Znam to, a raczej znałam bo udało mi się przekonać kociaste do kosteczek, ale tylko ze skrzydełek i uda kurczaka (próbowałaś wymoczyć w ulubionym sosiku?)
Zaraz na początku pojawienia się kotów, kupiłam takie
https://www.krakvet.pl/bosch-sanabelle- ... 17674.htmlWiem, skład nie rewelka, ale wpieprzały aż im się uszy trzęsły, ale czy usunie już nagromadzony kamień, gwarancji nie dam.
Chyba najlepiej gdyby wet wyczyścił ząbki z kamienia, a poźniej zapobiegać jakimiś specyfikami...
Ps. Moja ulubiona bajka (późniejszego dzieciństwa) teraz chodzi "oggy i karaluchy" też się nie raz pośmieje...