Strzelaja z wiatrówki do kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 05, 2018 15:08 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Spryciarz odpoczywa caly czas, ma apetyt zjadl dosc duzo. Operacja ma sie odbyc w poniedzialek , nie wiem dlaczego ale wet chyba wie co robi.

rafallll

 
Posty: 35
Od: Wto sty 23, 2018 21:51

Post » Sob maja 05, 2018 15:09 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Przy okazji operacji, niech wet go wykastruje

edit. ASK@ już pisała o tym
ser_Kociątko
 

Post » Sob maja 05, 2018 15:10 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Tak zrobimy

rafallll

 
Posty: 35
Od: Wto sty 23, 2018 21:51

Post » Wto maja 08, 2018 15:29 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Dyzio juz w klinice.dobra wiadomosc porusza troche tylnymi lapkami. Jutro rano operacja. Wet mowi ze zabieg jest bardzo skomplikowany. Szansa ze sie wszystko uda 50 na 50.koszt operacji kolo 2.5 tys i pozniej rehabilitacja,pewnie kolo 5 tys sie zakreci. Ale co trzeba dac mu szanse. Jak sie wszysko powiedzie to i tak beda chyba moje najlepiej wydane pieniadze.

rafallll

 
Posty: 35
Od: Wto sty 23, 2018 21:51

Post » Wto maja 08, 2018 15:30 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Są kciuki, czy rozmawiałeś już o kastracji przy okazji?
ser_Kociątko
 

Post » Wto maja 08, 2018 15:33 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Wiesz co napewno go wykastrujemy. Jak tylko wydobrzeje.

rafallll

 
Posty: 35
Od: Wto sty 23, 2018 21:51

Post » Wto maja 08, 2018 15:35 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Lepiej zrobić kastrację od razu, za jedną narkozą, szkoda kotu nerek rozwalać, narkoza bardzo obciąża organizm ;)
ser_Kociątko
 

Post » Wto maja 08, 2018 15:36 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Dzieki za info

rafallll

 
Posty: 35
Od: Wto sty 23, 2018 21:51

Post » Wto maja 08, 2018 19:14 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

ser_Kociątko pisze:Lepiej zrobić kastrację od razu, za jedną narkozą, szkoda kotu nerek rozwalać, narkoza bardzo obciąża organizm ;)

Dokładnie :ok:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 09, 2018 17:12 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Dzisiaj operacja mojego spryciarza.Dzwonia z kliniki ze kootek ma kregi potrzaskane , i odlamki tkwia tak gleboko zy chyba nie sa w stanie ich wydostac i najlepszym wyjsciem bedzie eutanazja, zeby dyzio sie nie meczyl.W ciagu pol godziny musimy podjac decyzje..W domu rozpacz..
Nagle przełom dzwonia z kliniki ze udalo im sie powycigac śrut i odlamki i jest lepiej.
Czekamy na dalsze wiesci.
Spryciarz jeszcze walczy!!!!

rafallll

 
Posty: 35
Od: Wto sty 23, 2018 21:51

Post » Śro maja 09, 2018 17:45 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Co mogę napisać? Tylko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 12, 2018 13:24 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

W koncu jakies dobre wiesci. Dyzio w klinice , operacja przebiegla pomyslnie. Odwiedzilem go dzisiaj w klinice, byl pelen energi , coraz wiecej rusza tylnimi lapkami. Jeszcze sporu czasu i pracy przed nami ale jestem dobrej mysli.

rafallll

 
Posty: 35
Od: Wto sty 23, 2018 21:51

Post » Sob maja 12, 2018 13:35 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Kastracja zrobiona?
Super, że operacja się powiodła
ser_Kociątko
 

Post » Sob maja 12, 2018 13:38 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

Tak, spryciarz juz bez ponponow

rafallll

 
Posty: 35
Od: Wto sty 23, 2018 21:51

Post » Sob maja 12, 2018 13:39 Re: Strzelaja z wiatrówki do kota

:ok: :ok: :ok:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Cosmos, Marionrap, pimpuś..wampirek i 204 gości