Czy jest jakas karma nie bezzbozowa godna polecenia?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 13, 2018 22:15 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Kasianosal10 pisze:Przeciez bylam u weterynarza kazal dawac hepatiale forte jak ma zjechana trzustke lub nerki to i tak po niej bo na to nie ma lekarstwa


Ale ten Hepatil został podany, bo problem faktycznie zdiagnozowany ? Jeśli z trzustką i nerkami jest wszystko w porządku nie powinnaś go podawać. Nie ma środków działających zapobiegawczo albo które nie doprowadzą do choroby poprzez ich podawanie. Podając go teraz możesz doprowadzić do sytuacji, że organizm się do niego przyzwyczai i w momencie faktycznego zachorowania może nie dać żadnych rezultatów. Nie masz też gwarancji, że kot na niego reaguje, bo jest zdrowy. Przy zdrowym kocie może również zaszkodzić i będzie klops.

Chikita

 
Posty: 6495
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Sob kwi 14, 2018 9:33 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Chikita pisze:
Kasianosal10 pisze:Przeciez bylam u weterynarza kazal dawac hepatiale forte jak ma zjechana trzustke lub nerki to i tak po niej bo na to nie ma lekarstwa


Ale ten Hepatil został podany, bo problem faktycznie zdiagnozowany ? Jeśli z trzustką i nerkami jest wszystko w porządku nie powinnaś go podawać. Nie ma środków działających zapobiegawczo albo które nie doprowadzą do choroby poprzez ich podawanie. Podając go teraz możesz doprowadzić do sytuacji, że organizm się do niego przyzwyczai i w momencie faktycznego zachorowania może nie dać żadnych rezultatów. Nie masz też gwarancji, że kot na niego reaguje, bo jest zdrowy. Przy zdrowym kocie może również zaszkodzić i będzie klops.

kazal dawac zapobiegawczo jak kot nie jadl
zreszta teraz sie stresuje zmiana karmy wiec pobieraniem krwi stresowala by sie bardziej
3 osoby musialy ja trzymac do pobierania krwi w torbie iniekcyjnej
i prosze mi nie wmawiac ze jak kot ma chora trzustke lub nerki to to jest uleczalne bo nie jest i co wet na to pomoże? da kroplowki? da cerenie na wymioty?czy da durnego renala?
jak kot bedzie rzygal pojde po cerenie a royala zawsze moge kupic
wiec nie piszcie bzdur ze nerki da sie leczyc bo sie nie da

Kasianosal10

 
Posty: 289
Od: Śro kwi 11, 2018 13:31

Post » Sob kwi 14, 2018 10:49 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Ciekawe masz informacje.
Na pewno wygodne.
Dla Ciebie.
Koty z chorymi trzustkami żyją latami, podobnie jak koty z chorymi nerkami. Nawet jeśli organy nadal niedomagają (bo bywa że na czas zdiagnozowane uda się wyleczyć), odpowiednim postępowaniem można tak je zaopiekować iż działają całkiem fajnie i długo.
Jednym z warunków które są konieczne do tego by chory kot cieszył się długo życiem jest mądry, odpowiedzialny właściciel.

Ja nie wiem po co ten wątek się ciągnie.
Albo jest założony przez trolla - bo aż trudno uwierzyć w takie podejście normalnego właściciela - albo ogólnie masz kota w głębokim poważaniu. Najpierw go prawie zagładzasz dla zasady (będziesz żarł to co ci dam) i obserwujesz spokojnie jak kot traci połowę swojej masy (co mu zostało po odliczeniu wagi kości, narządów wewnętrznych i krwi?), potem twierdzisz że skoro tym głodzeniem wykończyłaś kotu nerki albo wątrobę to i tak cyt: zdechnie.

Chcesz się czegoś dowiedzieć, kotu pomóc?
Czy nasze pisanie jest po próżnicy?
Żebyś mogła mieć poczucie że jesteś taką wspaniałą osobą, zrobiłaś wszystko co możliwe dla swojego koteczka.
A to przecież forum winne, bo napisało że mokra karma lepsza niż sucha.
Więc dawałaś mokrą, a że kot umarł nad nią z głodu na Twoich oczach - to czyż można Ciebie obwiniać? No jakże to.

Badania krwi?
No po co.
Kotek by się stresował.

Idę stąd.

