jakie suszone smakołyki dla kota polecacie

[bemola]

Jakie suszone smakołyki polecacie dla kotków? Na dziale dla piesełów pełno różnych różności, zastanawiam się co byłoby z tego dobre dla kota?
Do tej pory kupowałam tylko suszone paski z kurczaka i z kaczki, wcinały aż im sie uszy trzęsły
i tak zastanawiam się nad rozszerzeniem smaczkowego menu, czy np żwacze wołowe, gowizna albo np suszone ścięgna z karczku będa dla kota ok?
może i głupie pytanie zadaję, ale im dłużej myslę tym coraz głupsza się robię

[Stomachari]

U mnie kot/y (bo nie pamiętam, czy wszystkim dałam się z tym zmierzyć) nie potrafiły sobie ze żwaczami poradzić. Mam dla psa więc dałam na spróbowanie kawałeczek kotu. Powąchał, był bardzo zainteresowany, polizał ale w końcu zostawił. Chyba nie miał pomysłu, jak jeść.
Rurki z suszonej skóry wołowej (też dla psa) również były ciekawe, ale może jeden kot próbował memłać, w końcu też się poddał.
Z suszonych rzeczy tylko paski Dokas i liofilizowanego kurczaka Cosma koty chętnie jadły.

[Funghi]

Moj kot jeszcze takie suszone małe rybki wcinał. Szprotki? One owinięte są nieraz kawałkiem kurczaka.

[MegGrey]

Smakołyki z Cosmy to u nas hit, szczególnie tuńczyk i wołowina - wsuwają oba koty. Hades uwielbia też tuńczyka i pierś kurczaka z Natural Taste. Suszone szprotki od nich też jadł, ale te znów pokonały mnie smrodem, który roznosił się na całe mieszkanie.
Z psimi przysmakami sobie nie radziły, kawałki są z reguły duże i twarde.