OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 02, 2018 23:11 Re: Jak się dokocić i nie zwariować?

lovecats666 pisze:Młody był odrobaczany zanim do nas trafił, ale rozumiem, ze to nic nie znaczy?
Niepokoi mnie brzuszek młodego jest taki napięty jak kulka - taki miał jak do nas przyjechał. Po ostatniej wizycie u weta jak go badała mówiła, że mu się tam wszystko przelewa.

Niestety, to nic nie znaczy. Większość standardowo używanych preparatów nie działa na lamblie, a te, które działają, są podawane w innym schemacie (mniej dni itp.)
Wiecznie napięty brzuch może oznaczać również "zwykłe" robaki (może, nie musi). To by znaczyło, że preparat był źle dobrany. Jakim odrobaczaliście i ile razy?

lovecats666 pisze:Wetka wspominała ze przy zapaleniach jelit moze juz sie to odbic na trzustce, ale za tydzień mamy wizyte kontrolna i mowila ze wtedy zobaczymy czy potrzebna dalsza diagnostyka pod katem trzustki. Oby sie jednak nie sprawdziła ta czarna wizja...

Dzięki za podpowiedź, musze poszukać jakie badania się wykonuje pod kątem trzustki


Trzustkę bada się z krwi przede wszystkim poprzez badanie ilościowe lipazy specyficznej. Dodatkowo można zrobić jeszcze badanie TLI. No i USG brzucha byłoby wskazane.
Zapalenie trzustki, jelit i wątroby to Triaditis Syndrome. FuterNiemyty o tym pisała: viewtopic.php?f=1&t=183043

Chciałabym zaproponować stworzenie osobnego wątku na temat Twoich kotów, bo chyba odbiegamy od głównej treści tego wątku. Jeśli się zgodzisz, można poprosić alix76 o moderację.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro kwi 04, 2018 21:55 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Oczywiście:)

Jeśli chodzi o odrobaczanie to odrobaczany był jeszcze w hodowli - w książeczce jest wpisane ostatnie w grudniu 2017 preparatem stronghold plus, wczesniej Aniprazol i procox

Czy jak młody teraz dostaje antybiotyk to można go odrobaczać? czy lepiej poczekać? Bo jutro idę na badanie ze Starszakiem, który nie był odrobaczany bardzo długo (chyba 3 lata). Stracił ostatnio apetyt, mniej je, trochę schudł więc idę jutro zrobię krew, mocz i kał. I pewnie pierwsze co trzeba by było zrobić to odrobaczyć, tylko oczywiście oba jednocześnie. A skoro młody ma zapalenie jelit i dostaje antybiotyk to chyba to nie jest teraz wskazane?

lovecats666

 
Posty: 123
Od: Nie mar 04, 2018 16:35

Post » Śro kwi 04, 2018 22:00 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Młody jest bardzo wystraszony, chyba atakuje ze strachu. Czy te jego posikiwania i problemy z jelitami mogą mieć podłoże behawioralne? Wiem, że najłatwiej zrzucić wszystko na stres, ale młody to jeden kłębek nerwów...

lovecats666

 
Posty: 123
Od: Nie mar 04, 2018 16:35

Post » Śro kwi 04, 2018 22:32 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Jeśli nic we krwi, moczu i kale nie wyjdzie, to są spore szanse na to, że choruje ze stresu.
Może w porozumieniu z wetem spróbuj mu włączyć tryptofan do diety? Ponoć dobry jest Dolvit Calm mini.

Ja bym nie łączyła antybiotyku z odrobaczaniem. Zresztą - wpierw zrobiłabym test konkretnie pod kątem lamblii. Tylko jeśli Twój wet sam nie robi, to niech nie wysyła Lab-Wetu (nie mylić z Vet-Labem), bo zdarza im się nie znaleźć, chociaż lamblie są.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw kwi 05, 2018 11:21 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Kurczę tryptofan (kalmwet) to oba dostają od początku, poza tym Feliway w gniazdku. Młody stale atakuje Starszaka, izoluje go jak nie mogę rozdzielić . Młody jest wystraszony, zaczyna gryźć koce. Kot pochodzi z hodowli, podobno przebywał na stałe z dwoma kotami i się dogadywał. Jak jest spokojny (tzn. widzę po nim że w miarę odprężony) to nie atakuje wtedy, potrafi leżec obok Starszaka i nic się nie dzieje. Boję się żeby Oshi się nie rozchorował ze stresu..

