Filemonku [*] ...serce moje ..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 04, 2018 18:00 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Koty z wrażliwymi jelitami prędzej wyleczysz samą surową wołowiną (najlepiej łata) niż jakimikolwiek chrupkami albo mokrym z syfem typu zboża i spore ilości drażniącego dla jelit błonnika.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt lip 06, 2018 13:25 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

gpolomska pisze:Koty z wrażliwymi jelitami prędzej wyleczysz samą surową wołowiną (najlepiej łata) niż jakimikolwiek chrupkami albo mokrym z syfem typu zboża i spore ilości drażniącego dla jelit błonnika.



Jelita może i tak, ale co z trzustką ? w stanie ostrego zapalenia , surowe jest zabronione wręcz. A i w przewlekłym , staje przed znakiem zapytania.
Już pomijając fakt, że Filuś nie będzie chciał tego jeść. Czasem skubnął te takie bardzo cieniutkie plastry wołowiny.

On czy jest na sterydach czy nie , to i tak ma zaostrzenia . Przez ostatnie 3 tyg był na sterydzie w iniekcji-non stop . Zastrzyk co 48 godz a i tak przyszło, to co przyszło.
Już nie widzę sensu, w dalszym stosowaniu sterydu. Po co? skoro i tak dzieją sie takie rzeczy a SNAP TEST FPL, za każdym razem dodatni.

A to czego w ogóle nie pojmuje, to faktu , że 13 czerwca badanie krwi wyszło idealne, lipaza i amylaza w normie. A snap test fpl, wykazał zapalenie trzustki. Krew z tego samego pobrania.
Czy tak już teraz będzie do końca? po prostu trzustka "wysiada" przestaje pracować jak należy, i wszelkie moje działania i próby pomocy, nic tu nie zmienią . nie mam na to wpływu ? :(

Jednym udaje się wyprowadzić kota na prostą na wet karmach, innym na gotowanym, jeszcze inni podają normalną karmę dobrej jakości + enzymy i jest okej. A u mnie za każdym razem , finalnie tak samo .


Może powinnam wrócić do dawnego "normalnego" żywienia, do lepszych puszek jak grau/catz finefood/granata pet itp itd , może suchy orijen , do tego enzymy .
Teraz, wszystkiego lepszego, do czego był przyzwyczajony-odmawiam, a niczego to nie zmienia ostatecznie . Je gorzej niż jadł, nie jest szczęśliwy, ani zdrowszy i chudnie . :cry: Po co to wszystko

Wet już i tak nic nie wymyśli . A na sterydach nie chce Filusia ciągnąć cały czas , bez efektu.

Patrząc wstecz, jak nie wiedziałam że ma zapalenie trzustki, i jadł te lepsze karmy i orijena, to był w lepszej formie, mimo ze zapalenie było , a ja nie byłam świadoma.
Jak to możliwe, że odkąd jest "leczony" i dostaje inne karmy o parametrach , teoretycznie bardziej wskazanych dla trzustkowców , to jest coraz gorzej. Nie leczony , był w lepszej kondycji.
To już nawet słyszałam parę razy od męża. I dobijcie mnie, ale nie pojmuje tego :strach:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt lip 06, 2018 13:31 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Jestem już chora od tego wszystkiego . Dosłownie. Wczoraj czułam jakbym miała zemdleć i pierwszy raz od nie wiem kiedy, położyłam się spać o 14tej i zasnęłam.
Jestem tym wszystkim załamana i nerwy mnie ponoszą. Wszystko co robię , nic nie daje.

Myślę , że na jakiś czas , nie będę się udzielać .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt lip 06, 2018 13:35 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Czy to znaczy, że leczenie Filusia zaczęto z powodu wyników, a nie objawów gastrycznych?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14699
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lip 06, 2018 16:01 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Nie będę całej historii jego chorób , od momentu adopcji opisywać. Bo to teraz bez znaczenia. Więc po krótce, kiedyś miał nawracającego gronkowca w uszach, średnio co pół roku wracał, więc szły antybiotyki , wiadomo.
z tym się uporaliśmy za którymś razem i aktualnie w uszach nie ma gronkowca, ma go w oczach jak tu już było opisywane. Od jesieni 2016 , borykał się z nawracającym , idopatycznym zapaleniem pęcherza. Wówczas wchodziły środki przeciwzapalne itd, a że zapalenie wracało to i użycie środków także. No więc zazwyczaj robiłam mu badanie kontrolne krwi co pół roku, bo bałam się o nerki głownie itd, nawet SDMA raz była ponad normę więc Pronefrę dostawał.
W styczniu wydawał się jakiś nieswój , ale normalnie jadł, skakał nie wymiotował. Tak więc zrobiłam badanie krwi w IDEXXIE , profil rozszerzony , a wetka pytała jakie qupy robi, a ja że czasem normalne, a czasem taki krowi placek śmierdzący ale nie zawsze, po prostu czasem . No i wetka powiedziała żeby jeszcze dobrać specyficzną lipazę do badania . No to było zrobione. I to było tak , że cały profil rozszerzony wyszedł bardzo dobrze, idealnie , również amylaza i lipaza , za to badanie PLI na specyficzną lipazę, wykazało ostre zapalenie trzustki , z wynikiem bodajże 25 , gdzie norma jest do 3,5 z tego co pamiętam . Wówczas się zaczęło, i usłyszałam że nie może dostawać do jedzenia , tego co je, i że niskotluszczowe itp itd

