Z saszetek na puszki?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 18, 2018 18:11 Z saszetek na puszki?

Jak w temacie. Moje koty żywią się tylko saszetkami, póki był jeden, nie było problemu, przy większej ilości puszka się bardziej opłaca i... i jak to przestawić? Kiedy próbowałam podać puszkę, dwa koty potrafiły jeść tylko suchą karmę póki nie wróciły saszetki. Nie chcę głodzić kotów. Czy to możliwe, by przeszkodą było to aluminium? Czy to, że zimne, bo z lodówki? Jak przechowywać otwartą puszkę? Bardzo proszę o wskazówki.

cyathigerum

 
Posty: 14
Od: Pon sty 14, 2013 8:41

Post » Pt maja 18, 2018 18:23 Re: Z saszetek na puszki?

Niektóre kotki wolą jeść z saszetek niż z puszek - chyba rzeczywiście możliwe, ze puszka nadaje karmie metaliczny posmak, zwlaszcza jesli stoi otwarta w lodowce. Mogę spytać, jaką karmę dajesz swoim kotkom?
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Pt maja 18, 2018 18:28 Re: Z saszetek na puszki?

Wydaje mi się, że to nie ma różnicy, bo przy wielu rodzajach było to samo, puszka - nie, saszetka - tak! Czy naprawdę coś w tych puszkach może przeszkadzać? A może da się to jakoś zniwelować?

cyathigerum

 
Posty: 14
Od: Pon sty 14, 2013 8:41

Post » Pt maja 18, 2018 19:36 Re: Z saszetek na puszki?

Ja zawsze przechowuje przelozone do miseczki, nie wiem czy ma to wplyw na smak ale na pewno zdrowiej niz w otwartej puszce
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Pt maja 18, 2018 19:39 Re: Z saszetek na puszki?

Jak stało w lodówce w puszce, to moje nie tknęły. Jak było przekładane do pojemnika, to już jadły.

Rąbią puszkowaną karmę łądnie, wyjątkiem gdzie saszetka smakuje bardziej niż puszka jest Feringa.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5981
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pt maja 18, 2018 19:53 Re: Z saszetek na puszki?

cyathigerum pisze:Wydaje mi się, że to nie ma różnicy, bo przy wielu rodzajach było to samo, puszka - nie, saszetka - tak! Czy naprawdę coś w tych puszkach może przeszkadzać? A może da się to jakoś zniwelować?


Ma zasadniczą różnicę, w kwestii zdrowia Twojego kota.
Powiedz czym karmisz
ser_Kociątko
 

Post » Pt maja 18, 2018 19:55 Re: Z saszetek na puszki?

Ja kiedyś zostawiłam groszek w otwartej puszce w lodówce i na drugi dzień on smakował obrzydliwie i miał metaliczny posmak. Podejrzewam, że z kocią karmą jest tak samo. Może tak jak radzą dziewczyny, przekładaj niewykorzystaną karmę z puszki do zamykanego pojemniczka?
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Pt maja 18, 2018 20:47 Re: Z saszetek na puszki?

Muireade pisze: Może tak jak radzą dziewczyny, przekładaj niewykorzystaną karmę z puszki do zamykanego pojemniczka?


Polecam szklanki od Nutelli, maja ładnie spasowane pokrywki, ja w nich rozmrażam mięso dla rudego potwora
Obrazek

andorka

 
Posty: 13112
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt maja 18, 2018 20:54 Re: Z saszetek na puszki?

ser_Kociątko pisze:
cyathigerum pisze:Wydaje mi się, że to nie ma różnicy, bo przy wielu rodzajach było to samo, puszka - nie, saszetka - tak! Czy naprawdę coś w tych puszkach może przeszkadzać? A może da się to jakoś zniwelować?


Ma zasadniczą różnicę, w kwestii zdrowia Twojego kota.
Powiedz czym karmisz


Przepraszam, czemu? Kwestia zdrowia mojego (zdrowego) kota, jest między tym kotem a mną. Nie tego się temat tyczy, nie musisz być protekcjonalna i próbować mnie nauczać. Zadaję konkretne pytanie o konkretną kwestię.

