Filemonku [*] ...serce moje ..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 19, 2018 9:55 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

A wet coś nie umie z tym antybiotykiem zakombinować?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14569
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 19, 2018 11:26 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

mziel52 pisze:A wet coś nie umie z tym antybiotykiem zakombinować?



Jest na etapie rozkminiania, co można by tu zastosować .Na pewno spróbujemy maści do oka , robionej na zamówienie.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Sob maja 19, 2018 23:19 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

U mnie dziś druga kotka się okazała kandydatką do zapalenia trzustki, póki co bezobjawową.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14569
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 20, 2018 10:42 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14569
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 20, 2018 18:39 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Jak nie urok, to przemarsz wojsk.
U nas tylko na czas zaostrzenia ten indyk gotowany. W normalnym czasie indyk, krolik, jagniecina, serca drobiowe itp.
Byle nie za tluste.
Za to weekend znow z nawrotem, trudno tylko ocenic, czy przymulilo w ramach klaka. Po pascie na klaka, parafinie i opioidzie odpuscilo, wrocil apetyt, mam nadzieje, ze znow spokoj na jakis czas.
Wet zaprosil na ogledziny przy nastepnym zamowieniu lekow, oby nie za szybko byly potrzebne.

Tzrymajcie sie cieplo z futrami :).

FuterNiemyty

 
Posty: 3415
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie maja 20, 2018 18:49 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

U Szkrabka (od dawna rzygacza byle kłakiem) po kłaku i parafinie poszło zaostrzenie. Ale wreszcie dzięki temu został prawidłowo zdiagnozowany.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14569
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon maja 21, 2018 9:50 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

FuterNiemyty pisze:Jak nie urok, to przemarsz wojsk.
U nas tylko na czas zaostrzenia ten indyk gotowany. W normalnym czasie indyk, krolik, jagniecina, serca drobiowe itp.
Byle nie za tluste.
Za to weekend znow z nawrotem, trudno tylko ocenic, czy przymulilo w ramach klaka. Po pascie na klaka, parafinie i opioidzie odpuscilo, wrocil apetyt, mam nadzieje, ze znow spokoj na jakis czas.
Wet zaprosil na ogledziny przy nastepnym zamowieniu lekow, oby nie za szybko byly potrzebne.

Tzrymajcie sie cieplo z futrami :).



U mnie dramat ..niestety. Do zeszłej środy był Filuś na sterydzie , jadł , wynik z zeszłego poniedziałku na specyficzną lipazę , prawidłowy. W czwartek jadł, ale niezbyt chętnie . W piątek też nie bardzo , więc podałam mu coś innego z indykiemw składzie. czyli animonda von feinstein dla kastratów. Wcinał aż miło, ale zaczął biegunkować . W piątek 4 razy biegunka-tryskająca, bardzo wodnista. W sobotę nie jadł, do tego wymioty zółcią. Z desperacji w sobote kupilam mu ten suchy royal dla trzustkowców, mimo że wiem jak bardzo zła jest ta karma-ale już byłam w desperacji. Trochę zjadł, wczoraj zjadł więcej. cieszylam się że nie ma biegunki. Mimo to bardzo osłabiony, schudł znowu , wyczerpany kot.
Dziś nad ranem biegunka , tryskająca :( .. chciałam mu oszczędzić stresu , więc pomysłałam że pójdę do powiatowego, zrobie badania biochemiczne krwi, czy aby nerki nie wysiadają a do tego chciałam aby założyli wenflon
i zrobilibyśmy mu kroplówkę w domu. To prawej łapki nie umieli z wenflonem się przecisnąć, więc włożyli w lewą. Włożyli tak, ze jeszcze w poczekalni, czekając na wyniki, patrze a wenflon na wierzchu.. 8O :(
Znów wyjeli wenflon i spróbowali jeszcze raz go włożyć do tej lewej łapki. Nie udało się .
Tak więc, kot zestresowany, z pokłutymi łapkami, odwodniony, wycieńczony, wygłodzony - nie je, nie dostał kroplówki, nie dostał cerenii bo nie mają. Dostał tylko steryd na 2 dni . I to wszystko.

