Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 13, 2018 19:45 Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Witam
Od tygodnia nasz kot jest dość osowiały,ospały, prawie nic nie zjada i nie pije. Myśleliśmy, że to może jakieś niestrawności i po prostu gdzies to zwróci i będzie dobrze. Wczoraj jeszcze poszedł z nami na spacer. Sprawa natomiast się pogorszyła. Wróciłam z pracy i kot leży, ledwo zipiąc pod balkonem. Przez chwile toczył pianę, a teraz leży i się mocno ślini. Czy to może być wścieklizna, zatrucie np. trutką na szczury, czy może po ugryzieniu kleszcza. Jeśli dotrwa do jutra z samego rana zabierzemy go do weterynarza. Dodam, że kot ma dopiero 10 miesięcy. Czy jest szansa, że może z tego wyjść ?

Lina1999xxx

 
Posty: 2
Od: Nie maja 13, 2018 19:30

Post » Nie maja 13, 2018 20:08 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Lina1999xxx pisze:Witam
Od tygodnia nasz kot jest dość osowiały,ospały, prawie nic nie zjada i nie pije. Myśleliśmy, że to może jakieś niestrawności i po prostu gdzies to zwróci i będzie dobrze. Wczoraj jeszcze poszedł z nami na spacer. Sprawa natomiast się pogorszyła. Wróciłam z pracy i kot leży, ledwo zipiąc pod balkonem. Przez chwile toczył pianę, a teraz leży i się mocno ślini. Czy to może być wścieklizna, zatrucie np. trutką na szczury, czy może po ugryzieniu kleszcza. Jeśli dotrwa do jutra z samego rana zabierzemy go do weterynarza. Dodam, że kot ma dopiero 10 miesięcy. Czy jest szansa, że może z tego wyjść ?

A dasz mu szansę idąc do weta!?
Tyle dni z kotem coś nie tak jest a ty nic nie robisz?!
Dziwię się. Zwierze cierpi a wy siedzicie.
Do weta, natychmiast.
Nikt nie udzieli porady internetowo, kota nie wyleczy i nie powie czy przeżyje. Idź do weta!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie maja 13, 2018 20:12 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Taki stan kot wymaga natychmiastowej wizyty u lekarza.
sa kliniki calodobowe, znajdziesz na pewno jakas w swojej okolicy.
Jesli stan kota jest taki jak piszesz to ten kot nie dozyje rana
Na litosc ten kot cierpi!! A ty piszesz na forum zamiast natychhmiast pedzic do weta!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie maja 13, 2018 20:45 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

ASK@ pisze:
Lina1999xxx pisze:Witam
Od tygodnia nasz kot jest dość osowiały,ospały, prawie nic nie zjada i nie pije. Myśleliśmy, że to może jakieś niestrawności i po prostu gdzies to zwróci i będzie dobrze. Wczoraj jeszcze poszedł z nami na spacer. Sprawa natomiast się pogorszyła. Wróciłam z pracy i kot leży, ledwo zipiąc pod balkonem. Przez chwile toczył pianę, a teraz leży i się mocno ślini. Czy to może być wścieklizna, zatrucie np. trutką na szczury, czy może po ugryzieniu kleszcza. Jeśli dotrwa do jutra z samego rana zabierzemy go do weterynarza. Dodam, że kot ma dopiero 10 miesięcy. Czy jest szansa, że może z tego wyjść ?

A dasz mu szansę idąc do weta!?
Tyle dni z kotem coś nie tak jest a ty nic nie robisz?!
Dziwię się. Zwierze cierpi a wy siedzicie.
Do weta, natychmiast.
Nikt nie udzieli porady internetowo, kota nie wyleczy i nie powie czy przeżyje. Idź do weta!


Napisałam, że jeszcze wczoraj nie było z nim tak źle i był w stanie chodzić tylko bardzo mało jadł. Nie było mnie cały dzień w domu i nie wiedziałam, że sprawa się pogorszyła. I uwierz mi z chęcią nawet bym się przeszła te 10 kilometrów na nogach i zaniosła go na rękach do lecznicy, ale mieszkam na wsi i jest tylko jedna przychodnia weterynaryjna, a weterynarz dojeżdża z innego miasta. O 22:00 raczej nikt nas nie przyjmie. W tej sytuacji jesteśmy bezradni. Na prawdę nie jest mi łatwo siedzieć i patrzeć jak cierpi. Liczyłam na jakąś podpowiedź, czy może ktoś z Was już spotkał się z takim przypadkiem u swojego kota, ale widzę że źle trafiłam i zostałam posądzona o maltretowanie zwierzęcia i skazanie go na pewną śmierć. Przypuszczam, że gdybym nawet podjęła się przewiezienia go do najbliższego miasta czyli ze dwie godziny jazdy przynajmniej, to mógłby tego nie przeżyć.

