Kocia Mamka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 21, 2018 5:26 Re: Kocia Mamka

Dołączam się do prośby o zamknięcie. I widzę, autorka wątku wciąż nie przeczytała regulaminu, tylko broni swoich porażających poglądów 8O ....
Acha i jeszcze jedno- słowa: na forum nie popieramy rozmnażactwa oznaczaja, że rozmnażacze, osoby bezmyślne i bez krzty empatii, którzy dla kaprysu pozwalają by ich nierasowe zwierzęta miały młode, nie znajdą tu poklasku, bo radośnie powiększają tylko rozmiar kociej biedy, z którą wielu forumowiczów walczy.
Chętnie odpowiem na inne pytania.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Sob kwi 21, 2018 7:29 Re: Kocia Mamka

Też proszę o zamknięcie.
To smutny wątek.
Smutny i przerażający.
Osoba założycielka widzi tylko czubek swoich " dobrych intencji" nie zajmując się problemem całościowo. Ile dzieci jej kotki,ile wnuków jej kotki podzieliło tragiczny los kotów bezdomnych...Nie wierzę w zapewnienia, że wszystkie trafiły w dobre ręce. Zajmuję się adopcjami od wielu lat, trzepię przyszłe domy bardzo a i tak nie ustrzegłam się od zaufania nie odpowiedzialnej osobie.
Najtragiczniejsze jest to ,że weci mają swoje wkłady na to co się dzieje. To jest tragiczne! Kasa przysłania dobro kota.
Konkretnej kotki. Winni uświadomić właścicielom z jakimi zagrożeniami zdrowotnymi (i nie tylko) wiąże się rozmnażanie radosne swego kota.
Autorko wątku, pamiętaj ,że gdy twoja kotka będzie miała raka listew melcznych to jest twoja WINA!
Jeśli ona lub obecnie karmione dzieci zachorują to jest twoja WINA!
To nie są rzeczy wychodzące "od ręki". To okres wielu lat dający możliwość zapomnienia co złego się kotu uczyniło.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob kwi 21, 2018 8:51 Re: Kocia Mamka

Po raz kolejny napisze może dużymi literami TEMAT NIEAKTUALNY !!!- Mój Kot jest szczepiony to że jest domowy nie oznacza że Jej nie będę szczepić. Miłego dnia Wam życzę i przede wszystkim powtórzę to jeszcze raz temat dotyczył kamienia kociąt a nie tu Waszym dziwnym odpisom... ps Dziękuję za nie udzielenie odpowiedzi na temat - widocznie to było za trudne.

Verbo

 
Posty: 5
Od: Śro kwi 18, 2018 9:19

Post » Sob kwi 21, 2018 9:19 Re: Kocia Mamka

Verbo pisze:Po raz kolejny napisze może dużymi literami TEMAT NIEAKTUALNY !!!- Mój Kot jest szczepiony to że jest domowy nie oznacza że Jej nie będę szczepić. Miłego dnia Wam życzę i przede wszystkim powtórzę to jeszcze raz temat dotyczył kamienia kociąt a nie tu Waszym dziwnym odpisom... ps Dziękuję za nie udzielenie odpowiedzi na temat - widocznie to było za trudne.

Poducz się kobieto. Proszę wyjdź poza swe myślenie i sięgnij głębiej.
Nie na wszystko są szczepienia. Podstawowe )posiadanie ich) nie chronią kota. Żadne szczepienie nie chroni w 100% tylko ew pomaga w zwalczeniu choroby.
Testy FELv i FIV. Masz zrobione" Ojciec dzieci też ma?
Szczepienia nie tylko na choroby podstawowe ale na FELV również. Zrobiłaś na białaczkę szczepienie?Ojciec dzieci też ma?Po każdym zapłodnieniu, jeśli ojciec nie jest znany, robiłaś jej testy?
Kał na pasożyty był robiony?Na lamblię, kokcydia? Co z hemobartolonezą? jeśli kot wychodzi.
Możesz nas olewać. Ale weź się za podszkolenie. I zmień weta!
Żal mi kotki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob kwi 21, 2018 9:21 Re: Kocia Mamka

Minęło już dziesięć lat mojego pobytu na forum i nie pamiętam, aby kiedykolwiek wcześniej był taki wysyp wątków, które mnie bardzo przygnębiają :( Owszem, zawsze były koty w potrzebie, niektóre w stanie tragicznym, ale dotyczyło to bezdomniaków. Może pamięć mi już szwankuje, ale nie przypominam sobie takiej liczby właścicielskich kotek, które rodzą, a i zdarzyło się tutaj radosne oczekiwanie na to, że być może tatusiem przyszłych kociaków będzie ten właśnie kocur, który się opiekunom bardzo podoba. Kotka ma rujkę, a na podwórko przychodzą różne kocury, ten jeden jest jednak wyjątkowo ładny.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 21, 2018 9:24 Re: Kocia Mamka

