Czy jest jakas karma nie bezzbozowa godna polecenia?

kupiłam ostatnio przysmaki Rinti dla psa - bardzo smakują (kupiłam 95 procent kaczka, pies dostał jeden pasek za grzeczne siedzenie przy czesaniu w parku i do samego domu, czyli ok 20 minut, ze mnie oczu nie spuszczał, szedł pięknie na smyczy wpatrzony we mnie -czyli bardzo mu smakowało)

a to znacie? http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dl ... eso/528016
Herrmanns Czyste Mięso, 1 x 400 g
mokre (puszki) jednoskładnikowe ( jeden rodzaj miesa) bez dodatków - jako karma uzupełniająca
dla leniwych albo na wycieczki z psem (puszkę wrzucić do plecaka i można wyskoczyć z psem w góry, jak wycieczka nagła i czasu brak na kupienie i ugotowanie mięsa)
puszka 400 gram, 10 zł (czyli dość drogo bo 25 zł za kg, ale sporadycznie jest to pomysł) - ale dużo taniej jednak jest kupić mięso i samemu ugotować

skład

Wołowina:
100% wołowina* (serce, język, płuca, krtań), bulion*

Kurczak:
100% kurczak* (pierś, szyjki), bulion*

Indyk:
100% indyk* (pierś, szyjki), bulion*

Kaczka:
100% kaczka* (pierś, szyjki i podroby)*

dla kotów tez jest -takie same puszki (skład i cena)
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... bio/528016

No właśnie coś ta firma Rinti jest dobra tylko mało znana, dlatego o tej karmie napisałam, bo u mnie się mega sprawdziła. Przy rzygającym psie, do tego wybrednym był problem, rinti wpieprza aż mu się uszy trzęsą. Tylko trzeba zwrócić uwagę żeby nie zostawała w misce, bo obsycha, jak marley coś zostawia to przesypuje do paczki.

Patmol, to z zooplusa też genialne. Szkoda, że ja nie mogę mojemu takich dobroci dawać. Rzyga po wszystkim co nie jest suchą karmą

biedak nawet okrawek mięsa 1cm na 1cm od razu wyrzyguje, a potem mu tak burczy i się przelewa w brzuszku. Takiego to blabladora mam.

eweli77 pisze:No właśnie coś ta firma Rinti jest dobra tylko mało znana, dlatego o tej karmie napisałam, bo u mnie się mega sprawdziła. Przy rzygającym psie, do tego wybrednym był problem, rinti wpieprza aż mu się uszy trzęsą. .

dobra, jeśli popatrzymy na cenę i smakowitość, bo tak obiektywnie to chyba raczej średnia pólka
bo chociaż mięsa jest w składzie 70 procent, to jest to liczone przed przetworzeniem czyli świeże mięso, więc trzeba by pomysleć ile procentowo będzie tego mięsa po wysuszeniu/ przetworzeniu w karmie Skład: świeża wołowina (min. 35%), świeży kurczak (min. 30%), skrobia ziemniaczana, hydrolizowane podroby (3%), podroby drobiowe (2%),
połowa? czy jeszcze mniej?
czyli w tej karmie, którą ma pies na misce niech 35 procent to będzie mięso, a reszta to jest głownie skrobia ziemniaczana czyli mąka ziemniaczana

eweli77 pisze:Patmol, to z zooplusa też genialne. Szkoda, że ja nie mogę mojemu takich dobroci dawać. Rzyga po wszystkim co nie jest suchą karmą biedak nawet okrawek mięsa 1cm na 1cm od razu wyrzyguje, a potem mu tak burczy i się przelewa w brzuszku. Takiego to blabladora mam.

robiłaś mu badania jakieś?
mój pies jeden (bo mam dwa) też jest bardzo, bardzo wybredny -ale suchej nigdy nie chciał jesć ( jak karmiłam psy suchą, to niewiele zjadł i łapał sobie myszy , krety, koniki polne na spacerach i dojadał)

Tu jest racja, dlatego ja zawsze obstawiałam że lepsza mączka miesna, bo wiadomo ile jej jest.
Tylko, że ostatnio ci z Purizona zapewniali, że w karmie podaje się skład po przetworzeniu, czyli że 30% to tyleż właśnie już po "wysuszeniu". Mowili, że takie są przepisy, że nie wolno składu podawać przed przetworzeniem. Więc zmieniłam zdanie.