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob kwi 14, 2018 11:09 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

To moja wina no i?
Co mam sie powiesic z rozpaczy?
Czy moze mam rwać koszule na piersi?
Bo co ja moge zrobic?
Mam usypiac zaglodzonego kota do pobrania krwi?

Kasianosal10

 
Posty: 289
Od: Śro kwi 11, 2018 13:31

Post » Sob kwi 14, 2018 11:28 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Blue pisze:Ciekawe masz informacje.
Na pewno wygodne.
Dla Ciebie.
Koty z chorymi trzustkami żyją latami, podobnie jak koty z chorymi nerkami. Nawet jeśli organy nadal niedomagają (bo bywa że na czas zdiagnozowane uda się wyleczyć), odpowiednim postępowaniem można tak je zaopiekować iż działają całkiem fajnie i długo.
Jednym z warunków które są konieczne do tego by chory kot cieszył się długo życiem jest mądry, odpowiedzialny właściciel.

Ja nie wiem po co ten wątek się ciągnie.
Albo jest założony przez trolla - bo aż trudno uwierzyć w takie podejście normalnego właściciela - albo ogólnie masz kota w głębokim poważaniu. Najpierw go prawie zagładzasz dla zasady (będziesz żarł to co ci dam) i obserwujesz spokojnie jak kot traci połowę swojej masy (co mu zostało po odliczeniu wagi kości, narządów wewnętrznych i krwi?), potem twierdzisz że skoro tym głodzeniem wykończyłaś kotu nerki albo wątrobę to i tak cyt: zdechnie.

Chcesz się czegoś dowiedzieć, kotu pomóc?
Czy nasze pisanie jest po próżnicy?
Żebyś mogła mieć poczucie że jesteś taką wspaniałą osobą, zrobiłaś wszystko co możliwe dla swojego koteczka.
A to przecież forum winne, bo napisało że mokra karma lepsza niż sucha.
Więc dawałaś mokrą, a że kot umarł nad nią z głodu na Twoich oczach - to czyż można Ciebie obwiniać? No jakże to.

Badania krwi?
No po co.
Kotek by się stresował.

Idę stąd.

Blue - w punkt. Nic dodać, nic ująć.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7606
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Sob kwi 14, 2018 11:58 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Kasianosal10 pisze:
Chikita pisze:
Kasianosal10 pisze:Przeciez bylam u weterynarza kazal dawac hepatiale forte jak ma zjechana trzustke lub nerki to i tak po niej bo na to nie ma lekarstwa


Ale ten Hepatil został podany, bo problem faktycznie zdiagnozowany ? Jeśli z trzustką i nerkami jest wszystko w porządku nie powinnaś go podawać. Nie ma środków działających zapobiegawczo albo które nie doprowadzą do choroby poprzez ich podawanie. Podając go teraz możesz doprowadzić do sytuacji, że organizm się do niego przyzwyczai i w momencie faktycznego zachorowania może nie dać żadnych rezultatów. Nie masz też gwarancji, że kot na niego reaguje, bo jest zdrowy. Przy zdrowym kocie może również zaszkodzić i będzie klops.

kazal dawac zapobiegawczo jak kot nie jadl
zreszta teraz sie stresuje zmiana karmy wiec pobieraniem krwi stresowala by sie bardziej
3 osoby musialy ja trzymac do pobierania krwi w torbie iniekcyjnej
i prosze mi nie wmawiac ze jak kot ma chora trzustke lub nerki to to jest uleczalne bo nie jest i co wet na to pomoże? da kroplowki? da cerenie na wymioty?czy da durnego renala?
jak kot bedzie rzygal pojde po cerenie a royala zawsze moge kupic
wiec nie piszcie bzdur ze nerki da sie leczyc bo sie nie da


Jeśli jest za późno kot zdiagnozowany- nie da się wyleczyć. Jeśli diagnozę postawi się szybko jest szansa na ratunek. Chore koty potrafią żyć latami jeśli się one dba. To nie jest tak, że kot chory na nerki odchodzi po kilku miesiącach. Przy odpowiedniej opiece dożywają późnej starości. Moja 13-nastka śmiga z niewydolnością wątroby w pakiecie z nowotworem złośliwym od 5 lat i wcale nie zamierza opuścić tego świata. Funkcjonuje jak normalny, zdrowy kot.