Reszta opisana w wątku. Jesteśmy tu gdzie jesteśmy, z Filusiem "leczonym" w coraz gorszej kondycji, coraz chudszym, na coraz gorszej karmie itd
Dla mnie to niepojęte. Ponieważ jak jadł normalnie to nie chudł, nie wymiotowal, nie było biegunek , kot sprawiał wrażenie zdrowego .
Dodam , że nim w badaniu wyszło co wyszło, to on te krowie placki robił od dawna , od naprawdę baaardzo dawna . Już teraz nie pamiętam nawet od kiedy .

On zaczął chudnąć i czuć się gorzej , właśnie w trakcie "leczenia" i dostosowywania się. Ja w tym już nie widzę sensu . Jak to możliwe.
Mąż od dawna krzyczy, że kot wygląda jak wrak, że bezdomne lepiej wyglądają, schudł 2,4 kg od początku lutego .
A wynik badania o ktorym pisze, był 21 stycznia. Może mój mąż, nie będąc tak ogłupionym tym wszystkim, jak ja jestem , ma rację , że powinien dostawać to co jadł.
Bo jak kot , który jest niby leczony, niby na "odpowiedniej" diecie, może być w coraz gorszym stanie? :strach:

Niedługo, jak nie odstawię sterydu, to mu polecą nerki i będzie po Filusiu . A wszelkie diety cud, zmiany w żywieniu jakie wprowadziłam ,nawet to że orijena odstawiłam z dnia na dzień
zdaje się nie przynosić żadnych korzyści.

mziel52 pisze:Czy to znaczy, że leczenie Filusia zaczęto z powodu wyników, a nie objawów gastrycznych?

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt lip 06, 2018 16:15 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

:placz: Nie wiem czy mam jutro, dać mu znowu tego sterydu, czy darować. Cały czas dostaje, w środe dostał większą dawkę , którą wczoraj miałam powtórzyć i mu dałam.
Co z tego, dziś już 4 qupy . Z nocy była idealna, rano taka pomiędzy normalną a krowim plackiem. Potem był krowi placek, teraz wrociłam i kolejna była w kuwecie , ale już rzadsza.

Pytałam w południe weta, czy mam podać steryd, powiedział że albo dziś wieczór najwcześniej , albo jutro rano. Mam wątpliwości. Na co właściwie ten steryd ? bo na wypróżnienia nie ma wpływu.
A może to on uderza w te trzustkę. Ponoć dostaje go , żeby nie doszło do martwicy trzustki, aby się sama nie strawiła. czy to ma sens, dla mnie już nie .

Od środy dostaje tego suchego royala, nie ma lepiej , podaje go niechętnie z bezsilności, rozpaczy i ogłupienia . Nie widzę aby przyniósł korzyści , Filuś coraz mniej chętnie go je.
Przez 6 lat z nami, dostawał dużo lepsze rzeczy . Odmówiłam mu wszystkiego i co z tego wyniklo? NIC , nic dobrego. Nic dobrego dla niego.

Jestem prawie pewna, że jakbym nadal żyła w nieświadomości , i jadłby to co zjadał. To nadal ważyłby 6 kg i nie przechodziłby tej całej udręki. :placz:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt lip 06, 2018 16:16 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

A teraz jeszcze nie wiem, czy on pije zdecydowanie więcej, bo przez tego suchego RC odczuwa pragnienie wzmożone, czy to już objaw chorych nerek . :strach:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt lip 06, 2018 16:17 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Konkludując -Tak . Z powodu tamtego feralnego wyniku na specyficzną lipazę.

mziel52 pisze:Czy to znaczy, że leczenie Filusia zaczęto z powodu wyników, a nie objawów gastrycznych?

