Miałam dwa maluchy na tymczasie, które "chodziły" spać jak tylko zgasiłam im światło. Wstawały wtedy kiedy i ja wstawałam
Za to mój dorosły kotek w nocy dokazywał, ale nie było to mocno uciążliwe. Poza tym zawsze zostawiałam mu podciągniętą roletę, tak żeby mógł widzieć co się dzieje za oknem i bardziej skupiał się na obserwowaniu świata.