Już kiedyś pisałam, ale powtórzę. Naprawdę uważam, że niektórym bezdomnym kotom jest lepiej niż właścicielskim. Jedzą niejednokrotnie lepiej i są STERYLIZOWANE.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 21, 2018 9:26 Re: Kocia Mamka

ewar pisze:Minęło już dziesięć lat mojego pobytu na forum i nie pamiętam, aby kiedykolwiek wcześniej był taki wysyp wątków, które mnie bardzo przygnębiają :( Owszem, zawsze były koty w potrzebie, niektóre w stanie tragicznym, ale dotyczyło to bezdomniaków. Może pamięć mi już szwankuje, ale nie przypominam sobie takiej liczby właścicielskich kotek, które rodzą, a i zdarzyło się tutaj radosne oczekiwanie na to, że być może tatusiem przyszłych kociaków będzie ten właśnie kocur, który się opiekunom bardzo podoba. Kotka ma rujkę, a na podwórko przychodzą różne kocury, ten jeden jest jednak wyjątkowo ładny.

Ewa, masz rację.
Z upływem czasu ciemnota jest coraz większa. Odwrotnie proporcjonalnie do wiedzy jaką można uzyskać już w necie.
Ciemnota wetów nie których poraża.
Najsmutniejsze jest to ,że teraz do wszystkiego jest dostęp. Tylko chęci brak. Może szarych komórek u człeka nie staje? Skoro posiadanie chipa i szczepień przez kotkę jest gwarancją zdrowia i bezpieczeństwa kota :roll: To o czym dskutujemy?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob kwi 21, 2018 9:37 Re: Kocia Mamka

Verbo pisze:Po raz kolejny napisze może dużymi literami TEMAT NIEAKTUALNY !!!- Mój Kot jest szczepiony to że jest domowy nie oznacza że Jej nie będę szczepić. Miłego dnia Wam życzę i przede wszystkim powtórzę to jeszcze raz temat dotyczył kamienia kociąt a nie tu Waszym dziwnym odpisom... ps Dziękuję za nie udzielenie odpowiedzi na temat - widocznie to było za trudne.

Proszę poszukaj o FELV. Poszukaj o FIV. Poszukaj o hemobartolonezie np (jeśli kot wychodzi) , lambliozie, kokcydiozie. Poszukaj o raku listew mlecznych. O rozmnażaniu wsobnym (jeśli dzieci twojej kotki są oddane w okolicy i nie kastrowane). Zapoznaj się z tematem. Zanim otworzysz usta ,zapoznaj się.
Powyższe jest początkiem góry lodowej.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob kwi 21, 2018 9:43 Re: Kocia Mamka

Wiesz, mam przed oczyma zdjęcie przemiłej staruszki z zapadłej podlaskiej wsi, która trzyma w objęciach swoją kotkę. Wysterylizowała ją Powszechna Sterylizacja, za co owa Pani była bardzo wdzięczna. Niekoniecznie jest znak równości pomiędzy empatią a wykształceniem,miejscem zamieszkania czy stanem majątkowym.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 21, 2018 9:45 Re: Kocia Mamka

ewar pisze:Wiesz, mam przed oczyma zdjęcie przemiłej staruszki z zapadłej podlaskiej wsi, która trzyma w objęciach swoją kotkę. Wysterylizowała ją Powszechna Sterylizacja, za co owa Pani była bardzo wdzięczna. Niekoniecznie jest znak równości pomiędzy empatią a wykształceniem,miejscem zamieszkania czy stanem majątkowym.

Z tym się też zgodzę.
"Wieś" to stan umysłu.
Ale w tym przypadku jest dostęp do netu. Tylko trzeba hasło wrzucić. Trzeba chcieć. I tutaj jest problem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob kwi 21, 2018 10:54 Re: Kocia Mamka

Ja mieszkam na wsi i kastruję koty. Nieswoje również. Niestety jest w tym osamotniona :(
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Sob kwi 21, 2018 10:54 Re: Kocia Mamka

Verbo pisze:Po raz kolejny napisze może dużymi literami TEMAT NIEAKTUALNY !!!- Mój Kot jest szczepiony to że jest domowy nie oznacza że Jej nie będę szczepić. Miłego dnia Wam życzę i przede wszystkim powtórzę to jeszcze raz temat dotyczył kamienia kociąt a nie tu Waszym dziwnym odpisom... ps Dziękuję za nie udzielenie odpowiedzi na temat - widocznie to było za trudne.

