[Było:Czy to kocurek?] Ropiejące oczy kocięta 19-dniowe

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 29, 2018 21:13 [Było:Czy to kocurek?] Ropiejące oczy kocięta 19-dniowe

Witam ^^ Zwracam się do państwa bo mam typowy problem z rozpoznaniem płci mojego kota/kotki? Kotek ma około 8 miesięcy? Od początku upewniano mnie, że jest to kot, oczywiście zaglądam co jakiś czas mu pod ogon w celu znalezienia jąder, jednak ich nie ma? Od zawsze zachowywał się jak kocur, nie lubi przytulanek, drapie meble, bryka jak szalony, nie da się zagonić do domu z na dworu, posiadam również koteczkę 8 letnią i od początku jest milusińska, wysterylizowana dawno temu, nigdy nie miała kotków ale nie o niej mowa. Również mój kocurek lata za nią, skacze, ona go odpycha nie chce sie bawić, zachowanie jak u kocurka.
Jednak dzisiaj wyszłam z nim na dwór, po powrocie do domu zaczął się łasić, miauczeć jakby płakał, nastawia tyłek, fikołajki robi na dywanie, i lubi czochranie po grzbiecie, pomiauczy troche i zasypia. bylismy dzisiaj 3 razy na dworze i po powrocie to samo zachowanie potem znowu czatowanie pod drzwiami. Zajrzałam pod ogon, w miejscu pochwy/prącia jest mokro, więc pewnie feromony. Od zawsze byłam pewna że to kot ze względu na zachowanie. Pomocy, zawiozę ja na sterylizacje zeby sie tak nie męczyła

Obrazek

Effiedreams

 
Posty: 9
Od: Czw mar 29, 2018 21:00

Post » Czw mar 29, 2018 21:23 Re: Czy to kocurek?

Kotka jak nic...
Tarza się bo ma rujkę. Nie wypuszczaj z domu, i pędem na sterylkę.
ser_Kociątko
 

Post » Pt mar 30, 2018 10:54 Re: Czy to kocurek?

Effiedreams pisze: Od zawsze zachowywał się jak kocur, nie lubi przytulanek,

Z moich obserwacji wynika, że to zachowanie typowe dla kociej baby.
Kocurki to bardziej takie "mamy cycki" przylepy, mruczki i gamonie z zachowania.
Nie jest to 100% reguła, ale w dużym stopniu działa.
Na zdjęciu zdecydowanie kociczka

Nie byłaś z nią do tej pory u weterynarza?
Obrazek

andorka

 
Posty: 13090
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt kwi 13, 2018 14:18 Re: Czy to kocurek?

Trochę późno odpisuje, właśnie nie byłam z nią u weterynarza, ciągle siedzi w domu, boimy się wypuszczać z rodziną bo grasuje pies na osiedlu, który wszystkie koty zabija :< już przeszła jej rója i o sterylizacji myślimy, bo rodzina chce małe kotki 8O bardzo śmieszna jest, na moim włochatym dywaniku zrobiła sobie sutki z futerka i kładzie sie i ssie ten dywan, za mamą tęskni pewnie :wink:

Effiedreams

 
Posty: 9
Od: Czw mar 29, 2018 21:00

Post » Pt kwi 13, 2018 14:59 Re: Czy to kocurek?

Zróbcie kastrację, a rodzina jak chce małe kotki to niech się do schroniska np. wybierze
ser_Kociątko
 

Post » Pt kwi 13, 2018 16:06 Re: Czy to kocurek?

Effiedreams, nie rozmnażaj kotki dlatego, że rodzina ma taki kaprys, zaraz i tak bedzie wysyp kociaków, z których dla wielu zabraknie domów :(
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Sob kwi 14, 2018 15:26 Re: Czy to kocurek?

Młodych kotów zaraz będzie wszędzie pełno - jest z tym problem. Dajmy na to rodzina weźmie 1, a w miocie trafi się 5, co z resztą?

Ja mam kotki sterylizowane i wygodę :D A od koleżanki co pół roku słyszę, czy bym czasem kotka nie chciała, bo znowu są młode - a sterylizuje te kocicę już ponad 2 lata, jakoś zawsze coś wypadło. Szkoda nerwów, serio.

