Agresywna Kotka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 24, 2018 10:09 Agresywna Kotka

Hej!

Piszę do was na forum ponieważ nie mogę sobie poradzić z moją kotką. Chodzi mi głównie o ocenienie jaka to może być agresja i nakreślenie tego co robimy źle. A mianowicie posiadamy ponad 1,5 roczną kotkę rasy Neva Masq. Na początku nie było żadnych problemów, była miła, kochająca itd ideał kotka :).Wychodziliśmy z nią do naszej zagrody na polku, bawiliśmy się itd, nie było problemów Pokryliśmy ją pierwszy raz(urodziły się 2 koty) po czym zostawiliśmy sobie jej syna - kota. Pokryliśmy ją drugi raz( urdziło się 6 kociąt). Problem zaczął pojawiać się od jakiegoś czasu. Po oddaniu wszystkich kociąt miała tzw. rujkę ciągłą( rujka się kończyła i zaczynała kończyła i zaczynała), jak wypuszczaliśmy ja na zew to nam uciakała bo cały czas chodził tam obok nas kocur. Nie słuchała się itd. A do tego oczywiście nie pozwalała spać w nocy. Nie byliśmy do końca pewni czy chcemy ją jeszcze kryć czy też nie. Postanowiliśmy że wstrzymamy się z kryciem kotki i kupimy jej tabletki. Pojechaliśmy więc z kotami do weterynarza. Przy okazji zauważyłem że nasz kot ( syn od kotki ) coś zaczęsto sika i się myję w miejscach intymnych, więc też go wzieliśmy do kontroli, może coś się dzieje z jego układem moczowym w końcu to częsta przyczyna u kotów. U weterynarza okazało się że kot ma delkiatne ziarenka piasku w układzie, dostał antybiotyk i cała kurację a kotka dostała tabletki. Dawaliśmy wedle zaleceń lekarza. 0,5 przez 2 dni potem 1 cała na tydzień. I tu pojawia się cały problem. Po pworocie do domu i zażywaniu tych tabletek(zatrzymaniu ciągłej rui) kotka zmieniła się strasznie!. Cały czas skubie i atakuje swojego syna, pazurem , syczy . pyrcha. Jak wcześniej nie było problemu z głaskaniem i zabawą tak ewidetnie daje znać że nie ma ochoty i drapie i gryzie moje recę. Jak wychodzimy na pole na specery są różne w zależności jaka pogoda itd. To kotka nie wraca już do domu, nie słucha. Trzeba ją wziąść na ręcę a wtedy zamienia się w szatana. Gryzie mnie w ręcę drapie ucieka. Coś tam się pobawimy sznureczkiem czy czym kolwiek zapomina na chwilę po czym chcę ja zabrać do domu i atakuje. Gdy już jest w domu jest cała agresywna znowu naskakuje na kota by mu pokazać i wskakuje na drapak po czym tuli i łasi się do tego drapaka, jak chce załagodzić sytuację pogłaskać to znowu się jej nie podoba i znowu atakuje. W ogóle nie da się jej zabrdzo dotykać na dłuższy okres czasu. Pogłaskam ja na 30 sekund po czym znowu atakuje, że jej się nie podoba. Sytuacja o tyle skoplikowana co przeczytalem że może mieć to zły wpływ na tego drugie kota. Może być zastresowany, cichy itd. Już pojawiły się u niego problemy z układem moczowym. Czyżby to przez tą matkę?
Proszę o rady jaka to agresja, jak spróbować temu zaradzić.
Pozdrawiam

Noroli

 
Posty: 4
Od: Wto kwi 24, 2018 8:50

Post » Wto kwi 24, 2018 12:33 Re: Agresywna Kotka

To kotka hodowlana?
Rodowodowa, z papierami?

Jeśli nie jest to cenna kotka hodowlana - a mam nadzieję że nie dopuszczaliście jej ot tak bo ładna (choć to że kotka półtoraroczna miała już dwa mioty i ma kolejną ruję przy której zastanawiacie się - kryć czy nie nie nastraja mnie optymistycznie, ale powstrzymam się od ciągnięcia tematu...) - to sugerowałabym jak najszybszą jej kastrację, bo blokady hormonalne są dla kotek bardzo niezdrowe - a jednym ze skutków ubocznych może być silne pobudzenie, nerwowość, zaburzenia zachowania.

Bez względu na status hodowlany kotki - trzeba jej szybko zrobić badania - bo blokady hormonalne niestety bardzo zwiększają ryzyko wielu powikłań zdrowotnych - rozwoju ropomacicza, cukrzycy, uszkodzeń wątroby, nerek, szpiku, nowotwory - a to może mieć obraz w zaburzeniach zachowania które obserwujecie. Szczególnie niepokoi mnie nagła niedotykalskość kotki - ona może być po prostu obolała.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto kwi 24, 2018 13:28 Re: Agresywna Kotka

Witam,

Kotka nie jest kotką hodowlaną. Chceliśmy ja pokryć przed kastracją żeby jej geny poszły w świat. Kotka została dopuszczona do krycia przez hodowle. Kotka dokładnie ma 26 miesiące. Rodowodowa z papierami. Akurat zdażyło się to po wizycie u wetrynarze oraz zażywaniu leków. Jakie badania dokładnie sugerujesz?

Noroli

 
Posty: 4
Od: Wto kwi 24, 2018 8:50

Post » Wto kwi 24, 2018 16:31 Re: Agresywna Kotka

Skoro kotka nie jest hodowlana, to należy ją jak najszybciej wykastrować (czyli usunąć i jajniki, i macicę). I jej syna również.

