» Śro maja 09, 2018 23:40
Re: OSHI i młody kot - trudne dokocenie - koty chorują :(
Stres wynikający z utraty kociego kompana jest jak najbardziej możliwy. Pytanie jednak, czy niepokojące zachowania, które utrzymują się tak długo, to wciąż przejaw tęsknoty.
Może być też tak, że stres wynikający ze straty rozpoczął lawinę problemów zdrowotnych i teraz już wcale nie o niego chodzi.
Nie widziałam kota, więc nie mam pojęcia, jak może być w jego wypadku. Jednak cokolwiek jest przyczyną nerwowego drapania się i lizania, bulgotania w brzuchu, obniżonego apetytu i idącej za tym utraty masy ciała, bez względu na to, czy jest to tęsknota, czy rozpoczęte przez nią inne dolegliwości, coś z kotem moim zdaniem trzeba zrobić. Albo diagnozować, albo poprawiać nastrój. Jeśli diagnozowanie, to pozostały Ci: H. pylori, RTG z kontrastem, endoskopia, otwarcie kota, diagnostycznie leki przeciwbólowe, diagnostycznie błonnik, dieta eliminacyjna, testy alergiczne (chyba nic nie pominęłam). Jeśli poprawianie nastroju, to ja bym zaczęła od DolVit Calm ale nie mini (na początku pisałam o mini, ale zdążyłam przetestować obie wersje od tamtego czasu i ta zwykła działa lepiej). O KalmVecie pisałam, że może wywoływać pobudzenie zamiast uspokajać. Dopiero w drugiej kolejności próbowałabym z silnymi lekami (przy czym nie wiem, czy Mirtagen to najlepsze wyjście - trzeba by się zorientować).