» Sob kwi 28, 2018 7:27
Re: Nietypowy atak kota
Wszystko zależy od kota. Znajomi mają ogromny dom i piękny ogród. Ich kot panicznie boi się wychodzić na zewnątrz. Drzwi i okna mogą być otwarte, a on siedzi w domu. Z kolei p.Iza, o której często piszę ma kłopot z Tino. On robi w domu piekło, jeśli się go nie wypuści. P.Iza kilka razy w nocy wstaje, aby go wpuścić i wypuścić. Chciałaby, aby nie był wychodzący, raz już go potrącił samochód. Naprawdę się nie da. Tino jest ostrożny, ale zawsze p.Iza się denerwuje. Bartuś, kot, który pojawił się pod hutą przychodził poraniony, całą głowę ma w bliznach. Bałam się, że straci oko, że się jakimś świństwem zarazi. Na szczęście nic takiego się nie stało, jest zdrowy, mieszka w bloku i nie wychodzi, nie przejawia chęci ucieczki. Woliera jest super pomysłem, ale na początek po prostu osiatkowałabym okno.