Strona 1 z 2

Zespół Hornera? - nowotwór - DO ZAMKNIĘCIA

PostNapisane: Czw maja 10, 2018 21:19
przez 77renifer
Cześć , dawno mnie tu nie bylo :)
Mam problem z ktorym nie radzi sobie moj wet, moze ktos mial podobny problem i podpowie rozwiazanie?

Mam kocura obecnie 10 letniego, przedwczoraj zauwazylam, anizokorię, z czasem tz. dzisiaj zauwazylam ze kot mruzy oko i przymyka powiekę.
Pojechalam do weta, stwierdzilismy rowniez wystajaca zbyt łopatkę, oraz zdarty nos ktory zauwazylam tego samego dnia co zwezenie zrenicy.
Wet zrobil pare zdjec celowanych na lopatke jednka niestety nic nie bylo widac, jako ze moj kot ma zdarty nos do krwi stwierdzil ze prawdopodobnie ma zereany miesien i byc moze uraz glowy, jako ze mam mlodszego kota ktory uwielbia go zaczepiac.
Kot od 2 miesiecy schudl 1,5 kilograma, ale odstailam sucha karme wiec myslalam ze to od tego.

Nie wiem co robic , jestem z Gdanska, nie mam pomyslu jaka dalej nawet wdrozyc diagnostyke?
MRI? TK?
ObrazekObrazekObrazek

Re: Zespół Hornera? asymetria łopatki

PostNapisane: Czw maja 10, 2018 22:38
przez Blue
Kot schudł 1.5 kilo w ciągu 2 miesięcy?
To BARDZO dużo!
Na pewno trzeba mu zrobić badania krwi, sprawdzić morfologię, nerki, wątrobę, tarczycę, ja to bym mu osobiście jeszcze potem usg zrobiła gdyby tarczycowe wyniki wyszły ok - w celu wykluczenia nowotworu w brzuchu (taka utrata wagi zawsze jest wskazaniem do dokładnych badań w tym kierunku) - i bardzo poważnie bym rozważyła rezonans (jeśli wyniki nie będą przeciwwskazaniem do narkozy i nie dadzą wyjaśnienia jakiegoś) - bo taki zakres nieprawidłowości neurologicznych sugeruje centralną przyczynę - w tym guz mózgu niestety :(
A objawy neurologiczne plus chudnięcie to ryzyko jakiegoś nowotworu z przerzutem do mózgu.
Trzeba to wykluczyć.
Mogło też dojść do urazu głowy w wyniku upadku i chudnięcie oraz objawy neurologiczne są niepowiązane bezpośrednio.
Ale i tak całokształt wszystkiego wygląda nieciekawie i na pewno trzeba zrobić porządną diagnostykę - ale najpierw, szybciutko - krew i usg.

Re: Zespół Hornera? asymetria łopatki

PostNapisane: Sob maja 12, 2018 9:22
przez 77renifer
Mam juz wstepna diagnoze: kot ma guza pod lopatka praedopodobnie mięsaka poszczepiennego. Niestety moj kocur chorowal na chroniczne zaparcia wiec czesto dostawal Metoclopramidum w kark.
Teraz w poniedzialek jedziemy na rezonans, bedzie tez histopatologia.
doktor mowi ze generlanie nie za dobrze ale plus jest taki ze kot ma duzo energii, nic nie boli , przy badaniu palpacyjnym wezly chlonne niepowiekszone,
u innego weta mial zdjecia lopatki i klatki, - nie bylo widac zmian.
Generalnie załamka.

Re: Zespół Hornera? asymetria łopatki

PostNapisane: Sob maja 12, 2018 12:46
przez Blue
Nie wygląda to dobrze :(
Szczególnie biorąc pod uwagę obecność objawów neurologicznych i chudnięcie :(
Ale póki nie macie potwierdzonej diagnozy - trzeba mieć nadzieję...
Trzymam kciuki!

Re: Zespół Hornera? asymetria łopatki

PostNapisane: Pon maja 14, 2018 19:03
przez 77renifer
Blue , niestety mamy juz wstepne wyniki: pod lopatka guz wielkosci 7 cm, lopatka ulegajaca lizie, do tego przerzuty na plucach, nerki zniszczone.
Pobrano wycinki do badan.
Mam dawac leki, ale mysle ze to kwestia czasu.
Dziekuje za pomoc serdecznie .. :cry:

Re: Zespół Hornera? asymetria łopatki

PostNapisane: Wto maja 15, 2018 10:01
przez Blue
Przy tak dużym guzie, przerzutach badanie wycinków jest już tylko pro forma :(
Wykorzystajcie najlepiej jak się da ten ostatni czas, niech leczenie skupi się na poprawie komfortu życia kocurka :(
Przykro mi :(
Jesteście pod opieką dobrego, zaufanego lekarza?
Ma doświadczenie w leczeniu paliatywnym nowotworów?