I co ja mam teraz z nim zrobić?? on się nie pozbiera bez porządnej kroplówki. I tak się kończą moje dobre chęci. Będę musiała z nim jechać tak czy owak , o ile da rady mu wet ten z innego miasta, załozyć wenflon do tylnej lapki.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon maja 21, 2018 10:02 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

A nie możesz w domu robić podskórnych kroplówek? Mój teraz z takimiż objawami bierze 2 razy dziennie po 150 ml Ringera, do tego 3 leki na osłonę żołądka (do kupienia w aptece), steryd delikatnie i nie tyle co powinien, bo ma nieco podwyższoną kreatyninę, i pierwsze 3 dni brał antybiotyk.
Pierwszy dzień, zanim przyszła wetka odstawiłam jedzenie i b. dobrze mu to zrobiło. Ustały wymioty i wypróżnienia. Potem po lekach rano już sam się domagał jeść. Dostaje po trochu (do pysia strzykawką) zmiksowaną gotowaną pierś z kurczaka z marchewką, sam je gotowanego mintaja/dorsza i te chrupki Sensitive control - bo przy jego stanie mają najdelikatniejszy skład.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14569
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon maja 21, 2018 10:50 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

mziel52 pisze:A nie możesz w domu robić podskórnych kroplówek? Mój teraz z takimiż objawami bierze 2 razy dziennie po 150 ml Ringera, do tego 3 leki na osłonę żołądka (do kupienia w aptece), steryd delikatnie i nie tyle co powinien, bo ma nieco podwyższoną kreatyninę, i pierwsze 3 dni brał antybiotyk.
Pierwszy dzień, zanim przyszła wetka odstawiłam jedzenie i b. dobrze mu to zrobiło. Ustały wymioty i wypróżnienia. Potem po lekach rano już sam się domagał jeść. Dostaje po trochu (do pysia strzykawką) zmiksowaną gotowaną pierś z kurczaka z marchewką, sam je gotowanego mintaja/dorsza i te chrupki Sensitive control - bo przy jego stanie mają najdelikatniejszy skład.



Mój nie jadł, więc i tak jest wygłodozny. Można powiedzieć ze miał głodówkę w piątek. A wczoraj zjadł nieco suchego royala , a ten royal ma taki skład , że tam prawie nic nie ma dobrego dla kota.
A jakie masz te osłonowe na żołądek? Ja mam tylko smecte żeby podać ,na tą biegunkę.

Podskórna kroplówka mu tu za bardzo nie pomoże, po tym co miał przez weekend za przejscia.
A zadnych enzymów trawiennych, nie masz wskazania podawać ?

Wiem ,że od ringera podawanego podskórnie, coś tam sie robi w miejscu podania . A on już ma delikatne zrosty, w miejscu robienia zastrzyków.
Jemu potrzeba porządnej kroplówki dożylnej . A wet z Andrychowa nie oddzwania. Od rana dzwoniłam.

Dajesz swojemu podskórnie tyle?? bo dożylnie wolno przecież, 20 ml na kg masy ciała.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon maja 21, 2018 10:56 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

A pije sam?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon maja 21, 2018 11:30 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

fili pisze:A pije sam?



Jak zjadał wczoraj , tego suchego royala to podchodził i pił. Dzisiaj nie, bo ledwo go skubnął. Teraz skubie mokrego , bo steryd najpewniej zaczął działać.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon maja 21, 2018 11:44 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Masz pw
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14569
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon maja 21, 2018 20:38 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Lekarzowi udało się na szczęście, bez problemu o dziwo, włożyć wenflon Filusiowi. Jak zobaczył co te durnie z nadbrzeżnej w wadowicach, porobiły mu z łapką to był bardzo zaskoczony .
Filuś dostał kroplówkę, i rano mu zrobie jeszcze. Dostał na miejscu parę zastrzyków i mam pełno leków do domu.

Jestem padnięta już dzisiaj.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon maja 21, 2018 22:56 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Kciuki potrzymam, bo nic więcej nie mogę zaoferować. Kciuki za wszystkie trzustkowce.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto maja 22, 2018 17:07 Re: Filemon - chora trzustka i inne problemy

Czy ktoś używał ranitydyny u kota i w jakiej dawce? Ja dzwoniłam do weta bo nie wiedziałam w końcu ile dać a tabletka ma 150 mg . Usłyszałam że dawka dobowa dla kota to od 2-4 mg na kg masy ciała. Czyli chcąc dać tą mniejszą dawkę, to muszę 1/4 tabletki , podzielić jeszcze na połówkę. I czy koty dobrze reagują na ranitydynę, czy przynosi poprawę??

Filuś nie bardzo chce jeść, leży nadal pod sofą. Mimo że dostał cerenie wczoraj, rano jeszcze tramal i kroplówkę też mu zrobiłam. Następnie wyjełam wenflon, łapki ma biedak całe w krwiakach .

I jeszcze pytanie o alugastrin zawiesina, mam miętowa , innej nie znalazłam a odwiedziłam już 4 apteki , czy mięta jest nieszkodliwa dla kotów? wiem że smak nie będzie mu odpowiadać, ale grunt żeby to było bezpieczne.
no i ile tego dawać, jak często?? bo także są różne info na forach .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 86 gości