Strona 15 z 25

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 21:27
przez kicikici3
Bardzo proszę o rozwinięcie tematu, bo nie umiem sobie tego poukładać. Jakie są znane czynniki osmotyczne, z którymi może mieć doczynienia kot, a ktore mogą wywołać te ataki. W tej chwili nie przyjmuje żadnych suplementów , witaminek, sosików miamor z tauryną, nie dostaje preparatu na nerki ( pronefra ) , nawet na pęcherz (urinovet z vet expert ) mimo że powinien . Na co mam zwrócić uwagę jeszcze. Nie rozumiem do końca pojęcia " odciąganie wody z jelit" .
Czy ten Attapectin, mogłabym na teraz bezpiecznie podawać Filusiowi , zanim uda mi się znaleść karmę jak najlepszą dla niego a zarazem chętnie przez nań jedzoną?

:( Jakich karm ja mam juz szukać..ja juz nic nie wiem. Budzę się w środku nocy, gdy tylko słysze grzebanie w żwirku i od razu serce mi bije jak dzwon. Nasłuchuje czy będzie normalnie czy też odgłosy biegunki :( i tak noc w noc

gpolomska pisze:Odciąganie wody z jelit super, ale trzeba pamiętać o tym, żeby dążyć do tego, żeby ta woda się tam nie pojawiała (u Malutkiej zwykły kalm aid, który ma w składzie sorbitol /poliol, alkohol cukrowy/ od razu generuje bardzo rzadkie kupy - to tzw. biegunka osmotyczna czyli spowodowana czynnikiem osmotycznie czynnym zaburzającym wchłanianie; tak działają często alergeny lub pokarmy powodujące reakcje nadwrażliwości). To nie jest to samo, gdy się wodę pochłonie (tak zadziała też błonnik rozpuszczalny np. z gotowanej marchwi) czy też sprawi, że ta woda się nie będzie tam pojawiać (usunie problematyczny czynnik) - to jak z fosforem: unikanie go a dawanie wyłapywaczy to dwie różne sprawy i zdecydowanie lepiej działa ograniczenie podaży.

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 21:36
przez kicikici3
ObrazekObrazek

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 22:01
przez mziel52
Te wyniki są strasznie słabo czytelne, nie masz w większej rozdzielczości?

Dopóki kot będzie jadł to, co powoduje biegunkę, będziecie się kręcić w kółko. Są dwa wyjścia - albo dać mu coś na stymulację apetytu i próbować z innymi karmami, których dotąd nie chciał, albo karmić strzykawką - jego stres z tego powodu to chyba mniejsze zło niż postępujące wyniszczenie kota.
Zapewniam Cię przy tym, że jeśli jedzenie w strzykawce nie jest dla kota obrzydliwe, a te karmy na pewno nie są, to nie pluje nim, połyka, zaczyna się lepiej czuć - i zmienia stosunek do tej formy odżywiania. Wszystkie swoje koty traktowałam strzykawką, jeśli tego potrzebowały - nerkowe stale, inne, tyle co trzeba. I szybko załapywały, o co chodzi.
U nas sprawdziły się karmy mokre Hillsa i/d, suche RC gastro intestinal moderate calorie, saszetka RC sesitive control. Po kattovicie gastro go mdliło i wymiotował (mimo że jadł ze smakiem), po animondzie sensitive (którą najlepiej lubi) - rzadka kupa. Mokrego Hillsa je rozwodnionego strzykawką (po 2-5ml na jeden raz) - zaraz potem dojada sam chrupkami i saszetką RC. Jadał jeszcze gotowanego mintaja, ale już mu się znudził.
Przez te kilka dni konsekwentnego jedzenia kot czuje się świetnie, gania kocice, kupy nieodróżnialne od reszty stada, nie wymiotuje. A ponadto przestał się nadmiernie wymywać i połykać kłaki, co dla mnie ważne, bo to od nich zaczynają się jego jazdy z przewodem pokarmowym.

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 22:04
przez kicikici3
A nie otwiera się strona zapodaj net po naciśnięciu obrazka ? bo u mnie tak

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 22:05
przez mziel52
kicikici3 pisze:A nie otwiera się strona zapodaj net po naciśnięciu obrazka ? bo u mnie tak

Otwiera się :), jest ok.

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 22:12
przez mziel52
Prawie wszystko kot ma w normie, tylko - jak u mojego kinaza kreatyninowa wysoka, z powodu stresu.
Trochę odwodniony.
Mój po przeleczeniu miał dalej kosmiczną amylazę i tę kinazę wyższą - bo panikarz z niego straszny.

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Czw cze 14, 2018 18:29
przez kicikici3
Jeszcze doszły wyniki i amylaza w normie, aczkolwiek chyba zawdzięczam to temu , że dostawał jednak kreon przez chyba tydzień, zanim odstawiłam wraz z alugastrin i ranigast.
Teraz mu dodaje ponownie, niewiele do każdego posiłku, ale normalnie kapsułka schodzi na dzień.

Przed chwilą Filuś był w kuwecie, pierwszy raz od wtorku zrobił qupala i był on szczęsliwie normalny :) tak się ciesze. Oby tak tylko się utrzymywało :201494



mziel52 pisze:Prawie wszystko kot ma w normie, tylko - jak u mojego kinaza kreatyninowa wysoka, z powodu stresu.
Trochę odwodniony.
Mój po przeleczeniu miał dalej kosmiczną amylazę i tę kinazę wyższą - bo panikarz z niego straszny.

