Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
FuterNiemyty pisze:Mozna nie reagowac, ignorowac, ale wymagac od niespelna rocznego kota przesypiania wiekszosci doby i kilkunastu minut dziennie interakcji, to chyba malo realne i wlasciwie po co ten kot?
derfuchs pisze:/.../ Martwię się też że wpadnie na pomysł bon wyskoczenia za balkon, wiem że kot głupi niby nie jest ale raz już spadła z 1. Piętra. Teraz mieszkam na drugim, wtedy nic się nie stało ale teraz byłoby już gorzej. /.../
Stomachari pisze:/.../ Kot głupi nie jest, ale w przeciwieństwie do człowieka nie ma świadomości, że za barierką nic nie ma. Że się spada w dół.
ewar pisze:Po przeczytaniu wszystkiego dochodzę do wniosku, że najlepiej byłoby poszukać kotce nowego domu. Miejsca byłoby więcej dla Ciebie i faceta. Balkonu nie trzeba byłoby siatkować i nie trzeba byłoby się martwić jak kotka by wypadła i coś się stało, bo wtedy to wydatki na weta byłyby duże.Chyba, żeby nie przeżyła, to już inna sprawa. Sąsiedzi nie byliby narażeni na hałasy powodowane przez kotkę. Same korzyści dla was. A dla kotki szczególnie.
derfuchs pisze:Dziękuję za radę, możesz już iść. Mam już takich znajomych, co dla kota by sobie dały ręce i nogi poucinac. Nie patrząc na nic innego. Ja mimo wszystko staram się szanować to że w bloku nie mieszkam sama.
FuterNiemyty pisze:Nie rozumiem problemu 'gadajacego' kota w ciagu dnia, komu i dlaczego mialby przeszkadzac?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka2009, magnificent tree, ryniek i 512 gości