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt lip 06, 2018 16:58 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Widzisz, spytałam dlatego, że ja mam DWA trzustkowce. O Szkrabku szeroko się rozpisuję, a jest jeszcze Kicia Kocia z dużą nadwagą. Podczas choroby Szkrabka i jej zbadaliśmy krew, no i wyszła jej też podwyższona lipaza DGGR (103 U/l przy normie 0-45), inne wyniki nie budzą specjalnych obaw.
Kotka zdrowa, ruchliwa, tylko tłusta. Wetka zaleciła schudnięcie, ograniczenie tłuszczów i węglowodanów, ale żadnego leczenia nie wdrożyła, ani ja się nie domagałam. Je teraz dietetyczne chrupki, ale poza tym, to, co przedtem, tylko w ograniczonej ilości. Chyba ciut schudła, bo więcej gania.
Szkrabek natomiast choruje od 5 lat, albo nawrót albo dobry stan, tyle że teraz wyszło, że to z powodu trzustki. I objawy miał poważne, z krwawą biegunką na czele.
Nie załamuj się i powolutku kota doprowadzaj do normy. Bardzo się rozregulował, ma stan zapalny jelit, ale to nie koniec świata. Podstawa: jedzenie lekkostrawne, przetarte, a nie kawałki (bo dłużej zalegają) - i często, i po trochu. Kroplówką z aminokwasami można go wzmocnić.
Panika jest złym doradcą.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14699
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lip 06, 2018 17:26 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Właśnie, często i po trochę.
Z tym gotowanym i trzustką bywa różnie: Mokate pomagała surowa wołowina (przynajmniej do czasu, ale ona miała białaczkę i wszystko się posypało w pewnym momencie), innym kotom pomaga gotowana. Chodziło mi to o, że chrupki z natury są ciężej strawne i drażniące dla układu pokarmowego (podrażnienie jelit i żołądka często prowadzi do podrażnienia trzustki i na odwrót). Poza tym koty z wrażliwym układem pokarmowym są bardzo wrażliwe na wszelką chemię i syf, a każde puszki to mają więcej lub mniej - zależnie od składu, ale i tak będą na pewno lepsze niż chrupki. Zwykle drażnią zboża, ale wszelkie węglowodany bywają problematyczne dla jelitowców (u ludzi też) oraz błonnik (a chrupki go mają najwięcej). Dlatego napisałam, że prędzej pomoże wołowina niż magiczne chrupki. Owszem, niektóre chrupki "pomagają" tak, że mają dodatek glinki itd., które maskują objawy, bo ściągają wodę z jelit - tylko chyba chodzi o to, żeby kot był zdrowszy a nie tylko na zdrowszego wyglądał, prawda?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt lip 06, 2018 18:15 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

On już dostawał kroplówkę 3 dni, ma być wiecznie na kroplówce ? Dopiero wczoraj mu wenflon wyjełam, lapka jest aż w jednym miejscu, wytarta z futerka , tylko skóra na kości. Ileż można ?

Właśnie był 4 raz w kuwecie. Pół płynna kupa, niestrawiona treść. Całe kawałki ryżu z tej animondy widoczne. Czytam na barfny świat, dlaczego RC moderate calorie jest takie złe , ale ja już nie wiem czy mam to zostawić , czy wywali. Czym ja mam go karmić, chyba się już zabiję :placz:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt lip 06, 2018 18:26 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Jak dostawał aminokwasy to już nie potrzeba.
Ja bym płynny kleik ryżowy ugotowała, przetarty, i dodawała trochę do karmy, którą lubi. Mnie się zawsze kleik sprawdzał, zawsze uspokajał wymioty i biegunkę. A mam koty i leczę koty u wetów od 1977 roku, przeszłam zatem wiele szkół terapeutycznych.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14699
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lip 06, 2018 18:27 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

RC gastro intestinal moderate calorie, dostaje od wtorku. Wdrożyłam to, nie wiedząc już co podać, aby on strawiał , aby nie chodził do kuwety w pare godzin po zjedzeniu :(
W wtorek ,jeszcze dałam saszetki rc z tej samej serii i częściowo w środę też. sraczkował nadal. Następnie jak w środę o 22 , ostatni raz był w kuwecie, tak nie załatwiał się potem ponad dobę,
zrobił dopiero dziś w nocy qupal. I on był idealny , niestety potem ok 6-7 rano był już kolejny, pomiędzy krowim plackiem a normalną qupą , po 10 tej już pół płynny. Po 12 tej tak samo i przed chwilą też.
Rozbabrałam to patyczkiem, niestrawiona treść, kawałki ryzu z karmy . Wszystko widoczne gołym okiem.

