Fontanna LUCKY KITTY - jak czyścić, jak zwiększyć strumień?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 14, 2018 11:08 Re: Niewywrotna, stosunkowo niewychlapywalna kocia fontanna?

Przyznam się bez bicia, fontanną zajmuje się mój chłop, ja jej nie tykam po tym jak popsułam pompkę w poprzedniej przy czyszczeniu ;)
Nie wiem jak dokładnie on ją rozbiera, ale na pewno myje ją w zmywarce :)
I nie, nie mamy filtra, mam tylko jednego kłaczącego kota, dachowca, ale z lichym podszerstkiem a pies nie ma dostępu do fontanny bo z jej fafli zawsze do wody wylatują tony resztek żarcia, więc ona musi korzystać z tradycyjnej dużej miski.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 14, 2018 11:57 Re: Niewywrotna, stosunkowo niewychlapywalna kocia fontanna?

Melduję się :lol: , dopiero odczytałam wiadomość od Kociątka.

Ceramiczna fontanna Lucky Kitty składa się z dwóch części zasadniczych, pompki i wężyka, obie części fontanny są ceramiczne i można myć w zmywarce, złożenie jest banalnie proste i nie ma żadnych zakamarków do domywania, to jakby miska z pokrywką. Jest ciężka i stabilna, raczej nieprzesuwalna przez kota. Otworek do którego woda spływa jest malutki i kot nie wsadzi tam łapki, może rozchlapywać to co spływa :mrgreen: . W pompce jest regulacja mocy strumienia.
Brak filtra to dla mnie zaleta, wodę filtruję przez wlaniem i wymieniam co drugi dzień, więc jest stale świeża.
Gdzieś przeczytałam, że dobrze jest wrzucić coś na wierzch do fontanny, co przyciągnie uwagę kota, ja wrzuciłam kilka małych muszelek, które miałam samonazbierane. Muszelki podobno tez jakoś tam poprawiają smak wody.
Tak naprawdę, po przeczytaniu pierdyliona recenzji, wybrałam ten model fontanny ponieważ prawie jej nie słychać. Irytuje mnie odgłos plumkajacej, ciurkającej wody, szumiącej pompki, ta spokojnie może sobie u mnie stać.
Nie wszystkie koty u mnie z niej piją, ale ten co najbardziej powinien pije z niej i pije zdecydowanie więcej, niż jak nie było fontanny.
Mam ją trzy lata i cały czas uważam, ze jest fajna. W kwestii szopa pracza się nie wypowiem, bo nie mam.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1270
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob kwi 14, 2018 12:22 Re: Niewywrotna, stosunkowo niewychlapywalna kocia fontanna?

ma spore stado, więc i kolekcję poideł
to http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... nna/151732
wygląda jak pisuar, ale jest stabilne
Julian jest w stanie rozmontować w taki czy inny sposób kazde - z tym ma problem, nawet gdy wsadza łapy w otwór odpływowy
jednak
to poidło ma jedną wadę - jesli z jakichkolwiek powodów nie ma prądu - futro sie z niego nie napije
u mnie dziala jako jedno z czterech - równocześnie
a dwa inne sa w naprawie
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob kwi 14, 2018 13:41 Re: Niewywrotna, stosunkowo niewychlapywalna kocia fontanna?

Dokładnie... wygląda jak pisuar... :ryk: Jednak chyba będzie najbardziej odpowiednie dla mojego chlapaczka i przewracaczka. Dzięki dziewczyny za wypowiedzenie się i podzielenie własnym doświadczeniem z poidełkami. Bardzo możliwe, że zdecyduję się na Lucky Kitty.. Tylko trochę kasy muszę pozbierać, bo ono nie jest tanie.
Ciekawa jestem, czy Matrix będzie umiał z niego pić..
Ale to bardzo dobry pomysł z wlewaniem do niego już przegotowanej, przefiltrowanej wody. Kamień chyba się wtedy tak nie osadza..
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie kwi 15, 2018 12:46 Re: Niewywrotna, stosunkowo niewychlapywalna kocia fontanna?

Ja dalej w kwestii kociej fontanny jeszcze. To już zdecydowałam się na tę ceramiczną i teraz zbieram pieniążki na nią. Ale mam póki co tę plastikową - Drinkwell Platinum. Jak ją wyczyścić solidnie? Jest myta co tydzień, a i tak zbiera się w niej w zakamarkach taki zielonkawo-żółty osad, a czasem czarny - od filtra. Można w niej puścić wodę z octem na jakiś czas? (Oczywiście wtedy na chwilę usunąć sprzed kocich pyszczków i np.zamknąć w łazience). ?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie kwi 15, 2018 12:58 Re: Jak wyczyścić (i DOCZYŚCIĆ) kocią fontannę?

