Pogryziony kot-co na rany??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 12, 2018 19:42 Pogryziony kot-co na rany??

Witam,

Jestem tutaj nowa i od jakiegos czasu mam w domu,a wlasciwiej byloby "w ogrodzie" kota przyblede.To rasowy brytyjczyk o ktorego sasiadaka z domu obok przestala dbac-przestala go karmic i wpuszczac do domu.Przez jakis czas sie nie pojawial wiec domyslam sie ze pewnie komus go oddala ale on i tak wracal.Jak jeszcze mieszkal u sasiadki to sama przeganialam go ze swojego ogrodu bo przychodzil sie do nas zalatwiac.Po jakims czasie zrobil sie strasznie chudy i smutny ze nawet mnie jako osobie ktora za kotami delikatnie mowiac nie przepada zrobilo sie go zal.Zaczelam go podkarmiac-jadl doslownie wszystko-nawet resztki z obiadu.Kiedy zaczelam go podkarmiac to przeniosl sie do naszego ogrodu a zalatwia sie w ogrodzie sasiadki(tej co go porzucila).W koncu zapytalam sie sasiadki czy to jej kot,a ona ze ...nie i poza tym ma male dzieci z alergia na koty.Zdurnialam,bo na 100% wiem ze miala tego kota przynajmniej ze 3 lata zanim go porzucila,no ale nie wnikalam.Przyszla zima,wiec zrobilam mu budke ze styropianu w ogrodowym domku moich dzieci i tam sobie zamieszkal.Jak bylo bardzo zimno to kilka razy pozwolilam przespac sie w domu.Kot jest bardzo grzeczny-nie drapie,nie pryska tym czyms smierdzacym wiec mysle ze sterylizowany...Ale do rzeczy-Tomasz (tak nazwal go moj syn) ciagle przychodzi pogryziony przez inne koty.Przemywalam mu te ranki rywanolem i zawsze pomagalo.
Wczoraj wrocil znowu z dziura w glowie tylko tym razem w miejscu rany wyskoczyl mu rozowy ok.1cm babel,z korego saczy sie rozowa wydzielina:(Mam wrazenie ze tym razem rywanol nawet pogarsza sprawe.Czy sa jakies specjalne masci dla zwierzat na szybsze gojenie?Mieszkam w UK i pytalam w aptece,ale nic nie polecili i odeslali do weterynarza.Tylko ze ja mieszkam na wsi pod Oxfordem i do weterynarza mam 15 km.Musialabym zawiezc go autem a Dla Tomasza taka wizyta to straszny stres.Jeden raz zabralam go do weterynarza na "przeglad" i on pozniej przez tydzien nie wychodzil ze swojej budki wszyskiego sie bal.Jak widzi samochod to ucieka bo boi sie ze znow ktos go zapakuje do klatki i zawiezie do weta...nie chcialabym go znowu narazac na stres.Poza tym,ze jest ta rana to kot ogolnie ma sie dobrze-ma apetyt,nie ma goraczki,zachowuje sie jak zwykle...Najgorsze ze ta rana jest przy uchu i jak on sie myje to ja rozdrapuje,wiec sie nie goi.Co moge zrobic??

agata_oxford

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 12, 2018 19:01

Post » Czw kwi 12, 2018 21:14 Re: Pogryziony kot-co na rany??

Lepiej raz zestresowac i wyleczyć, niż leczyć przez internet na nie wiadomo co.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw kwi 12, 2018 21:45 Re: Pogryziony kot-co na rany??

Hmmm,nie za bardzo pomoglas....Myslalam ze to forum na którym zawsze mozna otrzymac pomoc (kolezanka polecila),ale widac tak nie jest :(
Sprobuje jeszce raz wyjasnic:to nie jest "nie wiadomo co",kot nie jest chory tylko po prostu ciagle jest pogryziony,wiec teraz na wiosne musialabym do weterynarza jezdzic srednio raz na tydzien.Zapytalam tylko czy jest jakas masc,cokolwiek co przyspiesza gojenie ran.I tylko o to mi chodzi.Nie znam sie na kotach-ten jest pierwszym z jakim mam stycznosc.To jest kot ktory 90% czasu spedza na zewnatrz,mimo ze rasowy.Tak byl przyzwyczajony od kociaka-sasiadka rzadko wpuszczala go do domu,nawet miski mial na zewnatrz,po jakims czasie miski w ogole zniknely,dlatego przeniosl sie do nas.Znajoma zaoferowala ze zabierze go do siebie i bedzie trzymala w domu-kuweta itp...ale uciekl i wrocil do swojej budki w moim ogrodzie.Widocznie to mu odpowiada.Do domu przychodzi tylko jak jest bardzo zimno.Chcialabym mu pomoc i przynajmniej jakos zaopatrzyc te ranki.Jak pisalam wczesniej pomagal rywanol.Teraz ranka jest wieksza,ale nie ma tragedi-nie ropieje,nie ma opuchlizny,tylko miejsce takie,ze on ciagle sie tam drapie i jak tylko zrobi sie strup to go rozdrapuje.Mam roznego rodzaju specyfiki na rany i obtarcia dla ludzi bo mam male dziecko,ale nie sadze zeby byly odpowidnie dla zwierzaka.Dlatego zadalam pytanie czym leczy sie rany u kota.Chyba prosciej nie potrafie wytlumaczyc...

agata_oxford

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 12, 2018 19:01

Post » Czw kwi 12, 2018 22:16 Re: Pogryziony kot-co na rany??

Trudno oceniac, radzic na odleglosc. Przydalby sie wet, moze antybiotyk, cos dezynfekujacego skuteczniej. Mozna ewentualnie zadzwonic do weta i sie przypomniec, moze uda sie tylko podjechac po lek?
A na przyszlosc, moze fajnie byloby kote przygarnac, niech sie nie tlucze z innymi.Brytole fajne sa, a juz chyba podbil serca domownikow :)

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt kwi 13, 2018 1:50 Re: Pogryziony kot-co na rany??

To że kocur nie znaczy terenu nie definiuje, czy został wykastrowany. Skoro się tłucze z innymi kotami to zgadywałabym, że nie został wykastrowany (może być też wnętrem).
Czy wet nie może przyjechać na wizytę domową? Bo radzenie specyfików jak się nie widziało rany to dość ryzykowne posunięcie, możemy narobić więcej szkód.
U zwierząt stosuje się Alu-spray. Jeśli to jest "zwykła", niezbyt głęboka rana- ale tylko wtedy! - to może pomóc w gojeniu.
Gdyby kot był nie wychodzący, zaproponowałabym kołnierz, żeby nie dosięgał rany. Ale dla kota "ogrodowego" to średni pomysł.
Co do gorączki - u zwierząt można to sprawdzić wyłącznie mierząc temperaturę (głównie w odbycie). Ani ciepłota uszu, ani łap, ani nosa o tym nie powie. Bywa nawet tak, że kot ma zimne uszy ale wysoką gorączkę.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10668
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 288 gości