lovecats666

 
Posty: 123
Od: Nie mar 04, 2018 16:35

Post » Czw kwi 05, 2018 11:53 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Są zdania, że Kalmvet jest kiepski i zdarzają się reakcje paradoksalne jak jeszcze większe pobudzenie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw kwi 05, 2018 13:04 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

O przepraszam stosuje For Kalm (Kalmvet mi polecano ale tam jest waleriana a czytałam ze ona na niektóre koty działa pobudzająco); wcześniej przez tydzień stosowałam kalmaid i wydaje mi się że było lepiej. Może do tego wrócić? zamówiłam również zylkene, mam nadzieję, że go trochę wyciszy

lovecats666

 
Posty: 123
Od: Nie mar 04, 2018 16:35

Post » Czw kwi 05, 2018 14:57 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Dzisiaj Starszak był u weta; w oględzinach wszystko ok, temperatura ok, zrobiłam krew - profil rozszerzony plus tarczyca. Kał poszedł do badania (u weta ma byc SNAP Giardia). Siuu nie udało mi się zebrać dzisiaj, ale jak mi się uda to zawiozę do labu.

Kurcze mam etap potężnego zwątpienia w to dokocenie...na początku było łagodniej; a teraz młody ciągle atakuje. Dziwna sprawa, bo jak mąż jest w domu to wydaje mi się że młody jest spokojniejszy. Niestety tak wyszło, że zostałam sama na 2 tygodnie na polu walki. Miesiąc wyrwany z życia - mam coraz więcej wątpliwości. Tak bardzo chciałabym zrozumieć skąd agresja u młodego - czy to wynik strachu, bólu, temperamentu

Hodowca zapewniał, że kot cały czas przebywał z dwójką innych kocurów i był wszystko ok, że kot jest bardzo towarzyski. Jest przytulasem, bo jak się wyluzuje to po prostu rozpływa się jak masełko:)

Odwiedziła nas behawiorystka - akurat mąż był w domu i koty były spokojne. Młody nie atakował, Starszak był zainteresowany wizytą. stwierdziła, że sytuacja nie jest bardzo napięta; koty przechodzą obok siebie spokojnie (bo tak tez było). A teraz znowu się zaczęło - co spotkanie to atak ze strony młodego

lovecats666

 
Posty: 123
Od: Nie mar 04, 2018 16:35

Post » Czw kwi 05, 2018 15:29 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Wyniki siuu młodego (robiłam w labolatorium ludzkim):
Przejrzystość: przejrzysty
Ciężar właściwy 1,048 g/ml
Ketony: nieobecne
pH: 6,0
Bilirubina: nieobecna
Urobilinogen: w normie
Barwa: ciemnożółty
Azotyny: nieobecne
Glukoza: nieobecna mg/dl
Osad moczu: Pasma śluzu nieliczne w prep.
Leukocyty: 0-1 wpw
Kryształy szczawianu wapnia: nieliczne
Erytrocyty świeże: 1-3
Nabłonki płaskie: nieliczne w prep.
Białko w moczu, weryf. 29,1 mg/dl

Czy tymi szczawianami mam się martwić? Wcześniej było zapalenie pęcherza; w pierwszy badaniu wyszły struwity, których za tydzień (po antybiotykoterapii) już nie było. Nie zakwaszałam moczu; podałam może ze 3 razy karmę RC urinary (ale to chyba by nie miało takiego wpływu??)

lovecats666

 
Posty: 123
Od: Nie mar 04, 2018 16:35

Post » Czw kwi 05, 2018 16:27 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Szczawiany to powód do niepokoju ale niekoniecznie paniki. Zazwyczaj oznaczają, że mocz się za bardzo zakwasił. W przeciwieństwie do fosforanów (struwitów) są nierozpuszczalne i mogą odkładać się w nerkach. USG nerek będzie wskazane. Wytrącają się przy pH 6,0 i poniżej a więc mogą nawet u zdrowego kota, który ma naturalne pH 5,5. Ale jeśli kot miał mocz zakwaszany sztucznie, to nie można go bardziej zakwaszać.
Jeśli na USG wyjdzie, że w nerkach szczawianów nie ma, to bez paniki.