On niedługo umrze, bo wszystko przez niego leci :cry: co ja mam mu dać jeść ?? Boże....już nie mam pojęcia czym go karmić . Dziś już nic nie dam, na noc tylko smecta .
Ale co ja mam mu dać jutro?? :cry: Mam tylko ten suchy RC i mokry parę saszetek , oraz animondę sensitive z ryzem, którą muszę odstawić bo jej nie trawi najwidoczniej
Na miejscu w stacjonarnym , z lepszych karm, maj tylko Gussto , poza tym filetówki , dolina noteci , RC animondy itd. Z lepszych puszkowanych gussto jedynie, ale one mają wszystkie po ponad 6 % tłuszczu

gpolomska pisze:Właśnie, często i po trochę.
Z tym gotowanym i trzustką bywa różnie: Mokate pomagała surowa wołowina (przynajmniej do czasu, ale ona miała białaczkę i wszystko się posypało w pewnym momencie), innym kotom pomaga gotowana. Chodziło mi to o, że chrupki z natury są ciężej strawne i drażniące dla układu pokarmowego (podrażnienie jelit i żołądka często prowadzi do podrażnienia trzustki i na odwrót). Poza tym koty z wrażliwym układem pokarmowym są bardzo wrażliwe na wszelką chemię i syf, a każde puszki to mają więcej lub mniej - zależnie od składu, ale i tak będą na pewno lepsze niż chrupki. Zwykle drażnią zboża, ale wszelkie węglowodany bywają problematyczne dla jelitowców (u ludzi też) oraz błonnik (a chrupki go mają najwięcej). Dlatego napisałam, że prędzej pomoże wołowina niż magiczne chrupki. Owszem, niektóre chrupki "pomagają" tak, że mają dodatek glinki itd., które maskują objawy, bo ściągają wodę z jelit - tylko chyba chodzi o to, żeby kot był zdrowszy a nie tylko na zdrowszego wyglądał, prawda?
Ostatnio edytowano Pt lip 06, 2018 18:31 przez kicikici3, łącznie edytowano 1 raz

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt lip 06, 2018 18:29 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Aminokwasów nie dostał :( bo wet mial 2 operacje na wiekszych psach i mu zeszło. Dostał do ringera tylko catosal :( a nie wiem czy do podskórnej mogę dodać aminokwasy .

mziel52 pisze:Jak dostawał aminokwasy to już nie potrzeba.
Ja bym płynny kleik ryżowy ugotowała, przetarty, i dodawała trochę do karmy, którą lubi. Mnie się zawsze kleik sprawdzał, zawsze uspokajał wymioty i biegunkę. A mam koty i leczę koty u wetów od 1977 roku, przeszłam zatem wiele szkół terapeutycznych.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt lip 06, 2018 18:35 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Sęk w tym , że ja już NAPRAWDĘ NIE WIEM , jak mam go doprowadzić do formy . Co dać mu jeść :cry:

mziel52 pisze:Widzisz, spytałam dlatego, że ja mam DWA trzustkowce. O Szkrabku szeroko się rozpisuję, a jest jeszcze Kicia Kocia z dużą nadwagą. Podczas choroby Szkrabka i jej zbadaliśmy krew, no i wyszła jej też podwyższona lipaza DGGR (103 U/l przy normie 0-45), inne wyniki nie budzą specjalnych obaw.
Kotka zdrowa, ruchliwa, tylko tłusta. Wetka zaleciła schudnięcie, ograniczenie tłuszczów i węglowodanów, ale żadnego leczenia nie wdrożyła, ani ja się nie domagałam. Je teraz dietetyczne chrupki, ale poza tym, to, co przedtem, tylko w ograniczonej ilości. Chyba ciut schudła, bo więcej gania.
Szkrabek natomiast choruje od 5 lat, albo nawrót albo dobry stan, tyle że teraz wyszło, że to z powodu trzustki. I objawy miał poważne, z krwawą biegunką na czele.
Nie załamuj się i powolutku kota doprowadzaj do normy. Bardzo się rozregulował, ma stan zapalny jelit, ale to nie koniec świata. Podstawa: jedzenie lekkostrawne, przetarte, a nie kawałki (bo dłużej zalegają) - i często, i po trochu. Kroplówką z aminokwasami można go wzmocnić.
Panika jest złym doradcą.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, marta_kociara i 526 gości