A co do charakterów - mam kocura pieszczoszka i niezależną kocicę robiącą uniki gdy się ją chce dotknąć, nie wiem czemu się sądzi, że kotki bardziej przymilne. Podobnie u szczurów - przeważnie ludzie wolą brać samiczki, bo się brzydzą wielkich samczych klejnotów i obawiają zapachu a potem zdziwieni, że się przytulać nie lubi - a to właśnie z samczyków są nakolankowce ;) Zawsze się trafi wyjątek od reguły oczywiście, ale nielicznie.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5841
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Wto cze 19, 2018 12:17 Ropiejące oczy

Hej kochani, napiszę tutaj. 1 czerwca urodziło mi się 5 kociaków, w tamtym tygodniu zaczęły otwierać oczka, z 3 jest wszystko ok, oczka czyste! ale dwa mają problem i nie wiem czy tak ma być czy mam coś zrobić z tym. Otóz jeden kotek cały czas, gdy się obudzi ma całe zaklejone oczka pomimo, ze juz przeszedł etap otwierania ich, przemywam mu je codziennie patyczkiem higienicznym nawilżonym wodą, gdy oczka zaklejone mu rozmokną to otwiera, ale po śnie znowu to samo przy czym gdy otworzy ma takie jakby dolne powieki powiększone dziwnie, z grubą obwódką jakby. Przechodząc do drugiego kotka, także już przeszedł etap otwierania oczu, jedno oko jest super, ale drugie zaklejone it ez przemywam to otwiera, ale dzisiaj troche sie przestraszyłam bo nawilzylam patyczek jak zwykle i dotknelam oczka nim i przez nacisk z obywdu kącików wyplynela mu zolto-zielona ropa od razu zabralam mu ja, oczko tez rozmoklo i oworzyl ale jest bardzo dziwne, jakby spojowka leciala mu gdzies w bok i spuchniete jest to oczko. Bardzo sie martwie, czy to normalne czy moge sama je wyleczyc czy isc do weta z prawie 3 tyg. kociakami? Czytalam, zeby przemwyac rumiankiem ale niektorzy pisali, ze to szkodzi wiec nie zrobie tego albo czarna herbata.

Effiedreams

 
Posty: 9
Od: Czw mar 29, 2018 21:00

Post » Wto cze 19, 2018 12:55 Re: Ropiejące oczy

Kocięta najprawdopodobniej mają wirus herpes,czyli popularnie koci katar (bardzo groźna wirusowa choroba zakaźna kotów). Potrzebują pilnie kropli przeciwwirusowych Braunol i innych z antybiotykiem np.Foksal. Konkretne dobiera w zależności od stanu weterynarz okulista.
To bardzo groźne dla nich,nieleczone mogą stracić oczy!
Dodatkowo potrzebują leku podnoszącego odporność i/lub Lizynę .
Jak najprędzej pokaż je weterynarzowi z zachowaniem wszelkiej staranności w gabinecie. Nie stawiaj na stole weterynaryjnym.Trzymaj tylko na własnym kocyku.Lekarz musi mieć rękawiczki jednorazowe,by nie przeniósł na malce jeszcze groźniejszego wirusa-panleukopenii!

Czy są karmione przez matkę- kotkę? Przeciwciała z jej mleka są dla nich bardzo ważne.

Czy masz hodowlę? Jeśli nie,to dlaczego rozmnażasz koty,mało jest bezdomności w Polsce? W marcu pisałeś/łas o kotce na forum.Dostałeś rady,by ją jak najprędzej wysterylizować. Nie zrobiłeś tego i teraz masz chore maluchy. Rodzinka chciała kotki,więc niech teraz natychmiast je leczy!!!
Gratuluję kompletnego braku odpowiedzialności!
Ostatnio edytowano Wto cze 19, 2018 12:59 przez tabo10, łącznie edytowano 2 razy

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto cze 19, 2018 12:58 Re: Ropiejące oczy

Czy to są kocięta kotki z tego wątku?: viewtopic.php?f=1&t=184305&p=11973894

Kociaki mogą mieć koci katar z powikłaniami bakteriami, albo chlamydie. W obu przypadkach konieczna jest pomoc weta!
Jeśli to powikłania herpesa, to krople dobrane bez posiewu mają szansę pomóc. Jeśli to chlamydie, to na rynku są tylko jedne krople skuteczne a i tak często kończy się na podawaniu DOBRZE dobranego antybiotyku/ów dopyszcznych (chlamydie wykrywa się po zrobieniu wymazu z okaz i poddaniu materiału PCR).