Można,
ja zwykle odkamieniam odkamieniaczem.

I wtedy zabieram kociakom. Przeczyszczam po odkamieniaczu i oddaję we władanie.
Na czas odkamieniacza zabieram filtr.
ser_Kociątko
 

Post » Nie kwi 15, 2018 13:00 Re: Jak wyczyścić (i DOCZYŚCIĆ) kocią fontannę?

Odkamieniaczem? Takim do czajników elektrycznych? A w jakich proporcjach go wymieszać z wodą?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie kwi 15, 2018 13:28 Re: Jak wyczyścić (i DOCZYŚCIĆ) kocią fontannę?

tak, takim do czajników.

Ja wsypuję paczuszkę jednorazową na fontanienkę.
ser_Kociątko
 

Post » Nie kwi 15, 2018 14:20 Re: Jak wyczyścić (i DOCZYŚCIĆ) kocią fontannę?

Mam fontannę Cat Mate, plastikową i jestem z niej zadowolona. Myję, tak jak jest podane w instrukcji octem, potem dokładnie płuczę i jest jak nowa. Ocet jest nieszkodliwy, a bardzo skuteczny. Używam go w ilościach hurtowych, nawet do mycia sedesu .

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 15, 2018 16:46 Re: Jak wyczyścić (i DOCZYŚCIĆ) kocią fontannę?

Spróbuję więc najpierw odkamieniaczem, a jak nie pójdzie, to jeszcze octem. Ewar, a Ty ten ocet jakoś rozcieńczasz? I taki zwykły spożywczy, tak? Bo jest jeszcze spirytusowy. Eee... czy to jest to samo...? Nie znam się.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie kwi 15, 2018 17:22 Re: Jak wyczyścić (i DOCZYŚCIĆ) kocią fontannę?

Zwykłym octem, niczym nie rozcieńczam. Zakamarki myję szczoteczką do zębów :oops: Odkamieniacza nie używam w ogóle. Czajnik odkamieniam gotując wodę z kwaskiem cytrynowym, potem płuczę i gotuję czystą wodę raz jeszcze. Czajnik jest jak ze sklepu. W ogóle staram się używać jak najmniej chemii, oczywiście nie zawsze się da. Ocet, soda, kwasek cytrynowy to muszę mieć w domu. Nie są to szkodliwe substancje, a skuteczne.

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 15, 2018 17:27 Re: Jak wyczyścić (i DOCZYŚCIĆ) kocią fontannę?

Ok. dzięki! Podziałam wieczorem :)
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie kwi 15, 2018 18:58 Re: Jak wyczyścić (i DOCZYŚCIĆ) kocią fontannę?

Ja wymieniam wodę raz na trzy dni, dokładnie je płuczę i wycieram ręcznikiem.
Gruntowne czyszczenie z odkamieniaczem " robię raz na miesiąc.
Wg mnie w zupełności wystarcza.

@ewar ja używam patyczków do uszu są bardziej gibkie i lepiej się dostać.

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Nie kwi 15, 2018 19:20 Re: Jak wyczyścić (i DOCZYŚCIĆ) kocią fontannę?

Chikita pisze:@ewar ja używam patyczków do uszu są bardziej gibkie i lepiej się dostać.

Też je stosuję.Szczoteczkę mam wygiętą, nie taką prostą. U mnie jest w kranach dobra, miękka woda, tak szybko się nie brudzi,ale wodę wymieniam codziennie. W mojej fontannie są wymienne filtry, ale nimi się nie przejmuję, nie są tak naprawdę potrzebne.
Fajna jest kuweta porcelanowa, takiej nie mam, ale z mojej jestem i tak zadowolona. Jest cichutka, a nawet po wyłączeniu, bo przecież cały czas nie chodzi i tak woda jest w misce, koty ją piją.

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 16, 2018 5:47 Re: Jak wyczyścić (i DOCZYŚCIĆ) kocią fontannę?

Ocet spirytusowy całe życie moja mama stosowała, ja poszłam z duchem czasu :mrgreen: wypróbuj kwasek cytrynowy, lepszy bo nie ma rzadnego zapachu, na czajnik wsypuje paczkę, zalewam do pełna i zagotowuje, wystarczy potem raz przepłukać. Kamień na płytkach czy kranie tak samo, tylko z kwasku robie taką papkę z dodatkiem wrzątku, nakładam i za pare minut kamień rozpuszczony, tak samo poradziłam sobie z rdzawą plamką na umywalce, której niczym nie szło usunąć. Spróbuj bo warto, tanie jak ocet ale bez zapachu.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], włóczka i 205 gości