Czym jest leczony kocurek? Bo "piasek" w moczu to rozumiem jako struwity, dobrze myślę? Na struwity pomaga przede wszystkim odpowiednia dieta. Co koty dostają do jedzenia dokładnie? Ile mokrego?
Przy struwitach kota należy dobrze dopajać, najlepiej jest całkowicie zrezygnować z suchego żarcia.
Jaki preparat dostał kocurek?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10659
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto kwi 24, 2018 16:33 Re: Agresywna Kotka

Żadna szanująca się hodowla nie dopuści do tego by niehodowlana kotka miała miot... Czuć pseudo jak nie wiem.
Wykastrujcie i kocura i kotkę...
Stomachari dobrze mówi, co koty jedzą dokładnie? Czy koty piją?
ser_Kociątko
 

Post » Wto kwi 24, 2018 17:04 Re: Agresywna Kotka

Chcieliście żeby jej geny poszły w świat :roll: , więc już dwa razy miała kocięta, a wy się zastanawiacie nad trzecim kryciem... to pseudohodowla.
Wykastrujcie kotkę i koniecznie zróbcie jej badania.Czy kotka miała jakieś robione przed ciążami?

kocianowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 587
Od: Śro sty 18, 2017 17:03

Post » Wto kwi 24, 2018 17:59 Re: Agresywna Kotka

Straszny wątek :( Pójdzie to w porządku geometrycznym, jak sądzę. Kotce najwyraźniej porody i tabletki nie służą.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 24, 2018 18:07 Re: Agresywna Kotka

Ale przynajmniej jej geny idą w świat... Wkrótce zasilą szeregi kociej biedy na polach i ulicach.
Nie zdziwiłabym się, gdyby już teraz ta biedna kotka była w ciąży z synem :strach:
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Wto kwi 24, 2018 18:12 Re: Agresywna Kotka

ewar pisze:Straszny wątek :( Pójdzie to w porządku geometrycznym, jak sądzę. Kotce najwyraźniej porody i tabletki nie służą.


Mając niekończącą się ruję, która nagle zostaje przerwana można faktycznie oszaleć.

Chikita

 
Posty: 6386
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto kwi 24, 2018 18:16 Re: Agresywna Kotka

[quote="Muireade"
Nie zdziwiłabym się, gdyby już teraz ta biedna kotka była w ciąży z synem :strach:[/quote]
Też o tym pomyślałam :placz:

kocianowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 587
Od: Śro sty 18, 2017 17:03

Post » Wto kwi 24, 2018 18:20 Re: Agresywna Kotka

A propo tych genów które poszły w świat...
Kocurek ile ma? To syn półtorarocznej kotki. Ma 6 miesięcy?
Naprawdę ma już piasek w pęcherzu?
Jeśli tak - to prawdopodobnie cierpi na poważne zaburzenia, to absolutnie nie jest normalne by kociak miał takie problemy - u starszych kotów też nie jest normalne, ale wynika z wpływu kilku czynników działających latami nieraz.
Jeśli pojawia się piasek u kilkumiesięcznego kociaka praktycznie zawsze oznacza to poważny problem zdrowotny. Na pierwszy rzut - trzeba zbadać kociakowi krew i oznaczyć jonogram, bo tu najczęściej jest przyczyna a zaniedbanie tego i leczenia "u źródeł" - może spowodować nieodwracalne skutki.

Druga sprawa - masz płodną kotkę i kilkumiesiecznego kocurka. One były izolowane? Czy syn miał możliwość krycia matki?
Kot miał badany mocz?

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro kwi 25, 2018 4:53 Re: Agresywna Kotka

Muireade pisze:Ale przynajmniej jej geny idą w świat... Wkrótce zasilą szeregi kociej biedy na polach i ulicach.
Nie zdziwiłabym się, gdyby już teraz ta biedna kotka była w ciąży z synem :strach:

:placz:
Czy zauważyliście, że to kolejny wątek o domowej kotce, która urodziła/będzie rodzić ? Ręce opadają.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro kwi 25, 2018 5:35 Re: Agresywna Kotka

Niestety tak... Zamiast iść ku lepszemu nic się nie zmienia... :(
ser_Kociątko
 

Post » Śro kwi 25, 2018 5:56 Re: Agresywna Kotka

No, a właściciel zwierzaka, zamiast sie zastanowić nad swoim postępowaniem, pewnie zwieje z forum, bo nie znalazł tu poparcia dla swoich bezmyślnych poczynań. Wątpię, czy doczekamy się od niego odpowiedzi.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Śro kwi 25, 2018 6:03 Re: Agresywna Kotka

ser_Kociątko pisze:Niestety tak... Zamiast iść ku lepszemu nic się nie zmienia... :(


Zmienia się.
Kiedyś kastrowana kotka to była fanaberia, traktowana tak nawet przez wielu wetów, nie mówiąc o zwykłych ludziach.
Obecnie ilość kastracji kotek jest większa niż kiedykolwiek była.
Ale zawsze znajdą się ludzie którym wykastrować się nie chce, chcą wysłać geny kotki w świat, chcą się pobawić kociakami - bo to takie urocze.
Nie widzimy kociaków które się nie urodzą z wykastrowanych kotek, widać tylko te które jednak przyjdą na świat.
Tych i tak jest ogrom :(
Z czego większość nie dożyje dorosłości :(
Ale myślę że jest lepiej. Coraz więcej właścicieli kotek jest świadomych i tą świadomość stawia ponad swoje chęci chwilowej frajdy z patrzenia się na kociaki swojej kotki.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 141 gości