Re: Zespół Hornera? asymetria łopatki

PostNapisane: Wto maja 15, 2018 14:17
przez 77renifer
Mysle ze tak.
Nie znam do konca tego szpitala ale dr wydaje sie byc bardzo rozsadna, dostalismy sterydy, gabapentyne i antybiotyk.
trafilam tam z polecenia, niestety poprzedni dr mimo ze polecany troche nie do konca umial zdiagnozowac, nie winie go absolutnie, ale jednak postanowilam poszukac gdzies dalej.
Mam do siebie zal, jestem wrecz zla ze nie widzialam tego wczesniej, poza tym czesto dostawal Metoclopramidum w kark, z powodu dosc przewleklych zaparc :(
Mam jeszcze devona rexa, chyba czuje ze cos sie dzieje, tez jakis przymulony.. masakra.
Widze tez ze czasami ale na razie bardzo malo koto siedzi i lapie powietrze przez otwarty pyszczek :( ma apetyt, ale czesto podsypia, nawet na siedzaco :(

Re: Zespół Hornera? asymetria łopatki

PostNapisane: Śro maja 16, 2018 6:08
przez Blue
Jeśli kocurek ma przerzuty w płucach i już widoczne epizody silnej duszności (gdy kot tak oddycha to oznacza że duszność jest bardzo, bardzo silna!) to niewiele czasu już Wam zostało...
A kot nie powinien zostawać sam w domu... Gdy go dopadnie mocniej, jego śmierć może być straszna :(
Bo nie ma gorszego umierania niż dusząc się :(
Obserwuj biedulka uważnie, gdy zobaczysz że się pogarsza, albo że stale ma objawy duszności (uparte siedzenie, leżenie z odwiedzionymi łokciami - jak sfinks, mocniejsza praca brzuszkiem, głębsze oddechy, płytsze ale częstsze - musicie być bardzo wyczuleni na takie objawy - niekoniecznie wszystkie naraz, koty doskonale maskują duszność i gdy już coś widać to jest bardzo źle) - to już czas...
Bo naprawdę, umieranie dusząc się jest czymś okropnym :(
A gdyby się nagle pogorszyło mocno, to stres związany z jazdą do weta spowoduje ogromne nasilenie duszności, nie można czekać do takiego momentu :(
Kocurek dostał steryd, antybiotyk - może trochę mu się wydolność płuc poprawi.
Ale bądźcie bardzo czujni...
Dużo siły życzę...

Re: Zespół Hornera? asymetria łopatki

PostNapisane: Śro maja 16, 2018 13:40
przez 77renifer
Dziekuje, na razie ma bardzo duzy apetyt, ale tez duzo podsypia.
Zwracam uwage na to co piszesz ale na razie wydajje mi sie ze nie jest tak zle.
Bede pamietac, dziekuje za rady jakze wazne dla mnie.
na razie nie moge go uspic, jestem na to zbyt slaba:(

wydaje mi sie ze dzis troszke lepiej, oddycha spokojnie, pyszczek zamkniety.

Re: Zespół Hornera? - nowotwór złośliwy,przerzuty do płuc :(

PostNapisane: Pt maja 25, 2018 16:55
przez 77renifer
Dzis pozegnalismy naszego kota, niestety choroba wygrala.
Po wyniku hist - pat okazalo sie ze pierwotnym neo bylo rak pluca a guz to byl przerzut - gruczolakorak.
Przez ostatnie dni meczyl sie juz znacznie - mial zadyszke, rzezenia na plucach, krwawil , od wczoraj mial juz nerwowe tiki glowa.
Ze wzgledu na emocje nie bylam w stanie z nim byc ale zawsze bede myslami.
Dziekuje Blue za pomoc

Re: Zespół Hornera? - nowotwór złośliwy,przerzuty do płuc :(

PostNapisane: Pt maja 25, 2018 17:56
przez kociołkowo
Bardzo, bardzo przykro, wiem, że żadne słowa nie dają ulgi, ale czytałam i trzymałam mocno :ok: choroba wygrała, ale ty dałaś mu dom, miłość i w tym ostatnim momencie nie pozwoliłaś dłużej cierpieć i samo to zasługuje na największy szacunek.

Re: Zespół Hornera? - nowotwór złośliwy,przerzuty do płuc :(

PostNapisane: Pt maja 25, 2018 22:06
przez ASK@
[*]

Re: Zespół Hornera? - nowotwór złośliwy,przerzuty do płuc :(

PostNapisane: Pt maja 25, 2018 22:54
przez Meteorolog1
:cry:

Re: Zespół Hornera? - nowotwór złośliwy,przerzuty do płuc :(

PostNapisane: Sob maja 26, 2018 6:41
przez Blue
Bardzo mi przykro :(
Miałam nadzieję że macie dla siebie więcej czasu :(

Re: Zespół Hornera? - nowotwór złośliwy,przerzuty do płuc :(

PostNapisane: Pon maja 28, 2018 14:11
przez Zakocona
Współczuję. Ja też niedawno pożegnałam Felka. Dusił się po kroplówce. Miał nowotwór w głowie i mocno powiększoną wątrobę.