Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Stomachari pisze:Blue - ale gdzie masz, że to mocz z kuwety? Może to ja źle zrozumiałam ale to chyba był mocz łapany spod kota.
Stomachari pisze:Blue - ale gdzie masz, że to mocz z kuwety? Może to ja źle zrozumiałam ale to chyba był mocz łapany spod kota.
Blue pisze:Mocz pobierany z kuwety, z takim mianem bakterii raczej nie wskazuje na zakażenie. Ilość bakterii jest graniczna ale dla moczu pobranego maksymalnie sterylnie prosto z cewki. Nie da sie wykluczyć ze coś tam sie jatrzy ale ten wynik tego nie potwierdza. Do badania na posiew mocz trzeba pobrać sterylnie. Nie wchodzi w grę pobieranie moczu zwirkiem z kuwety choćby wyszorowanej. Do badania ogólnego jest ok ale nie posiew.
Stomachari pisze:Enterokoki są naturalnie odporne na cefowecynę (zawartą w Convenii). Nic dziwnego, że ich nie ruszyło.
Enterococcus faecalis jest bakterią typową dla zakażeń pęcherza u ludzi.
Zgadywałabym, że kot ma właśnie tę bakterię.
Stomachari pisze:Według internetu podwyższona kreatynina w moczu może wynikać z:
- spożywania dużej ilości mięsa,
- intensywnego wysiłku,
- ciąży u kobiet,
- stosowania leków moczopędnych. (https://wylecz.to/pl/badania/badania-la ... danie.html - źródło nie jest profesjonalne, znalazłam na szybko)
Jakiś lekarz (ludzki) pisał, że badanie kreatyniny w moczu ma sens tylko przy dobowej zbiórce moczu oraz że dużo istotniejszy jest stosunek albuminy do kreatyniny. I dopiero ten stosunek albuminy do kreatyniny jest wykorzystywany w diagnostyce chorób nerek: https://nefrologia.mp.pl/lista/72538,cz ... obie-nerek
Co do antybiogramu: wynika z niego, że bakteria jest wrażliwa m. in. na (i tu zacytuję zapis) "amoksycylina/kwas klawulanowy".
Skrót sp. oznacza gatunek, zaś spp. gatunki. Czyli że różne gatunki entorokoków wykazują wrażliwość na podaną listę antybiotyków, zaś jeden gatunek (chyba właśnie ten wykryty w próbce, tylko łatwiej im było napisać skrót niż cytować całą jego nazwę) wykazuje odporność na podaną listę.
Tabletki często trudniej podać a ich skutkiem ubocznym jest dużo większe obciążenie układu pokarmowego (nie jestem pewna, czy wątroba też jest bardziej obciążona, czy w takim samym stopniu co przy antybiotykach w iniekcji). Natomiast skutkiem ubocznym iniekcji jest zwiększone ryzyko mięsaka poiniekcyjnego (dlatego jeśli kłuć, to w tylną łapę). Które lepsze - nie umiem powiedzieć. Jedno i drugie ma swoje wady.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 542 gości