Miau.PL

Hej!
Od jakiegoś czasu próbuję złapać kotka do klatko-pułpaki. Problem jest taki, że ten urwis zamiast wleźć do środka i dać zię złapać, po prostu kładzie się obok i śpi gdzieś tam :/. Według was jest jakaś szansa, żeby go zachęcić do wejścia?
Nawet jedzenie w środku nic nie pomogło... Skubany rezygnuje z jedzenia zamiast dać się uchwycić.

Jak da radę to totalna głodówka. Zero dokarmiania.
Czasem pomaga waleriana. czasem ryba wędzona, kurak takiż sam, szprotki, tuńczyk, łosoś...Wsio co capi. Ale głodówka jest najważniejsza!

My w marcu debiutowaliśmy jako łapacze - douczywszy się najpierw tu, na miau - i z dobrym skutkiem robiliśmy tak, jak Asia pisze - karmiciele byli uprzedzeni, że mają nie dawać jeść, a jako przynęta służyły wędzona makrela albo szprotki.

Czasem skutkuje zasłonięcie klatki-łapki kocykiem, zrobienie "ścieżki" z przysmaczków do klatki, aż do zapadki. Po złapaniu kota klatkę należy czymś przykryć, kot się wtedy uspokoi. Aha, można przywiązać sznurek i kiedy kot wejdzie do klatki, ale nie do końca nawet tak, aby zapadka zadziałała to można pociągnąć za sznurek i klatka się zamknie. Spróbuj klatkę postawić w innym miejscu, odwróć ją otworem w inną stronę, trzeba próbować.