści wahała się w szerokich granicach od 2 do 37% (C. Demetzos et al. Interpopulation Study of Essential Oils of Cistus creticus; 2002 Verlag der Zeitschrift für Naturforschung, Tübingen).lepiej byłony chyba iśc w kierunku wrotyczu ( w przypadku ludzi oczywiscie, ale o wrotyczu trzeba najpierw porządnie poczytać) np tutaj na poczatek
http://www.rozanski.ch/tanacetum.htmlkotom nie wiem czy można dawać wrotycz, na pewno wymagałoby to kontroli ilości i reakcji, więc w przypadku opisywanym w pierwszym poscie wrotycz sie nie sprawdzi
bo chociaż skuteczny, przeciwpasożytniczy, to i gorzki bardzo w smaku (bardzo, bardzo gorzki, taki dość obrzydliwy w smaku, ale da się wypić) no i trujący w nadmiarze (zawiera tujon)
kleszcze nie lubią zapachu kocimiętki, tymianku, rumianku - nie wiem, czy jakby koty to jadły, to tez by na kleszcze działało
ale można przemyśleć
olej neem tez odstrasza kleszcze, ale trzeba w-smarowac w kota, czyli odpada
ewentualnie pomyslec nad podniesieniem kotom odporności jakimiś preparatami doustnymi
bo im kot mniej odporny tym szybciej łapie kleszcze ( a im więcej kleszczy tym mniej odporny)
np beta glukan
viewtopic.php?f=1&t=83760&start=0viewtopic.php?f=1&t=182709