Lina1999xxx

 
Posty: 2
Od: Nie maja 13, 2018 19:30

Post » Nie maja 13, 2018 22:39 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Lina1999xxx pisze:Witam
Od tygodnia nasz kot jest dość osowiały,ospały, prawie nic nie zjada i nie pije. Myśleliśmy, że to może jakieś niestrawności i po prostu gdzies to zwróci i będzie dobrze. Wczoraj jeszcze poszedł z nami na spacer. Sprawa natomiast się pogorszyła. Wróciłam z pracy i kot leży, ledwo zipiąc pod balkonem. Przez chwile toczył pianę, a teraz leży i się mocno ślini. Czy to może być wścieklizna, zatrucie np. trutką na szczury, czy może po ugryzieniu kleszcza. Jeśli dotrwa do jutra z samego rana zabierzemy go do weterynarza. Dodam, że kot ma dopiero 10 miesięcy. Czy jest szansa, że może z tego wyjść ?

I kurna, nikt go do weterynarza nie zabrał?! Nie zasługujecie na tego zwierzaka!
Obrazek

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 14, 2018 1:31 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Lina1999xxx - jeśli zwierzę staje się ospałe i traci apetyt, to na ogół oznaka poważnego pogorszenia stanu zdrowia. Zwłaszcza u kotów, bo te bardzo długo ukrywają swoje dolegliwości. One nie mają jak ludzie że niskie ciśnienie atmosferyczne czy kilka chmur na niebie wpędzają w dzień glona. Dlatego działać należy od razu.

Co do weterynarza. O ile wiem obowiązkiem każdej gminy jest wskazanie przynajmniej jednej całodobowej lecznicy dla zwierząt. Dowiedz się (pewnie bardziej na przyszłość...), czy przypadkiem Twoja gmina nie wskazała jakiegoś weterynarza. Zapytaj też swojego weta, czy w takich przypadkach jest gotów przyjechać w nocy do pracy nawet jeśli to nie jego obowiązek i/albo na wizytę domową.

Jeśli chodzi o wściekliznę: nie sugerowałabym jej wetowi, bo jest szansa, że zamknie Twojego kota na tak zwaną obserwację, która oznacza trzymanie przez 14 dni zwierzaka bez robienia badań ani podawania leków. To takie "koło Fortuny": umrze znaczy był wściekły, przeżyje znaczy nie był.
Kotu zrób pełen panel diagnostyczny: krew na morfologię, biochemię, jonogram, USG jamy brzusznej i nerek, może RTG. Poza tym kroplówki dla kota z aminokwasami. Leki przeciwzapalne? Ale to mam nadzieję postanowi wet.
Jeśli Twój kot umrze, wtedy poproś o zbadanie płynu mózgowo-rdzeniowego. To jedyna forma potwierdzenia, czy zwierzę jest chore na wściekliznę (dlatego nie robi się tego za życia). Gdyby to była wścieklizna, cała rodzina musi natychmiast udać się na leczenie do szpitala.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon maja 14, 2018 5:59 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Lina1999xxx pisze:Liczyłam na jakąś podpowiedź, czy może ktoś z Was już spotkał się z takim przypadkiem u swojego kota, ale widzę że źle trafiłam i zostałam posądzona o maltretowanie zwierzęcia i skazanie go na pewną śmierć. Przypuszczam, że gdybym nawet podjęła się przewiezienia go do najbliższego miasta czyli ze dwie godziny jazdy przynajmniej, to mógłby tego nie przeżyć.
Lina1999xxx pisze:Myśleliśmy, że to może jakieś niestrawności i po prostu gdzies to zwróci i będzie dobrze.

Kot nie je od tygodnia, a Ty czekasz, aż zwymiotuje w krzakach i mu się polepszy. No rzeczywiscie, wielka troska...

BTW, ja też mieszkam na wiosce, w okolicy w ogole nie ma weta, w okolicznych malych miasteczkach tylko weci od krów, a jednak potrafię dojechać do większego miasta do porządnego lekarza, kiedy zwierzę niedomaga. Ty też mialaś na to czas, tylko wolałaś czekać aż samo przejdzie.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Pon maja 14, 2018 7:58 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Muireade pisze:
Lina1999xxx pisze:Liczyłam na jakąś podpowiedź, czy może ktoś z Was już spotkał się z takim przypadkiem u swojego kota, ale widzę że źle trafiłam i zostałam posądzona o maltretowanie zwierzęcia i skazanie go na pewną śmierć. Przypuszczam, że gdybym nawet podjęła się przewiezienia go do najbliższego miasta czyli ze dwie godziny jazdy przynajmniej, to mógłby tego nie przeżyć.
Lina1999xxx pisze:Myśleliśmy, że to może jakieś niestrawności i po prostu gdzies to zwróci i będzie dobrze.

