» Sob maja 05, 2018 19:09
Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?
Przeczytałam zalinkowany wątek, przekopałam też sieć i YT, w porównaniu do tego co czytałam, sytuacja mojej kotki nie jest aż taka tragiczna, od razu zrobiono jej usg i rentgena, nie ma żadnych krwotoków wewnętrznych, żadnych urazów narządów, nawet żadnego złamania, łapki całe, miednica cała, tylko pół ogonka poszło do amputacji. Jest informacja o tym przemieszczeniu kręgu, ale nie postawiono diagnozy o przerwaniu rdzenia. Ale też słyszałam dziś, że nie ma czucia głębokiego w tylnych łapkach, ale to jest dopiero druga doba po wypadku. Nie chcę jej tracić, póki jakaś nadzieja się tli. Jutro mam dzwonić, co z nią, a w poniedziałek ewentualnie operacja. Oglądałam filmiki na YT z kotami ze złamanymi kręgosłupami, które żyją i cieszą się żyiem, chociaż widać, żę tylne łapki niesprawne, tak jak u mojej Koteczki.