KOTEK JUŻ W DOMKU-PANEWNIKI

Jezeli to Maru to klatke moge ze schroniska pozyczyc... aa i zapomnialam kotela tam nie bylo

Jeszcze pytanie jezeli to nie moj kot... to co ja jeszcze moge zdzialac? Po tylu dniach mogl km wybyc... a ja juz powoli nie daje rady tak ciagle okolice przeczesywac... bo kiedys spac trzeba :/ dzis caly dzien chodzilam po okolicy blizszej i dalszej z mlodym a potem babci podzucilam

nie jadał twoj kot chrupek ?
nie wiem czy ktos pisał
mozna po grzechotac

Je i grzechotalam i nic...

Koty nie odchodzą daleko, to nie psy. Zazwyczaj przestraszone siedzą w jakimś bezpiecznym ich zdaniem miejscu, pierwszym jakie napotkają na drodze ucieczki. Potrafią się kamuflować, siedzą cicho. Raz sprawdzone miejsce nie oznacza, że kota tam nie ma. Na wątku kotów odnalezionych jest o tym mowa.

No ale jak go przekonac do pojawienia sie czy odzewu chociaz jak wołanie grzechotanie itd nic nie daje? oO juz rozsypuje w okolicy zwirek z kuwet innych moich kotow zeby znalazl znajomy zapach... ale nie wiem czy po tylu dniach jest gdzies w okolicy czy juz nie

a jest taka mozliwosc ze polazl sobie zwiekszyc rewir i nawet jak mnie slyszy czy widzi moze miec mnie w d??

Może. To dopiero tydzień od zaginięcia, prawda? Statystycznie koty odnajdują się po dwóch tygodniach, ale to statystyka. Musisz szukać w obrębie kilkuset metrów od domu. Cierpliwości. Z uciekinierami tak jest, nie wolno się poddawać. Wczuj się w sytuację kota, pomyśl, gdzie byś się schowała na jego miejscu. Zmęczony i głodny pokona strach i wyjdzie.

staram sie wczuc i szukam ale nici z tego ... serio zaczynam miec wrazenie ze moje dzialania sa bez sensu

no i caly tydz nie minol dzis 5 doba sie skonczy po 15 godzinie

Nie są bez sensu. Naprawdę zawsze czytam wątki kotów zaginionych i też mam na swoim koncie kilka odnalezionych kotów. Nie moich, pomagałam tylko, ale jakieś doświadczenie mam. Jest ciepło, kot na razie się chowa. Szukaj, a znajdziesz, zobaczysz.

Najbardziej przeraza mnie mysl ze gdzies utknal a ja nie wiem gdzie zeby mu pomoc... gdyby byly to garaze miaucAl by i sasiedzi by na pewno uslysEli albo ja...bo to sa domy z garazami... komorek tu nie bardzo maja a jak sa to otwarte ... nie wiem gdzie mial by byc zamkniety

podam Ci na FB telefon, jestem z Ligoty, jak zlokalizujesz ja podjadę z klatką, powiem jak próbować łapać
wychodź także o nietypowych porach, teraz dużo ludzi wychodzi z psami, może się bać pokazać
ja znając okolice stawiam że siedzi gdzieś na ogródkach

Rozdawalam kartki na ogrodkach i rozmawialam jak jakis bedzie to dadza znac

Najgorsze ze zlokalizowac nie umiem

KOTEK JUŻ W DOMKU-PANEWNIKI

Kto przegląda forum