I nie wiem jak się ma Hepatil dla wygłodzonego kota ? Odnoszę wrażenie, że sama postawiłaś diagnozę, poszłaś do veta twierdząc, że jest chory i on bez żadnych dokładnych badań uwierzył na słowo i dał ten lek. Zapobiegawczo możesz teraz podawać suplementy na wzmocnienie- Immunodol czy beta-glutan.

Naprawdę ciężko mi uwierzyć, że można mieć takie podejście. Spisać kota na straty bez badań i bez sensu faszerować kota bez diagnozy potwierdzonej badaniami.
Nie wiem czy vet Ciebie uświadomił, ale leki mogą też doprowadzić do niewydolności wątroby i w przypadku stosowania jakichkolwiek przez dłuższy czas (pomijając suplementy) obowiązkiem jest regularne robienie próby wątrobowej aby monitorować jej stan.
Tylko, że zapewne po co skoro kotek będzie się stresować...

Chikita

 
Posty: 6495
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Sob kwi 14, 2018 12:01 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Jasne - po co w ogóle dbać o zwierzaka. Przecież i tak kiedyś "zdechnie" :roll: :201422
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7606
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Sob kwi 14, 2018 15:57 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Kasianosal10, a Ty sama chodzisz do lekarzy?
Pewnie, nie - bo po co?
Przecież każdy i tak wcześniej czy później opuszcza ten świat, to po tracić czas na leczenie.
Czas można spędzić ciekawiej, na przykład prowadząc, napastliwym tonem, bezsensowne dysputy na forum miau :smiech3:

mb

 
Posty: 9986
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 14, 2018 17:18 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Kasianosal10 pisze:Bo co ja moge zrobic?

Na kilku stronach jest mowa o tym, co powinnaś zrobić.
Kasianosal10 pisze:Mam usypiac zaglodzonego kota do pobrania krwi?

Podobno wet nie stwierdził zagłodzenia.
Za głupia jestem chyba na ten wątek, bo nic nie rozumiem :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55101
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 14, 2018 18:18 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Kasianosal10 pisze:To moja wina no i?
Co mam sie powiesic z rozpaczy?
Czy moze mam rwać koszule na piersi?
Bo co ja moge zrobic?


Rozpaczy to ja wielkiej nie widzę w tym co piszesz.
Na Twoich oczach Twój kot się zagłodził niemal na śmierć. Dawałaś mu do miski coś co dla niego było niejadalne. Widziałaś że nie je, widziałaś że drastycznie chudnie. Niczym to się nie różni od świadomego zagłodzenia kota.
Nie spodziewam się rozpaczy. Rozpacz byłaby w takim przypadku związana ze smutkiem, z żalem, strachem o zwierzę, wyrzutami sumienia.Tu niczego takiego nie ma. A co najmniej bardzo to ukrywasz.
Podobnie jak nie ma chęci pomocy kotu.
Wcześniej: nie zrobisz badań kotu bo jak rozwaliły mu się nerki i wątroba to i tak zdechnie.
Teraz:
Mam usypiac zaglodzonego kota do pobrania krwi?


Piszesz że wet dał lek na wątrobę gdy kot nie jadł.
I co - nie kazał Ci natychmiast wrócić do karmy akceptowalnej przez kota?
Zamiast tego dał lek na wątrobę? na okoliczność dalszego głodzenia? żeby kot dłużej pociągnął na życiu energią z kosmosu?

Wiadomość o tym w jakim stanie jest organizm kota zagłodzonego podpowiada jaką drogą iść w czasie jego rekonwalescencji. Dla kota bardzo zdrowym i naturalnym składnikiem diety jest tłuszcz zwierzęcy - ale kot ze stłuszczeniem wątroby na początku nie może dostawać go dużo.
Zagłodzonego kota chce sie jak najszybciej podtuczyć, ale to nie utrata tkanki tłuszczowej jest głównym problemem, ale potężne zmiany w wątrobie, zaburzenia metaboliczne, utrata tkanki mięśniowej.
Bywa że kot traci życie już w czasie odkarmiania - gdy jest to robione nierozsądnie.
Bywa że stan zagłodzenia maskuje objawy niewydolności narządów - dopiero w czasie odkarmiania one wychodzą - bo pojawiają się we krwi produkty przemiany materii a uszkodzone nerki, wątroba wysiadają na ich metabolizowaniu i wydalaniu. I dlatego musi to być monitorowane.
Bywa że organizm kota jest bardzo silny i mimo zagłodzenia daje radę i szybko wraca do zdrowia, można też sobie pozwolić na większą swobodę w czasie odkarmiania. Ale bez wsparcia weta nie da się tego mądrze zrobić.

