Koty są zwierzętami nocnymi - jest całkiem spora szansa, że dostosuje się do Twojego trybu aktywności, ale początki (dla kogoś, kto nigdy nie mieszkał z kotem) bywają trudne
Nasza kotka jest z nami już 5 lat. To starsza pani, ma około 12-14 lat, co też jest nie bez znaczenia dla jej aktywności dziennej i nocnej - dużo śpi, wyleguje się. Ma stałą rutynę dzienną i nocną - wstaje razem z nami, nie budzi nas rano (budzą nas dzieci
), zawsze melduje się na śniadanie, ale nie robi awantur, jeśli zamiast o 8 podamy je o 10, po prostu idzie do kuchni wtedy, co wszyscy i je ze wszystkimi. Rano je mokre, czyli saszetki.
Potem w zasadzie cały dzień przesypia, czasem sobie przeturla jakąś zabawkę.
Potem jedzenie w jej misce stoi i ona sobie podjada cały dzień, a koło 16-18 (zależy jak kto wracał z pracy) czeka na dokładkę suchego albo mięska. Wieczorem jest dość aktywna, wita się z każdym, siedzi z nami gdy czytam dzieciom i je usypiam, chce być obok gdy jeszcze się z nimi bawię.
Standardowo korzysta z kuwety koło północy i wtedy robi dużo hałasu - biega, robi sprinty, głośno miauczy oczekując pochwały
jest aktywna tak do pierwszej w nocy, wtedy się też chętnie bawi, podrzuca myszki, miauczy. Ale to się wiąże z naszą aktywnością, kładzie się z nami koło tej pierwszej-drugiej i śpi do rana.
Bywają dni, gdy drze się koło 3-4, jeśli np. przesunęła się jej pora wieczornej toalety, ale jak przez sen zakiciam i uciszę, to przychodzi się przytulać i spać z nami.
Ale - to starszy kot.
Kot młodszy, kot o energicznym usposobieniu, ma taką głupawkę wieczorną, gdy biega, bawi się, miauczy. I zazwyczaj drugi rzut przed snem, a to może być 1, 2 czy 4 w nocy
Bywają też koty wczesnowstające, które koło 4 oczekują już pierwszego posiłku - słyszałam o ludziach, którzy w tej sytuacji przez sen podają chrupki spod poduszki
Bardzo dużo zależy od tego, w jakim wieku weźmiesz kota (jeśli chcesz jedynaka i spokojnego, to raczej polecam tak powyżej 5-6letniego...).
I jaka była jego pora aktywności w domu tymczasowym, bo jeśli np. opiekun w DT wstaje wcześnie rano i wtedy podaje kotom posiłek - to na bank u Ciebie przez kilka pierwszych tygodni kot będzie się domagał posiłku w swojej stałej porze, nawet jeśli Ty nadal będziesz spał
Kiedy np. w wakacje pilnowałam kotów cioci, to one zawsze budziły mnie o 7, bo tak zwyczajowo dostawały jedzenie od ciotki, zanim wyszła do pracy. I nie miało znaczenia to, że ja wstawałam o 9 czy dawałam im później kolację - rutyna to rutyna, nie zmieni się jej w miesiąc czy dwa