Strona 2 z 2

Re: Jak złapać kota, który wypadł z okna.

PostNapisane: Sob maja 19, 2018 21:50
przez mimbla64
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam twoje zastrzeżenie.
Ale ja nie proponuję kapania na klatkę walerianą z zewnątrz, ale dokładnie kilka kropli wewnątrz klatki w miejscu, gdzie się stawia tackę z jedzeniem.
Niestety sporo kotów i tak zacznie się ocierać o klatkę, jak poczuje walerianę.
Niektóre wskakują na górę.
Jeśli wewnątrz klatki jest zapach waleriany, to nie da się tego uniknąć.

Re: Jak złapać kota, który wypadł z okna.

PostNapisane: Nie maja 20, 2018 1:11
przez MalgWroclaw
mimbla64 pisze:Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam twoje zastrzeżenie.
Ale ja nie proponuję kapania na klatkę walerianą z zewnątrz, ale dokładnie kilka kropli wewnątrz klatki w miejscu, gdzie się stawia tackę z jedzeniem.
Niestety sporo kotów i tak zacznie się ocierać o klatkę, jak poczuje walerianę.
Niektóre wskakują na górę.
Jeśli wewnątrz klatki jest zapach waleriany, to nie da się tego uniknąć.

przydałaby się klatka na pilota, ale nie wiem, czy ktoś we Wrocławiu ma taką

Re: Jak złapać kota, który wypadł z okna.

PostNapisane: Nie maja 20, 2018 9:29
przez ewar
Wiele kotów łapałam i złapałam. Mam klatkę-łapkę i sprawdza się, ale nigdy w przypadku oswojonych kotów.Pojęcia nie mam dlaczego. Klarcia ( w domu u agamalagi) była wyrzuconą kotką. Przychodziła regularnie na jedzenie, panie karmiące ją nastawiały klatkę przez kilka miesięcy. Ja też próbowałam ze swoją, nic z tego. Złapałam ją w ręce, włożyłam do transporterka i już. Z Agatką było tak samo, z Jimim, Bartusiem, przykłady mogłabym mnożyć.

Re: Jak złapać kota, który wypadł z okna.

PostNapisane: Nie maja 20, 2018 9:33
przez ASK@
Nawet koty domowe w większości na łapkę łapałam. Zbyt były wystraszone by dać się wziąć na ręce. Ale były i takie co w ramionach przyniosłam.
Próbuj. Kciuki

Re: Jak złapać kota, który wypadł z okna.

PostNapisane: Nie maja 20, 2018 10:01
przez ewar
No, widzisz. Każdy ma inne doświadczenia.

Re: Jak złapać kota, który wypadł z okna.

PostNapisane: Nie maja 20, 2018 12:08
przez ASK@
Każdy sposób dobry by złapać kota. Trzeba wszystkiego próbować.

Re: Jak złapać kota, który wypadł z okna.

PostNapisane: Nie maja 20, 2018 14:48
przez mziel52
Miałam dawno (za PRL-u) podobny wypadek - kot wylazł po rusztowaniu. - Wtedy nie było klatek łapek, podbieraków itd. Znalazłam go na drugi dzień na ogrodzonym terenie budowy pod rusztowaniami. Podszedł do mnie, ale kiedy go chciałam zapakować do wiklinowego kosza z pokrywą (o transporterach też wtedy nikt nie słyszał) pogryzł mnie i uciekł do pobliskiej dziury). Codziennie donosiłam nocą jedzenie. Ale dotykać się nie dał. Poszłam wtedy do weta po ratunek, skoro kot je, to poradził mu do jedzenia podać uspokajacz ułatwiający pojmanie. W kroplach, bez smaku. Tak zrobiłam, a przy okazji, kiedy kot jadł, przytkałam jego dziurę kamieniami, że tylko mała jamka została. Po godzinie, gdy lek zaczął działać, wróciłam z wielką torbą-workiem. Kot trochę uciekał, ale niemrawo, wreszcie przycupnął w dziurze. Wtedy szybkim ruchem capnęłam i od razu do worka, który zacisnęłam rękami i tak zaniosłam do domu.
Oczywiście w otwartym niebezpiecznym terenie uspokajacz mógłby być ryzykowny. Ja jednak nie miałam wiele do stracenia.