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Czw cze 14, 2018 19:43
przez mziel52
Z tego, co czytałam o enzymach dodawanych do jedzenia, to one, jeśli nie są odstawione na parę dni, to zawyżają amylazę.
Super, że Filuś lepiej. Zapisuj wszystko i tak trzymaj! Mój też wygląda na szczęśliwego, nie mdli go, przestał się wylizywać (widocznie zwykłych karm dobrze nie przyswajał i miał niedobory), bawi się i lata.

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Pon cze 18, 2018 20:13
przez kicikici3
Nie chcę się chwalić , aby nie zapeszyć (bo zazwyczaj gdy się z czegoś ciesze, to potem mi się wali) ale tak tylko napiszę, zainteresowanym wątkiem Filusia, że mamy 6 dzień bez sensacji. Qupki okej, wymiotów brak.
Jest aktualnie na animonda sensitive z jagnięciną ( w szalkach) ale i była wersja z indykiem . Jednak zamówiłam tą z jagnięciną, bo jakby bardziej ją woli . Narazie nie dostaje famogastu ani mirtagenu.
Tylko enzymy no i jest na sterydzie( co 48 godz zastrzyk podaję) dzięki czemu apetyt jest i przede wszystkim samopoczucie ma lepsze.
Szczęśliwie wyniki ostatniego badania krwi ma bardzo dobre, więc trzymamy się tego sterydu i narazie przy tym zostaniemy . Znam oczywiście wszelkie wady sterydów,oraz kontrowersje wokół ich stosowania w zapaleniach trzustki,
aczkolwiek wiem też, że weci sami nie wiedzą jak leczyć trzustkę, bo jako takiego leku nie ma. Wszystko to eksperymentowanie w istocie. Grunt aby nasz staruszek w miarę dobrze funkcjonował i czuł się bardziej komfortowo.
Steryd może nam w końcu skopać nerki, ale sama trzustka i jej zaostrzenia zapalne, także może to zrobić, nawet szybciej :( trzustka może porazić nie tylko nerki. O tym jednak już wiecie , więc co będę pisać.
. Mam nadzieję ,że obecny stan, uda się utrzymać jak najdłużej , że Filuś sie ustabilizuje oraz odzyska trochę ciałka :cat3: jest biedak taki wychudzony i wyniszczony przez chorą trzustkę. :(

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Pon cze 18, 2018 20:19
przez FuterNiemyty
No i git, powodzenia!

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Pon cze 18, 2018 20:28
przez kicikici3
:201461 Stres jednak pozostaje , za każdym razem gdy idę do kuwety aby porządek zrobić. Wstrzymuje oddech, czy qupal będzie okej . No i szukam czy wymiotów gdzieś nie ma .
Odpukać w niemalowane , od środy nie znajduje. :1luvu:
Naturalnie , nie powiem że Filuś bryka bo nie bryka od miesięcy. Tłumaczę to jednak jego wiekiem , być może wyższym niż nam powiedziano no i te ostatnie miesiące, dały mu mocno w kość.
Konkludując , nie mogę oczekiwać , żeby skakał jak dawniej . Cieszę się, że chodzi po mieszkaniu, że jest obecny i widoczny .

FuterNiemyty pisze:No i git, powodzenia!

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Pon cze 18, 2018 21:33
przez mziel52
Cieszę się, że u was spokój. U mnie przy wydłużeniu czasu pomiędzy ranitydyną był rzyg z soków, a dziś po nowej karmie, na którą się rzucił, luźna kupa o mocniejszym zapachu. Więc znowu powrót do starego reżimu, przy którym było bez sensacji. Mój kot ma tylko 9 lat, więc żąda zabaw. Wczoraj w nocy z dziewczynami gonili ćmę, ciekawe, które ją zjadło.
Dziś wszystkie padnięte z upału.

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Pon cze 18, 2018 22:02
przez Stomachari
Za wszystkie trzustkowce :ok:

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Wto cze 19, 2018 19:41
przez kicikici3
Mój Filuś ma nie mniej niż niż 11 lat , ale być może w rzeczywistości więcej. Trudno stwierdzić. Lecz aktualnie zachowuje się jak staruszek i wygląda na staruszka. Postarzał się nam szybko , przy tej trzustce .
Gdy go adoptowałam w lutym 2012 , to powiedziano , że ma 4-5 lat , mimo braku sporej części uzębienia. Jeden wet z przeszłości, śmiał się , że ma 10 jak nic. Ale myślę , że aż tak nie było.

Nasz aktualny lekarz, ostatnio przy USG stwierdzil , że po skórze widać , iż to już starszy kotek.

Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

PostNapisane: Wto cze 19, 2018 20:09
przez mziel52
Ja mojego Szkrabka mam od kocięcia :mrgreen:
viewtopic.php?f=1&t=95084
Dziś śnięty leży, nie ma zbyt dużego apetytu. Od dwóch dni nie może sobie znaleźć miejsca, bo komp mi się popsuł, mnie nosi po domu, bo nie mam jak pracować, a on nie może mi towarzyszyć przy pracy. Ma syndrom odstawienia zupełnie jak ja.