Taaa badań miał milion, jeszcze pierwsi właściciele robili, potem schronisko a na koniec my, ma coś z przewodem pokarmowym, nadwrażliwość, coś z tymi sokami trawiennymi. Tak się kończy, jak handelek z pseudohodowli kwitnie.

a bierze jakieś leki?

no ale przecież świeża wołowina to chyba określenie jest surowego mięsa
czy raczej oznacza, że ona stara nie jest? a podroby w składzie sa stare, bo nie maja określania świeże?

wiadomo ile jest, jak sie kupi w mięsnym :mrgreen:

lub samemu zrobi
to tez przecież dotyczy jedzenia dla ludzi, mozna na ten przykład kupic jogurt naturalny i maliny i wymieszać i otrzymać jogurt malinowy
a można kupić w sklepie jogurt malinowy i wczytywac sie w skład, aby sprawdzić czy sa tam maliny wogóle czy tylko aromat malinowy identyczny z naturalnym i jakies inne dodatki
można tez samemu jogurt zrobić

No i to właśnie człowieka myli, bo oni z purizona tłumaczyli, że "świeża" oznacza tyle co czyste mięso bez kości, sierści itp a jak padło pytanie o te podroby to się okazało, że one nie są z niczego oczyszczane czyli krew a żołądki z zawartością. Dla nich taka to jest różnica, bo podobno tak są przepisy skonstruowane, że mięso jako czyste ma być określone świeże, a jak nie jest oczyszczane to wystarczy hasło "mięso", termin produkty pochodzenia zwierzęcego musi być używany jeśli są to produkty bez zawartości mięsa, jak jest choćby 5% tego mięsa w tych "produktach" to już firma nie ma obowiązku takiego opisywania.

Marley brał leki na unormowanie tych soków trawiennych, ale jak tylko dostał coś "mokrego" to i tak rzygał. Przy suchej karmie jest spokój, wet zrobił eksperyment, odstawić leki i dawać tylko suche. Sprawdziło się, od 4 lat jest bez leków, tylko na suchym i ma się dobrze nie "jeździ" mu po brzuchu, nie puszcza pawi.

eweli77 pisze:bo oni z purizona tłumaczyli,

a mogłabyś podać linka do tej wypowiedzi? może tam są przepisy od razu podane na które sie powołują i dałoby się sprawdzić bez szukania po przepisach, bo to bardzo jest ciekawe w takim razie
to tez może być kwestia tłumaczenia z innego języka na polski

i oprócz tej suchej nic mu nie dajesz? (typu marchew, jabłko, ser, jogurt, masło chleb?)

Nie linka, bo to w programie "Bogacze i ich pupile" było, chodziło o to, że na same karmy brytyjczycy wydają ponad 3miliardy funtów rocznie, a co te karmy są naprawde warte. Wypowiedzi przedstawicieli firm mars, purizon i royal były, ale tylko ci z purizon w miare dokładnie tłumaczyli, reszta zapewniała tylko jak to idealnie zbilansowane są ich karmy.

Nic tylko karma sucha i suplementy w formie tabletek wpychanych do gardła.

a smaczki na spacerach? tez suche?

takie znalazłam (na szybko) 1.10.
"Świeże mięso" oznacza mięso niepoddane żadnemu procesowi poza chłodzeniem, mrożeniem lub szybkim mrożeniem, w tym mięso pakowane próżniowo lub pakowane w atmosferze regulowanej.

https://eur-lex.europa.eu/legal-content ... 32004R0853
Rozporządzenie (WE) nr 853/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. ustanawiające szczególne przepisy dotyczące higieny w odniesieniu do żywności pochodzenia zwierzęcego
ZAŁĄCZNIK I

DEFINICJE
Do celów niniejszego rozporządzenia:

1. MIĘSO
1.1. "Mięso" oznacza jadalne części zwierząt określonych w punktach 1.2–1.8, w tym krew.
(...)
1.9. "Tusza" oznacza cały korpus ubitego zwierzęcia po wypatroszeniu.

1.10. "Świeże mięso" oznacza mięso niepoddane żadnemu procesowi poza chłodzeniem, mrożeniem lub szybkim mrożeniem, w tym mięso pakowane próżniowo lub pakowane w atmosferze regulowanej.

1.11. "Podroby" to świeże mięso inne niż mięso tuszy, w tym wnętrzności i krew.