Do reszty wypowiadaczek: czyli wykładać z puszki na pojemniki? Musze spróbować, dzięki. A jakiś czas preferowany nim to wyjąć by potem podać, czy od razu zimne?

cyathigerum

 
Posty: 14
Od: Pon sty 14, 2013 8:41

Post » Pt maja 18, 2018 20:58 Re: Z saszetek na puszki?

... Brak słów.
Jak się zadaje pytanie na otwartym forum, należy liczyć się z różnymi odpowiedziami i pytaniami.

Masz coś do ukrycia?
ser_Kociątko
 

Post » Pt maja 18, 2018 21:05 Re: Z saszetek na puszki?

Puszki mogą być za suche. Moja stara do pasztetu podchodzi z wielkim zrezygnowaniem i jedną porcję potrafi cały dzień męczyć.
Druga pasztetu nie tknie w ogóle.
Kiedyś dolewałam wody aby było bardziej wodniste, ale nie podziałało.
W pasztetach jest ta niedogodność, że następnego dnia mają już inny smak i są podeschnięte co myślę, że wpływa jakoś na zapach i kubki smakowe. Osobiście pewna nie jestem, bo sama puszkowe jedzenie ograniczam do minimum.

No i mały edit do autorki postu.
Kwestia żywienia jest dość istotna, ponieważ od tego jak żywisz zależy zdrowie i wygląd Twojego kota. Rejestrując się na forum trzeba się liczyć z tym, że ktoś świadomy i doświadczony w kwestii X poruszy temat głębiej. Nie ma czegoś takiego na jakimkolwiek forum, że zapytasz i dostaniesz odpowiedź.

Chikita

 
Posty: 6400
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Pt maja 18, 2018 21:12 Re: Z saszetek na puszki?

Z tym, że za suche, też mam problem, bo wody bardzo mało piją. Weterynarz twierdzi, że co im potrzebne, biorą z tej mokrej karmy, no i tez dlatego wolałabym, by ją jadły.

Słyszałam o specjalnych zamknięciach na puszki, czy to może pomóc? Czy karmę od razu porcjować z puszek do gotowców i potem podawać?

cyathigerum

 
Posty: 14
Od: Pon sty 14, 2013 8:41

Post » Pt maja 18, 2018 21:23 Re: Z saszetek na puszki?

Tylko, że weterynarze mogą być specjalistami od psów, ale od kotów niekoniecznie. O kwestii prawidłowego żywienia większość vetów nie ma najmniejszego pojęcia. Dlatego trzeba się edukować na własną rękę, czytać, pytać i próbować aby kociak żył spokojnie w zdrowotności.
Jeśli kot mało pije powinnaś go dopajać, bo to krótka droga do problemów z nerkami.
Powtórzę pytanie @ser_kociątka - jaką karmę podajesz ?

Pokrywki na puszki to pic na wodę. Stosowałam u psa i dla mnie pasztet był tak samo zeschnięty, tyle tylko że w lodówce nie śmierdziało psim żarciem.

Chikita

 
Posty: 6400
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Pt maja 18, 2018 21:29 Re: Z saszetek na puszki?

Jak karmiłam jeszcze puszkami, było tak samo, saszetka mniam a puszka "be". Puszki zasmakowały jak tylko zaczęłam je przekładać. Natychmiast po otwarciu przekładałam do pojemników na żywność, ewentualnie do szklanek po nutelli.
Wodę dolewałam dopiero przy nakładaniu porcji do miski, karma była z lodówki to ciepłą wodą podlewałam.
Moje bardzo ale to bardzo lubią wywar z mięsa (samo mięso gotowane nie ma żadnej wartości) ale jak gotuje zupę, to zawsze na jakimś mięsie, tylko niczym nie doprawiać, żadnej soli i odlewam dla kociaków jak już mięso "puści" soki, poźniej dopiero doprawiam i zaprawiam na zupę dla nas. Taki wywar można do karmy, będzie bardziej smakowita a i wody więcej kotecek popije :lol:
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Pt maja 18, 2018 21:33 Re: Z saszetek na puszki?

Chyba spróbuję tego przekładania, eweli77, dzięki :)
(barf to już w ogóle kochają, ale nie o to w wątku chodzi)

cyathigerum

 
Posty: 14
Od: Pon sty 14, 2013 8:41

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 262 gości