Nawet jak nasze koty coś takiego miały to nie znaczy ,że twój ma też to samo. Wiele chorób zaczyna sie podobnie. Nawet jak miały to jak sobie wyobrażasz naszą pomoc? Litanię leków podamy jakie nasze futra dostały? A ty zaaplikujesz je bo ktoś tam coś powiedział? To tak nie działa. Tak jak pocieszenie, zapewnienie ,że kot z tego wyjdzie. Otóż nie musi wyjsć a wręcz może umrzeć w męczarniach. Bo tydzień czekacie widząc ,ze coś sie dzieje. A potem zamiast jechać do weta to klepiesz w klawiature cudu oczekując. Wiek kota nie oznacza jego mocy. One też chorują. Tym bardziej koty wychodzące. Mógł złapać wszystko łącznie z trucizną jaką ktoś go nafaszerował.
Ciekawe czy ze soba też tak byś czekała.
Nie wiem czego oczekiwałąś. Jakiej pomocy? Skoro jest tylko jedna odpowiedź. Pomocy może udzielic osoba kompetentna czyli koci lekarz. A nie ludź na forum. My ze swoimi kotami latamy do weta. Robimy panel badań, leczymy. Jesli ktoś zgłosi się z podobnym przypadkiem na miau, rozpoznanym przez weta, to wtedy ew podpowiedzi i rady mają sens. Ale nie w ciemno!
Mam andzieję ,że kot trafił do weta. Że żyje i ogarnia się I nie podaliście mu leków ludzkich bo one są zabójcze dla nich.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon maja 14, 2018 10:05 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Obawiam się że pani się ofochala... Bo myślała że będzie klepana po plecach albo dostanie e- diagnozę

A kot jeśli był taki stan jak opisywała to prawdopodobnie nie dozyl rana jeśli nie pojechała z nim do weta
Obym się myliła...

Bardzo bym chciała się mylić ....

Dlaczego ludzie biorący zwierzę pod swoją opiekę nie mają elementarnej wiedzy dotyczącej zachowania kotów
Nie mają pojęcia co powinno niepokoić...
Gotuje się we mnie jak czytam takie posty
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon maja 14, 2018 16:38 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Bo to tylko kot jest? Haftnie w krzakach i mu przejdzie? A jak nie, to wezmę następnego?
Ciekawe, czy ze sobą, albo swoim dzieckiem autorka też by czekała cały tydzień...
I tak, to jak najbardziej trafne porównanie.
:201495
Ostatnio edytowano Pon maja 14, 2018 16:40 przez Muireade, łącznie edytowano 1 raz
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Pon maja 14, 2018 16:40 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Smutne to wszystko. Bardzo. Mam nadzieję ,że kot się wykaraska. Choć mocno nie ciekawie to wygląda.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon maja 14, 2018 16:56 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Muireade pisze:Bo to tylko kot jest? Haftnie w krzakach i mu przejdzie? A jak nie, to wezmę następnego?
Ciekawe, czy ze sobą, albo swoim dzieckiem autorka też by czekała cały tydzień...
I tak, to jak najbardziej trafne porównanie.
:201495
Mam takie samo poczucie , i to porównanie jest mega trafne choć większość maDek Polek się pewnie oburzy.

Niestety spora część społeczeństwa jest głupia i brakuje podstawowej empatii wobec zwierząt. Bo to tylko zwierzę.

A nie daj Boże bierzesz wolne bo musis iść do weterynarza to jesteś dziwolongiem. A cierpienie po stracie kota czy psa traktowana jest jak fanaberia ...
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon maja 14, 2018 17:14 Re: Wścieklizna ? PILNE PROSZĘ O POMOC

Z tymi MaDkami Polkami to trafiłaś w samo sedno.
Ale ja już lepiej sobie stąd pójdę, bo ten wątek za bardzo mi podnosi ciśnienie.
Podejrzewam, że autorka już sie nie odezwie, bo foch, ale mam nadzieję (wbrew rozumowi), że kot zdążył do weterynarza i jest mu lepiej...
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Cosmos, Kocia Lady, pimpuś..wampirek, skaz i 228 gości