1.12. "Wnętrzności" oznaczają podroby z klatki piersiowej, jamy brzusznej i jamy miednicy, łącznie z tchawicą i przełykiem, a u ptaków także wole.

1.13. "Mięso mielone" oznacza mięso bez kości, które zostało rozdrobnione na kawałki i zawiera mniej niż 1 % soli.

.

Smaczki dostaje, wszytkie typu dentastix, paski wołowe suszone itp.

No widzisz to niby, nie powinno być że świeże mięso, chyba, że oni to inaczej rozumieją, na zasadzie "interpretacji przepisów. Możliwe, też że inaczej przedatawione są przepisy np w UK czy Niemczech. Myślę, że bezwzględnej prawdy nikt się nie dowie, najlepiej byłoby dawać mięso prosto od rzeźnika czy ze sklepu, to jedyna opcja bez podejrzeń różnych dziwnych dodatków czy odmiennej interpretacji.
Program "bogacze i ich pupile" chodzi na ttv, często dość bzdurne są odcinki, ale też w wielu ujawniają chwyty firm produkujących akcesoria, kosmetyki, żarcie itp, które naciągają klientów, wciskając badziew jako niezbędnik.

przepisy są dostępne w necie
my mamy często takie same przepisy jak UK czy Niemcy, bo to sa akty implementowane przez Polskę

przepisy o paszach tez warto poczytać, zaczynając od ustawy po wszystkie te akty europejskie, żeby sobie uświadomić, że karma dla psów/ kotów to jest pasza po prostu dla zwierząt, tylko ładnie zapakowana, i nie musi spełniać norm określonych dla ludzi, może zawierać, w pewnym zakresie, składniki niepożądane

ale wracając do tematu znalazłam takie , w temacie mięso
zwróćcie uwagę na użycie wyrazów świeże (pogrubiłam w cytowanym tekście) zgodnie z definicją mięsne części mogą być świeże lub zakonserwowane (a nie świeże lub brudne/ z kośćmi itd)

https://eur-lex.europa.eu/legal-content ... 5-19980701

DYREKTYWA KOMISJI
z dnia 23 czerwca 1982 r.
ustanawiająca kategorie materiałów paszowych, które mogą być stosowane do celów etykietowania mieszanek paszowych dla zwierząt domowych 1
(82/475/EWG)
(Dz.U.UE L z dnia 21 lipca 1982 r.)
ZAŁĄCZNIK

Kategorie ►M2 materiały paszowe ◄ , które mogą być określone w miejsce ►M2 materiały paszowe ◄ indywidualnych
Wyszczególnienie kategorii

Definicja

1.Mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego

Wszystkie mięsne części poddanych ubojowi stałocieplnych zwierząt lądowych, świeże lub zakonserwowane przez odpowiednie przetworzenie, oraz

wszelkie produkty i pochodne rozbioru tuszy lub części tuszy stałocieplnych zwierząt lądowych

Czytałam już to, jakiś czas temu, dlatego mi się nie zgadzało, że niby lepsze w składzie jest np 30% świeżego mięsa niż 30% mączki mięsnej, ale ci w tym programie bardzo mnie zdziwili. Cholera ich wie, może to jakaś wewnętrzna polityka firm, bądź co bądź nie kłucąca się z prawem jawnie. Tak jak już mówiłam najlepiej jest dawać mięso ze sklepu, tak karmie koty i są szczęśliwe(chyba), maniek jest pokrzywdzony bo żre chrupki, cóż poradzić.

i ciekawy wyrok znalazłam NSA w temacie (II OSK 1873/11 - Wyrok NSA) http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/81138FCB70

sprawa dotyczy tego czy można czy nie można pisać, że w składzie jest świeże mięso,

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:(cytuje fragmenty, bo całośc za długa, ale warto przeczytać)

Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego ten błąd może przede wszystkim polegać na tym, że nabywca karmy co do której producent na etykiecie podaje informacje, że w jej skład wchodzi "świeże mięso" będzie przekonany o szczególnych walorach zdrowotnych, odżywczych , jakości nabywanej karmy, w stosunku do innych podobnych produktów, które w składzie nie posiadają "świeżego mięsa ".
Okoliczność ta może decydować o zakupie tego właśnie produktu, a nie innego nie posiadającego w swym składzie "świeżego mięsa". Stąd też Naczelny Sąd Administracyjny podziela co do zasady pogląd, że zamieszczenie na etykiecie karmy dla zwierząt informacji, że w skład tego produktu wchodzi "świeże mięso" w sytuacji gdy w rzeczywistości w składzie karmy nie ma takiego składnika, stanowi wprowadzenie w błąd osoby nabywającej ten produkt.
(..)
Nadto sformułowania "świeże mięso", mogą używać, zgodnie z art. 4 ust. 1 rozporządzenia 853/2004, przedsiębiorstwa sektora spożywczego które: "wprowadzają do obrotu produkty pochodzenia zwierzęcego wytwarzane we Wspólnocie wyłącznie w przypadku gdy zostały one przygotowane oraz poddane obróbce w zakładach: spełniających odpowiednie wymogi rozporządzenia (WE) nr 852/2004.
(...)
Dostrzegamy zatem, że problematyka dotycząca produktów pochodzenia zwierzęcego jest poddana odrębnym reżimom prawnym w zależności od tego, czy mamy do czynienia z produktami ubocznymi pochodzenia zwierzęcego nieprzeznaczonymi do spożycia przez ludzi, czy też z środkami żywności pochodzenia zwierzęcego. Stąd też zasadne jest stanowisko, że w przypadku produkcji paszy w oparciu o produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego nieprzeznaczonych do spożycia przez ludzi ( surowiec kategorii 3), nie można na etykietach tych produktów zamieszczać informacji , iż w skład produktu wchodzi "świeże mięso" , albowiem to pojęcie występuje i ma swoją normatywną treść w regulacjach dotyczących prawa żywnościowego. Nie można tym samym twierdzić, że dla potrzeb prawa paszowego pojęcie " świeże mięso " ma inną , potocznie rozumianą treść. Wszystkie regulacje prawne dotyczące produktów pochodzenia zwierzęcego tworzą pewien system prawa i nie można pojęciom mającym normatywną definicję nadawać odmiennego znaczenia. Stąd też etykiety mieszanek paszowych muszą zawierać odpowiednie informacje dla użytkowników tych produktów. Odnosząc się do problematyki kategorii materiałów paszowych Sąd I instancji jako akt normatywny wskazuje na dyrektywę Komisji nr 82/475/EWG z dnia 23 czerwca 1982r. ustanawiającą kategorie materiałów paszowych, które mogą być stosowane do celów etykietowania mieszanek paszowych dla zwierząt domowych. Dyrektywa ta została wdrożona do polskiego porządku prawnego rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 11 grudnia 2006r. w sprawie kategorii materiałów paszowych ( Dz.U z 2007. Nr 2, poz.13 ),(..) Pokreślić należy, że zawarte w załącznikach do wymienionych wyżej rozporządzeń Kategorie grupujące materiały paszowe charakteryzujące się tym samym źródłem pochodzenia, są analogiczne jak w dyrektywie. Organ nie kwestionował trafnego twierdzenia strony, że poprzez posłużenie się w opisie produktu kategorią "mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego", która jest zdefiniowana jako "wszystkie mięsne części poddanych ubojowi stałocieplnych zwierząt lądowych, świeże lub zakonserwowane przez odpowiednie przetworzenie oraz wszelkie produkty i pochodne rozbioru tuszy lub części tuszy stałocieplnych zwierząt lądowych", zauważył jednak, że istota problemu sprowadza się do używania określenia "świeże" mięso, które nie jest zdefiniowane na gruncie tejże dyrektywy
(..)
Sam fakt, że na etykiecie produktu podano informację że produkt wyprodukowano ze " świeżego mięsa " podczas gdy z posiadanych dokumentów jak i twierdzeń skarżącej wynika, że do produkcji kamy wykorzystano produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego zakwalifikowane jako surowiec kategorii 3, stanowi wprowadzenie w błąd nabywcy produktu. Mówiąc o wprowadzeniu w błąd nabywcy karmy, mamy na uwadze potencjalnych, przeciętnych nabywców, którzy kierując się informacją zamieszczoną na etykiecie mogą błędnie uważać n.p., że produkt posiada szczególne właściwości, cechy, że skład tego produktu jest inny niż innych pasz, że jego wartości odżywcze są lepsze, ten katalog nie jest zamknięty i być może jakiś nabywca podaną informację ze "świeżego mięsa " będzie utożsamiał z pojęciem że produkt jest zdatny do spożycia.

Czy jest jakas karma nie bezzbozowa godna polecenia?

Kto przegląda forum