EDIT: Zylkene jest chwalony ale drogo wychodzi.
Inna rzecz, że moja kotka po nim była zgaszona, działał na nią za mocno. Dowiedziałam się, że w takim wypadku można próbować dawać co 2-i dzień.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw kwi 05, 2018 20:31 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Stomachari pisze:Szczawiany to powód do niepokoju ale niekoniecznie paniki. Zazwyczaj oznaczają, że mocz się za bardzo zakwasił. W przeciwieństwie do fosforanów (struwitów) są nierozpuszczalne i mogą odkładać się w nerkach. USG nerek będzie wskazane. Wytrącają się przy pH 6,0 i poniżej a więc mogą nawet u zdrowego kota, który ma naturalne pH 5,5. Ale jeśli kot miał mocz zakwaszany sztucznie, to nie można go bardziej zakwaszać.
Jeśli na USG wyjdzie, że w nerkach szczawianów nie ma, to bez paniki.

EDIT: Zylkene jest chwalony ale drogo wychodzi.
Inna rzecz, że moja kotka po nim była zgaszona, działał na nią za mocno. Dowiedziałam się, że w takim wypadku można próbować dawać co 2-i dzień.


Dziękuję, jakby się okazało, że mój będzie po nim tak się zachowywał to na pewno skorzystam z podpowiedzi

lovecats666

 
Posty: 123
Od: Nie mar 04, 2018 16:35

Post » Pt kwi 06, 2018 11:14 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

W kale nic nie ma u Starszaka, test Giardia też nic nie wykazał. Ale dzisiaj zauważyłam, że w kupie jest strasznie dużo sierści więc na pewno jest zakłaczony. Dostawał pastę malt soft, ale ostatnio baaaaardzo sie wylizywał i pewnie to mało. Kupiłam pastę bezo-pet i będę podawać codziennie przez najbliższy okres. W badaniu palpacyjnym wetka nie stwierdziła zastojów w jelitach. Krew pewnie będzie w poniedziałek.

lovecats666

 
Posty: 123
Od: Nie mar 04, 2018 16:35

Post » Pt kwi 06, 2018 17:14 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Dobrze, że to nie lamlbie.
Czyli bakterie i grzyby też wynik ujemny?
Kłaki mogą zmienić wygląd stolca. Bezo-Pet powinien pomóc.
Nieustająco trzymam kciuki, żeby wszystko się wreszcie dobrze ułożyło.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt kwi 06, 2018 19:53 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

Dziękuję bardzo. Jejku mam takie momenty zwątpienia, serce mi pęka, że wyrządziłam krzywdę rezydentowi i małemu. Dzisiaj podałam młodemu Zylkene - bardzo go wyciszył. Pewnie trochę za bardzo, ale mam chwilę wytchnienia bo dzisiaj nie było ataków na Starszaka. Wiem, że to nie rozwiązuje problemu, ale skoro młody po tym suplemencie nie atakuje to może oznacza to, że nie jest tak źle. Mam wrażenie, że młody jest przerażony i dlatego atakuje bo boi się, że zostanie sam zaatakowany. Po Zylkene nie boi sie juź dźwięków i nie faluje mu skóra na grzbiecie. Na razie będę podawać, choć może mniejszą dawkę. Hodowca zapewnia mnie, że kociak nigdy nie był agresywny w stosunku do innych kotów...

lovecats666

 
Posty: 123
Od: Nie mar 04, 2018 16:35

Post » Pt kwi 06, 2018 21:06 Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(

A może warto zacząć diagnostykę w kierunku padaczki (ew. innych problemów neurologicznych)? Mogła się uaktywnić pod wpływem stresu związanego ze zmianą domu.
Na początek konieczny byłby jonogram, potem badanie na toksoplazmozę, potem echo serca, można rozważyć rezonans głowy. Diagnostycznie podaje się czasem leki przeciwpadaczkowe, ale to na koniec.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, skaz i 230 gości