Z jakiegoś powodu doprowadziłaś swojego kota do bardzo poważnego stanu, nie chce mi się już wnikać nawet jak mogło do tego dojść jeśli nie jesteś osobą zupełnie nieodpowiedzialną i bez wyobraźni. Może jest jakieś wyjaśnienie na Twoją korzyść.
Ale teraz Twoim obowiązkiem jest zadbanie o kota i zrobienie dla niego wszystkiego co w ludzkiej mocy by go z tego stanu wyprowadzić z jak najmniejszym kosztem dla jego zdrowia.
Wmawianie samej sobie że badań nie ma sensu robić bo jak coś się rozwaliło to i tak kot umrze - świadczy o niczym innym jak o tym że nadal masz go gdzieś. Jakieś tam ludzkie uczucia się kołaczą w Twojej głowie bo napisałaś post na forum, sama sobie wmawiasz że nic robić nie musisz bo jak ma być źle to i tak będzie (BZDURA!!!!) - dlatego apeluję do nich - znajdź mądrego weta i ratuj swojego kota.

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob kwi 14, 2018 18:40 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Kasianosal10 pisze:Sorry ale wet nie stwierdzil zaglodzenia wiec prosze mnie nie szkalowac


Dopytam - kiedy wet widział kotkę? Ile ona w tamtym momencie ważyła? Wiedział że dopiero co ważyła 4 kilo?
Skoro do pobrania krwi trzymało kota kilka osób - to wet miał możliwość kotkę zbadać? Oczywiście - o ile ważyła w tym momencie owe 2 kilo.
Co można powiedzieć o sytuacji dorosłego kota który w ciągu miesiąca - półtorej schudł w wyniku skrajnego niedojadania (nie chorobowego) z 4 kilo na 2?
Jak to inaczej nazwać niż głodzenie kota?
Tak z ręką na sercu?

Ale masz jeszcze okazję poodkręcać wiele spraw zapewne.
Tylko od Ciebie zależy czy i jak to zrobisz.
Nie rwij koszuli na piersi, nie wieszaj sie z rozpaczy - tylko zajmij kotem najlepiej jak się da.

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob kwi 14, 2018 19:43 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Blue - wiem, że piszesz delikatnie zważając na to, jak martwisz się o kota Kasianosal10, ale mam wrażenie, iż umyka Ci, jak silne emocje targają nią. Post o tym, że "kot zdechnie" był ewidentnie pisany w złości. Nie wierzę, że autorka wątku na chłodno tak do tego podchodzi.
Do pobrania krwi kotu trzymanemu w torbie iniekcyjnej potrzebne były 3 osoby. Myślę, że furię tej kotki można porównać do furii Twojej Czarnej. Owszem, też jestem za pełną diagnostyką, ale jeśli wet nie jest mądry i nie ma pomysłu na prowadzenie kotki z wątku, w dodatku przestraszył się szalejącego zwierzaka i rozkłada ręce, to naprawdę trudno jest znaleźć w sobie siły na to, aby ponownie targać ze sobą kota.

Kasianosal10 - proponuję, żebyś się przełamała i zabrała kotkę na badania. Jeśli ona wpada w taką furię u weta, to może w domu uda się łatwiej pobrać krew?
Jeśli sedacja okaże się KONIECZNA, to ja bym się na nią zdecydowała. Tylko wtedy skorzystałabym z okazji i przebadała kotkę pod każdym możliwym kątem. Pobranie krwi, USG, może coś jeszcze. Krew na morfologię, biochemię, jonogram (możesz poszerzyć o żelazo). Może wet zdecyduje się pobrać krwi nieco więcej i przechować w lodówce na wypadek, jeśli okaże się, że trzeba diagnozować trzustkę w późniejszym czasie. Bo rzeczywiście usypianie kota do badań co chwilę mija się z celem. Dlatego jak już, to raz a porządnie.
No i mocz do badań. Mocz złapiesz w domu bez stresu dla kotki.
Możesz rozważyć podawanie czegoś łagodzącego objawy stresu. Może zadziała pasta No Stress: http://allegro.pl/vetfood-no-stress-gel ... 68843.html U mojej piesy bardzo pomogła na czas długiej podróży. Nie otumania tylko uspokaja. Droga ale moim zdaniem warto mieć w domu. Możesz spróbować podać na 30 min. przed wyruszeniem do weta. Może sedacja nie będzie wówczas konieczna.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10703
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob kwi 14, 2018 21:29 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Stomachari pisze:ale mam wrażenie, iż umyka Ci, jak silne emocje targają nią. Post o tym, że "kot zdechnie" był ewidentnie pisany w złości.


