Kot z urazem kręgosłupa po wypadku - powrót do zdrowia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 07, 2018 14:52 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

Tomografię robi się głównie głowy, nie wiem, czy coś wniesie do kręgosłupa, no ale to weci wiedzą.
Masz tu jeszcze do poczytania, im więcej wiesz, tym lepiej sobie poradzisz
viewtopic.php?f=1&t=156806
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon maja 07, 2018 16:31 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

Jeszcze raz dziękuję Wam za wszystkie rady. Jestem w kontakcie z kliniką w Gliwicach. Jutro znów jadę do mojej Koteczki, zobaczymy co będzie. Ona ma się naprawdę dobrze. Bardzo mi wiele dało czytanie historii tu zalinkowanych. Nie miałam wcześniej do czynienia z taką kocią tragedią, nie wiedziałam jakie są rokowania i jakie są szanse kotów na późniejsze życie i się okazuje, że wiele prawdy jest w tym, że koty z wielu kłopotów spadają na przysłowiowe cztery łapy i może nie będzie można skakać po drzewach jak dotychczas i dziesiątkować populacje jaszczurek i sikorek, ale jednak kot może z powodzeniem i w szczęśliwości żyć jeszcze wiele lat i tego się trzymajmy.

Yolca2

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Sob maja 05, 2018 16:31

Post » Pon maja 07, 2018 17:55 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

Może już koteczki nie wypuszczaj...
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34183
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon maja 07, 2018 17:58 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

Teraz na pewno jej już nie wypuszczę na dwór.

Yolca2

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Sob maja 05, 2018 16:31


Post » Wto maja 08, 2018 8:35 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

To, że kot wierzga i rusza nogami, nie oznacza, że ma czucie głębokie. A jeśli nie ma czucia głębokiego - to zwlekanie pogarsza rokowania.
I dziewczyny sprostowały - oczywiście, że dr Niedzielskiego z Wro miałam na myśli; coś mi dzwoniło, ale nie do końca.
Od sterydoterapii w takich wypadkach raczej się odchodzi we współczesnej neurologii.
Szukaj dobrego neurologa, bo chyba wciskają Ci kity obowiązujące ileśdziesiąt lat temu.

A tkanki miękkie osłonięte kośćmi lepiej obrazuje rezonans, więc czemu chcą kotu robić tomografię? Dziwne to wszystko.

megan72

 
Posty: 3473
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto maja 08, 2018 12:04 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

Z Koteczką moją jest naprawdę dużo lepiej. Byłam u niej prawie trzy godziny. Nakarmiłam ją z ręki. Ona rusza tymi nóżkami, obraca się, zmienia pozycje. Na moich oczach dziś dźwigła się, zrobiła typowy koci grzbiet choć bardzo chwiejny i położyła się na drugą stronę.
Jutro znów do niej jadę. Może tomograf ani rezonans nie będzie konieczny.

Yolca2

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Sob maja 05, 2018 16:31

Post » Wto maja 08, 2018 12:51 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

Skoro wstaje, próbuje - to bardzo dobry znak.
Kciuki, by sie bez interwencji neurochirurgicznych udało!

megan72

 
Posty: 3473
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro maja 09, 2018 12:12 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

Moja Koteczka jest już w domu. Operacja nie jest konieczna, ale konieczna będzie rehabilitacja. Koteczka moja kochana w domu odżyła, zaczęła mruczeć, ma inny wyraz oczu. Nóżkami rusza, ale o chodzeniu to nie ma razie mowy. Oczywiście w mojej okolicy nie ma żadnej porządnej zwierzęcej rehabilitacji. Opolszczyzna to jedna wielka dziura pod każdym względem. Tu nic nie ma. Ale mam dostać namiar na rehabilitantkę, więc mam nadzieję niedługo ruszyć z rehabilitacją. Widziałam filmiki w sieci, jak zwierzęta cudownie wracają do sprawności, gdzie mają tyle zabiegów, bieżnia wodna. Gdzie takie coś jest?

Yolca2

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Sob maja 05, 2018 16:31

Post » Śro maja 09, 2018 12:18 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

www.bandatrojga.pl - nasza forumowa cudotwórczyni
nie ma bieżni chyba ale ma inne przyrządy, warto z nią skonsultować
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro maja 09, 2018 13:40 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

I jeszcze jedna prośba do Was, bo nie mogę znaleźć. Jak wysikać moją Koteczkę? Ona trzyma mocz, pokazano mi co prawda u weta, ale ona była wysikana, więc nic mi z tej nauki nie wyszło i nie wiem teraz jak to zrobić.

Yolca2

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Sob maja 05, 2018 16:31

Post » Śro maja 09, 2018 14:01 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

Może ktoś lepiej doradzi, ale kiedy Ci się nie uda, to bezpieczniej iść z tym do weta i dobrze się przyjrzeć.
viewtopic.php?f=1&t=130271
a tu filmiki
https://www.youtube.com/watch?v=2pl7j-FTsNE
https://www.youtube.com/watch?v=aURHGlK ... LnPHDve4wn
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro maja 09, 2018 14:14 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

Dziękuję. Do weta jedziemy jutro na zastrzyk, bo jeszcze będzie dostawać leki, także jeszcze pojeździmy do weta. Gdy po nią dziś pojechałam, to ona była wysikana. Pani doktor pokazała mi co prawda, ale "tak na sucho" to nie zrozumiałam. Próbowałam ją wysikać w łazience i nie widziałam by coś wyleciało, za to miałam plamy na koszulce, czyli coś się nam udało. Za jakiś czas znów spróbuję. Musi się nam udać przecież. Nie popuszcza nic. Jej legowisko jest suche. I co najważniejsze. W domu wykazuje większe chęci do jedzenia.

Yolca2

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Sob maja 05, 2018 16:31

Post » Śro maja 09, 2018 15:08 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

A kupki sama robi czy też z pomocą?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro maja 09, 2018 15:10 Re: Kot po wypadku- przerwany rdzeń -JAKIE MA SZANSE?

Kupki jeszcze nie robiła niestety, u weta w szpitalu nic nie chciała jeść, ja przyjeżdżałam codziennie na kilka godzin i wtedy udawało mi się ją trochę nakarmić, ale widocznie za mało i kupki nie ma. Tu w domu wykazuje chęć do jedzenia, ale co z kupką to nie mam pojęcia niestety.
Jutro jedziemy na zastrzyk i będę się dopytywać.

Yolca2

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Sob maja 05, 2018 16:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 192 gości