Zastrzyk hormonalny a karmienie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 08, 2018 20:42 Zastrzyk hormonalny a karmienie

Moja kicia 3 tygodnie temu urodziła małe
Weterynarz zaproponował żeby teraz dać jej zastrzyk wyciszający ruje - czy ten zastrzyk nie wpłynie w jakiś sposób na pokarm kotki ?
Sporo naczytałam się złych opinii o tym zastrzyku, ale wet polecił teraz zrobić zastrzyk, a sterylke za 3-4 miesiące bo zabieg sterylizacji teraz może spowodować utrate pokarmu. Czy to prawda ?

Czy przed takim zastrzykiem trzeba jakoś kotkę przygotować ?

KotekFelek

 
Posty: 22
Od: Nie maja 01, 2016 12:06

Post » Pon kwi 09, 2018 10:58 Re: Zastrzyk hormonalny a karmienie

Jeśli kotka nie wychodzi, to po co zastrzyk? Niech spokojnie wykarmi i potem pójdzie na sterylkę. A w razie późniejszej rui zdrowiej wyciszyć ją przed zabiegiem proverą.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14666
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 09, 2018 12:27 Re: Zastrzyk hormonalny a karmienie

Kotka jest wychodząca

KotekFelek

 
Posty: 22
Od: Nie maja 01, 2016 12:06

Post » Pon kwi 09, 2018 12:35 Re: Zastrzyk hormonalny a karmienie

No to niech nie bedzie wychodzaca, przynajmniej do sterylki i wygojenia po zabiegu.
Szkoda, by cos sie jej stalo, osierocila kociaki, znow zaciazyla, zlapala chorobsko, zwierze czy czlowiek zrobil krzywde.

FuterNiemyty

 
Posty: 3600
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon kwi 09, 2018 12:57 Re: Zastrzyk hormonalny a karmienie

To ta sama kotka? Czy jej dzieci? Ile masz kotek jeszcze co urodziły lub zaraz urodzą?
viewtopic.php?f=1&t=181385&p=11832256#p11832256
Mogę zapytać dlaczego nie wykastrowane zostały na czas?
Zamierzasz dalej doprowadzać do rozrodu?
Masz hodowlę zarejestrowaną?
Każdy zastrzyk to zagrożenie ropomaciczem i rakiem listew mlecznych.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon kwi 09, 2018 19:07 Re: Zastrzyk hormonalny a karmienie

ASK@ pisze:To ta sama kotka? Czy jej dzieci? Ile masz kotek jeszcze co urodziły lub zaraz urodzą?
viewtopic.php?f=1&t=181385&p=11832256#p11832256
Mogę zapytać dlaczego nie wykastrowane zostały na czas?
Zamierzasz dalej doprowadzać do rozrodu?
Masz hodowlę zarejestrowaną?
Każdy zastrzyk to zagrożenie ropomaciczem i rakiem listew mlecznych.


Tak, to ta sama kotka.

Chcieliśmy ją wykastrować w styczniu, ale dość szybko miała ruje i nie zdążyliśmy. Teraz chcemy to zrobić.
Zresztą bez przesady, kocia drugi raz się okociła. Poprzednie koty poszły na oddanie, i te też już są porezerwowane.

Zastrzyk dostała jeden raz, więcej nie będzie, bo za 3-4 miesięce pojedzie na zabieg

Zamiast mnie umoralniać to prosiłabym o odpowiedzi na moje pytania : Czy po tym zastrzyku mogą wystąpić jakieś problemy z karmieniem... ?

Z kici jeszcze troche dzikiej, która połowe swego życia spędziła gdzieś w stodole (przed tym jak do mnie przyszła) nie moge zrobić nagle kotki nie wychodzącej

KotekFelek

 
Posty: 22
Od: Nie maja 01, 2016 12:06

Post » Pon kwi 09, 2018 21:30 Re: Zastrzyk hormonalny a karmienie

Szkoda że wet nie polecił Ci wysterylizować kotki od razu jak odchowala poprzedni miot.
Nie wiem jak można wziąć pod opiekę kotkę, nie wysterylizować jej a teraz jeszcze faszerować hormonami i narażać na śmiertelne choroby :(
Naprawdę nie można tego zorganizowac tak, zeby kotka do sterylizacji nie wychodziła?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon kwi 09, 2018 23:24 Re: Zastrzyk hormonalny a karmienie