No właśnie jakoś tego nie czuję.
To znaczy - złość czuję.
Ale nie wiem czy są to emocje takie jakie powinny być w takiej sytuacji.

Oczywiście - jeśli kotu krwi nie da się po dobroci pobrać, to w takiej sytuacji można z tego zrezygnować, potraktować zwierzaka na wszelki wypadek tak jakby miał być traktowany gdyby wyniki badań wyszły bardzo złe. Karmić małymi porcjami, lekkostrawnym jedzeniem, ze zmniejszoną ilością tłuszczu (ale trochę zwierzęcego koniecznie musi być), dopajać, pilnie obserwować samopoczucie, podawać leki regenerujące wątrobę. Być wyczulonym na objawy niewydolności nerek etc. A także wszelkie inne objawy. I przy śladzie podejrzeń że są - od razu działać.
Ale nie mam wrażenia chęci dialogu ze strony właścicielki kotki. Za to owszem, sporo złości (na kogo?) i mało chęci do działania, raczej oczekiwanie na cudowną radę i rozgrzeszenie.
Ale masz rację, może się mylę.
I w sumie mam wielką nadzieję na to.

Blue

 
Posty: 23531
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie kwi 15, 2018 10:10 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Blue pisze:
Stomachari pisze:ale mam wrażenie, iż umyka Ci, jak silne emocje targają nią. Post o tym, że "kot zdechnie" był ewidentnie pisany w złości.


No właśnie jakoś tego nie czuję.
To znaczy - złość czuję.
Ale nie wiem czy są to emocje takie jakie powinny być w takiej sytuacji.

Oczywiście - jeśli kotu krwi nie da się po dobroci pobrać, to w takiej sytuacji można z tego zrezygnować, potraktować zwierzaka na wszelki wypadek tak jakby miał być traktowany gdyby wyniki badań wyszły bardzo złe. Karmić małymi porcjami, lekkostrawnym jedzeniem, ze zmniejszoną ilością tłuszczu (ale trochę zwierzęcego koniecznie musi być), dopajać, pilnie obserwować samopoczucie, podawać leki regenerujące wątrobę. Być wyczulonym na objawy niewydolności nerek etc. A także wszelkie inne objawy. I przy śladzie podejrzeń że są - od razu działać.
Ale nie mam wrażenia chęci dialogu ze strony właścicielki kotki. Za to owszem, sporo złości (na kogo?) i mało chęci do działania, raczej oczekiwanie na cudowną radę i rozgrzeszenie.
Ale masz rację, może się mylę.
I w sumie mam wielką nadzieję na to.

Kota do pobrania krwi trzymaja 3 osoby
W torbie iniekcyjnej
Krzyczy i wyrywa sie
Dlatego wet dal hepatil w razie niewydolnosci watroby
Jakie jest to lekkostrawne jedzenie? Dostaje kilka razy dziennie perfect fit sensitive z purina one kitten
Polize tez troche gurmeta i prevital
Jak mam ja dopajac? Kupilam mleko bez laktozy ale nie chce
Strzykawka nie chce
Czy kupic kroplowke i ewentualnie dac jej podskornie?
Czy lepiej nie?
Czy dawac jej ten hepatil?
Czy kupic karme renal? Jak karmic?

Kasianosal10

 
Posty: 289
Od: Śro kwi 11, 2018 13:31

Post » Nie kwi 15, 2018 11:00 Re: Kotka chudnie bo nie chce jesc mokrej karmy pomocy

Jest Royal Canin Hepatic na wątrobę, karmy nerkowe też się nadają.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14752
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 125 gości