Edit: Pisałam jednocześnie z tabo10.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto cze 19, 2018 14:08 Re: Ropiejące oczy

Gratuluje odpowiedzialnosci. I empatii. 5 nowych kocich bied i już chore.
Te kociaki potrzebują pomocy weterynarza! Inaczej mogą stracić oczy! Jakby chodzilo o Twoje dziecko, to tez bys mu przemywala oko herbatą zamiast pójść do lekarza?
I wysterylizuj kotkę, zanim będzie kolejne 5 kociaków!
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Wto cze 19, 2018 14:30 Re: Ropiejące oczy

Ale dlaczego od razu taka agresja? Moja kotka urodziła kotki i juz stało się, oczywiście, że się nimi zajme, i dlaczego brak odpowiedzialności? Inne koty też zachodza w ciąże i rodzą, na tym polega rozmnażanie!
załosne są tu niektóre osoby
Zaniose te dwa kociaki do weterynarza.
Tak, kotki są karmione mlekiem mamy i ciągle z nia przebywają w bezpiecznym miejscu, dbam o nie i nie lezą gdzies na dworze jakt u niektorzy chyba myślą, przepraszam, ze nie znam sie na kotkach jak wy, nie mam doświadczenia. Matko, nie mozna normalnie sie zapytac...

Effiedreams

 
Posty: 9
Od: Czw mar 29, 2018 21:00

Post » Wto cze 19, 2018 14:32 Re: Ropiejące oczy

A i jeszcze jedno, tak to kotki tej kotki z mojego wątku, zanim była u weterynarza już była w ciązy :) i proszę się tu nie drzeć, bo niestety ciązą u kotów również się zdarza! wow szok prawda?

Effiedreams

 
Posty: 9
Od: Czw mar 29, 2018 21:00

Post » Wto cze 19, 2018 14:46 Re: [Było:Czy to kocurek?] Ropiejące oczy kocięta 19-dniowe

Połączyłam wątki.
@ Effiedreams
My tu staramy się, żeby ciąże kotkom nie zdarzały się.
W tym celu odpowiednio wcześnie je sterylizujemy, czasem aborcyjnie.

MOTTO FORUM MIAU.PL:
1. Kot to nie tylko przyjemność, ale przede wszystkim obowiązek.
2. Staramy się pomagać kotom wolnożyjącym.
3. Jesteśmy przeciwko pseudohodowlom i rozmnażaniu "niby rasowych" kotów.
4. Jesteśmy za sterylizacją i przeciw bezmyślnemu rozmnażaniu.

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12964
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Wto cze 19, 2018 14:50 Re: [Było:Czy to kocurek?] Ropiejące oczy kocięta 19-dniowe

Rozumiem! Ona była w domu cały czas, anwet na smyczy ją prowadzałam i jak podrosła mielismy ja wiezc do weterynarza an sterylziacje, ale raz wymknela sie z domu na noc i zaszla w ciaze niestety, juz nic nie zrobie. A kotki traktuje jak swój obowiązek, przeciez nie specjalnie ,,dałam im koci katar'' zawiozę je oczywiscie do weterynarza! I nie mam zadnej hodowli! to zwykly domowy kotek, tkory urodził kociaki jak w kazdym domu! wiem, ze to obowiązek! pomagałam jej w ciązy jak mogłam i teraz tez pomagam, wiec nie rozumiem traktowania mnie jak przestepce!

Effiedreams

 
Posty: 9
Od: Czw mar 29, 2018 21:00

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MiltonGob, włóczka i 171 gości