KotekFelek pisze:Moja kicia 3 tygodnie temu urodziła małe

KotekFelek pisze:wet polecił teraz zrobić zastrzyk, a sterylke za 3-4 miesiące


a tak poza tym to wet jest normalny ?
Bo kotka już tak od około 10 tyg życia zaczyna kociakom ograniczac cyca, więc nic nie szkodzi, aby jej sterylkę zrobić w trzecim miesiącu życia kociąt. Zresztą...kotki po cesarce, gdzie cięcie jest większe - karmią normalnie. A hormony w kotce pp sterylce też buzują ok miesiąca, więc pokarmu nie traci....
No ale dla weta każdy zastrzyk to dodatkowa kasa..,a jak się trafią komplikacje typu nowotwór to kasa jeszcze większa.
Ale dlaczego nie wysterylizowałaś tej kotki w styczniu ? drugi miot to o dwa mioty za dużo ! jak brak ci małych kociątek, to weź ze schronu te , które tam umrą, bo jakaś nieodpowiedzialna pańcia postanowiła swą kotkę rozmnożyć.
I z mojej strony EOT, bo takie wątki za nadto podnoszą mi ciśnienie

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15055
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 10, 2018 18:06 Re: Zastrzyk hormonalny a karmienie

Kotka (nie nasza) która na początku czerwca przedstawiła moim rodzicom mniej więcej miesięczne dzieciaki została wysterylizowana w połowie sierpnia. Byłaby pewnie trochę wcześniej gdyby nie to że wcześniej chorowały i dzieci i mama. Jak się okazało była już w kolejnej ciąży mimo że nie było widać żadnych objawów rui i że przykładnie pilnowała dzieci, a zniknęła tylko na jedną noc. Tak że kotki lepiej nie wypuszczać bo jak wyżej. Oraz - a jak jej się coś stanie to co, będziesz odchowywać na butelce niesamodzielne dzieci?..............

Po pierwsze to nie rozumiem czemu wet nie wysterylizował Ci poprzednio kotki "bo już miała ruję". Owszem, W CZASIE rui kotki się raczej nie powinno sterylizować, ale po zakończeniu rui jak najbardziej można. Nawet w wysokiej ciąży można, chociaż zabieg jest wtedy bardziej ryzykowny. Ale tydzień po rui czy dwa - można spokojnie. O kocim życiu poczętym w takiej sytuacji nie ma co jeszcze myśleć, to jest wczesny etap rozwoju kocich zarodków. Piszą że od około 20-go dnia widać kocią ciążę na usg....

W zastrzyki hormonalne nie radzę Ci się bawić, bo to się nie kończy dobrze. Ropomacicze (chociaż jeśli wysterylizujesz to to akurat odpadnie) oraz nowotwory listwy mlecznej - i przed tym drugim sterylizacja kotki nie uchroni. W czasach naszej małej świadomości mieliśmy dwie kotki które dostawały zastrzyki hormonalne (wet nic nie mówił o skutkach ubocznych, a skąd... :evil: ) - obie dorobiły się w/w nowotworu, i u obu ujawnił się co najmniej półtora roku po ostatnim zastrzyku. Jak kotka ewentualnie dostanie rui, to można podać TABLETKI hormonalne (proverę) w której jest mniejsza dawka hormonów więc konsekwencje dla organizmu mają szanse być mniejsze.

Nie wiem skąd jesteś, ale poszukaj bardziej "świadomego" weta. Jeśli faktycznie wet lekką ręką zaleca zastrzyki hormonalne oraz nie podejmuje się sterylizacji kotki po rui, to obawiam się że w przypadku poważniejszych problemów "przejedziesz się" na nim aż (nie)miło [edit: dlaczego - bo takie podejście leży daleeeko od aktualnej wiedzy albo - jeśli wiedzę jednak ma - od troski o dobro zwierzaka] Co też piszę z doświadczenia - gdybym X lat temu zabrała kotkę od w/w weta tam gdzie zabieram koty teraz...............
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1376
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emilab., kicalka, Silverblue i 116 gości