Nie ma w Polsce czegoś takiego jak szczepionka przeciw FIV, zaś ta, która istnieje na świecie, nie chroni przed wszystkim podtypami wirusa: "W Stanach zjednoczonych została zarejestrowana szczepionka, która zawiera 2 podtypy wirusa, nie chroni więc w pełni przed infekcją innymi podtypami tego wirusa." https://cowsierscipiszczy.pl/fiv/
Z kolei szczepionki przeciw FeLV nie zawsze są skuteczne oraz zwiększają ryzyko powstania mięsaka poiniekcyjnego, dlatego wiele osób nie decyduje się na szczepienie. Nie mówiąc wreszcie o tym, że standardowa szczepionka u weta jest przeciw wirusom: herpes, calici i wirusowi panleukopenii. Jeśli chce się szczepić przeciw FeLV, to trzeba o to poprosić.
Innymi słowy Twoja odpowiedź znów nic nie wnosi. Nadal nie wiesz, czy Twój kot ma FIV lub FeLV. Nie wiesz nawet, że nie ma w Polsce szczepionki przeciw FIV. Nie wiesz, czy kocięta podstawione do cyca Twojej wyczerpanej kotki są wolne od tych wirusów i czy jej nie zarażą. Nic nie wiesz.
Oburzasz się, bo nie dostałaś propozycji podstawienia kociąt do Twojej kotki. Nie otrzymałaś jej z forum bo tu wiele (jeśli nie większość) osób jest odpowiedzialna i nie będzie narażać ani zdrowia kociąt, ani zdrowia Twojej kotki. Musielibyśmy na głowę upaść, żeby powierzyć znalezione kocięta komuś, kto nawet nie ma pojęcia o istnieniu poważnych wirusówek u kotów. Kto twierdzi, że jak szczepi swojego kota to ten na pewno nie musi się martwić wirusem FIV, na którego w Polsce NIE MA SZCZEPIONEK! I kto zdaje się też ignorować fakt, że wirusy cały czas mutują a szczepionki nigdy nie chronią w 100% przed zachorowaniem a jedynie zmniejszają ryzyko zachorowania i pomagają w lżejszym przebiegu choroby.
Pewnie nie wiesz nawet, że jeśli kot zachoruje na FIV, FeLV, herpesa czy calici to każdy z tych wirusów zostanie z kotem do końca życia. Nigdy kot nie zostanie z nich wyleczony. Że można jedynie zaleczyć infekcję.

Jedynie dobrze, że kotkę masz już wysterylizowaną/wykastrowaną (pewnie nawet nie wiesz, jaka jest różnica między tymi zabiegami w przypadku kotek). Szkoda, że uparłaś się ją męczyć podstawianiem innych kociąt, o których pewnie nic nie wiesz. Jak zresztą o kocich chorobach.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob kwi 21, 2018 11:26 Re: Kocia Mamka

Nic nie rozumiem z tej dyskusji. Przecież Verbo napisała, że kotka jest wysterylizowana. Nie znałam do tej pory niebezpieczeństw na jakie naraziłaby kotkę gdyby została mamką (kotka oczywiście - nie Verbo). Tak naprawdę to w dalszym ciągu tego nie wiem. Wydaje mi się, że na niebezpieczeństwo ewentualnych chorób narażone byłyby raczej kocięta niż ich mamka. Jeżeli tak jest to może być akceptowalne ryzyko.
Doczytałam, że wojenkę zaczęła Verbo ale ten skoncentrowany atak na nią jest chyba niepotrzebny.
ewkkrem.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob kwi 21, 2018 11:30 Re: Kocia Mamka

Stomachari pisze:Jedynie dobrze, że kotkę masz już wysterylizowaną/wykastrowaną (pewnie nawet nie wiesz, jaka jest różnica między tymi zabiegami w przypadku kotek).


Stomachari, ja też nie wiem. Zawsze uważałam, że kocurki się kastruje a kotki sterylizuje.
ewkkrem.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob kwi 21, 2018 11:33 Re: Kocia Mamka

ewkkrem pisze:
Stomachari pisze:Jedynie dobrze, że kotkę masz już wysterylizowaną/wykastrowaną (pewnie nawet nie wiesz, jaka jest różnica między tymi zabiegami w przypadku kotek).


Stomachari, ja też nie wiem. Zawsze uważałam, że kocurki się kastruje a kotki sterylizuje.
ewkkrem.


kastracja - usunięcie macicy i jajników
sterylizacja - przecięcie jajowodów
ser_Kociątko
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue, Zeeni i 276 gości