Domek letniskowy a kot niewychodzący
Napisane: Pon kwi 23, 2018 10:55
Witam Kochani,
Planujemy z mężem zakup działki letniskowej z domkiem nad jeziorem i tutaj pojawia sie "problem".Mamy kotkę 3 letnią Matyldzie która jest kotem niewychodzącym - mieszkamy w bloku na 4 piętrze. Balkon mam osiatkowany więc w domu jestem spokojna o Mańkę. Kicia nie wychodzi na spacery na smyczy - najszczęśliwsza jest na balkonie na kocyku i słoneczku. Tak teraz mysle a jak będzie z jej zaaklimatyzowaniem się na działce. Chcielibyśmy ja zabierac na weekendy żeby mogła poczuć trawkę pod łapkami ale obawiam się że jak ona nigdy nie wychodziła na dwór a w dodatku bez smyczy to weźmie i ucieknie...a tego bym nie przeżyła Czy kot instynktownie nie oddali się za bardzo póki nie pozna terenu. Ogólnie kotka jest ostrożna....jak przychodza goście chowa się gdzieś po kątach dopiero po pewnym czasie wychodzi i powoli obwąchuje towarzystwo. Działka jest ogrodzona - ale co to dla kota....z drugiej strony nie chce jej zabierac na łono natury po to tylko aby przywiązać ja na długiej lince do drzewa....chcialabym dac jej troszke swobody....ale czy nie zapłacę za to za wysokiej ceny??????
Planujemy z mężem zakup działki letniskowej z domkiem nad jeziorem i tutaj pojawia sie "problem".Mamy kotkę 3 letnią Matyldzie która jest kotem niewychodzącym - mieszkamy w bloku na 4 piętrze. Balkon mam osiatkowany więc w domu jestem spokojna o Mańkę. Kicia nie wychodzi na spacery na smyczy - najszczęśliwsza jest na balkonie na kocyku i słoneczku. Tak teraz mysle a jak będzie z jej zaaklimatyzowaniem się na działce. Chcielibyśmy ja zabierac na weekendy żeby mogła poczuć trawkę pod łapkami ale obawiam się że jak ona nigdy nie wychodziła na dwór a w dodatku bez smyczy to weźmie i ucieknie...a tego bym nie przeżyła Czy kot instynktownie nie oddali się za bardzo póki nie pozna terenu. Ogólnie kotka jest ostrożna....jak przychodza goście chowa się gdzieś po kątach dopiero po pewnym czasie wychodzi i powoli obwąchuje towarzystwo. Działka jest ogrodzona - ale co to dla kota....z drugiej strony nie chce jej zabierac na łono natury po to tylko aby przywiązać ja na długiej lince do drzewa....chcialabym dac jej troszke swobody....ale czy nie zapłacę za to za wysokiej ceny??????