Strona 2 z 3

Re: Potrzebna pomoc. Dziwne objawy :(

PostNapisane: Nie mar 25, 2018 20:46
przez justyna8585
Kiciek przeżył operacje, perforacja dwunastnicy,zapalenie bakteryjne otrzewnej, usunęli mu śledzionę. Ma sondę założoną...

Myślałam o wszystkim,co napisaliście...Ja juz sama nie wiem.U mamy Ani następny kot ślini się,choć nie tak jak Kiciek. U mnie widzę po zachowaniu Lali,że jest gorzej. Ostatnie pln wydałyśmy na hepatica dla Lali.Jutro kolejne badanie krwi.

W 1 czasie takie załamanie u tymczasów, toż to niemożliwe...

Re: Potrzebna pomoc. Dziwne objawy :(

PostNapisane: Pon mar 26, 2018 8:58
przez ASK@
justyna8585 pisze:Kiciek przeżył operacje, perforacja dwunastnicy,zapalenie bakteryjne otrzewnej, usunęli mu śledzionę. Ma sondę założoną...

Myślałam o wszystkim,co napisaliście...Ja juz sama nie wiem.U mamy Ani następny kot ślini się,choć nie tak jak Kiciek. U mnie widzę po zachowaniu Lali,że jest gorzej. Ostatnie pln wydałyśmy na hepatica dla Lali.Jutro kolejne badanie krwi.

W 1 czasie takie załamanie u tymczasów, toż to niemożliwe...

Możliwe. Kiedyś jeden z moich kotów wylądował w innej lecznicy na dobę. Miał poważną operację. Może głupie to co napiszę ale po jego powrocie inne koty mi się poważnie rozchorowały. Inaczej niż "zwykle". Ponad połowa stada a było liczne. Szczególnie te młode, dopiero co wyleczone, zaszczepione raz lub wcale. To był horror. Nasza wetka stawała na głowie i wyprowadziłą wszystkie. Cieżko jednak było.
Podobna sytuacja się zdarzyła gdy ten sam kot pojechał na poprawkę operacji.
I jeszcze kilka razy po innych lecznicach

Re: Potrzebna pomoc. Dziwne objawy :(

PostNapisane: Pon mar 26, 2018 14:32
przez anka1515
Ja miałam podobną sytucje jak Ask
Z przeleczonym u síebie kotem pojechalam do duzego miasta (byla bardzo wys lipaza)
tam bylam pare godzin ,badali go
miało byc dobrze tylko kazali uwaźac na anemie
kot nie wygladal na chorego
wrecz przeciwnie
zadzwonilam do znajomej i mowie jej ,ze byla taka kobita w lecznicy z owinietym kocem kontynerkiem i siedzialam koło niej
a znajoma zawsze mnie uczulala zeby byc ostroznym
jak mi powiedziala ta kobieta miala koty z pp
po kilku dnich moj w nocy odszedl
za kilka dni wigilja kot szmatka
nie ma kto przyjąc ,za nie dlugo nastepny
w koncu jedna otworzyla i bez kot dala jakis lek
zadźwonilam do tamtej kliniki raczej nie powinnam zarazic pp
do wa wy
i najpierw podejrzenie pp ale pozniej wysźlo na kalci
koty sie robily szmatki zaslinione
lecial kot za kotem
walka trwala 2 miesiące
dzieki antyb schabowemu i najprawdopodobniej tolfie kroplowką jakos poszlo
mysle ,ze bez tolfine by nie dały rady
juz nie raz mialam takie akcje
nawet jak byli kociarze i dostalam kosz dla kotow zaraz mi chorowaly

Re: Potrzebna pomoc. Dziwne objawy :(

PostNapisane: Wto kwi 03, 2018 21:18
przez justyna8585
Kiciuś (') Byla walka do końca, była poprawa nawet...
Gdybyśmy tylko wiedziały,że nie uda się...

Lala doprowadza mnie do szału. Mój wet poddaje się...
Z ponad 2 tys. alatu spadło do 125. Ogromna różnica, tylko panna nie ma zamiaru jeść.
Hepatic-90 zł zjedzą inne koty.
Filecik? tylko czasem
puszki?-bleeee

Ona łysieje :(

Ja już po prostu jestem kłębkiem nerwów. Zaliczyyłam wizyte nocną, bo dostała dziwnych objawów po kroplówce.

Wstawie jutro zdj. jak łysieje ...

Re: Potrzebna pomoc. Dziwne objawy :(

PostNapisane: Śro kwi 04, 2018 6:03
przez Blue
Łysieje?
Nie ma apetytu?
Chora wątroba?
To nie Cushing przypadkiem?
W badaniach krwi glukozę ma w normie?

Re: Potrzebna pomoc. Dziwne objawy :(

PostNapisane: Śro kwi 04, 2018 12:23
przez justyna8585
Glukoza w porzadku byla .
Powiem o cushingu

Re: Potrzebna pomoc. Dziwne objawy :(

PostNapisane: Śro kwi 04, 2018 20:45
przez justyna8585
Wet odrzuca, podobno skóra inaczej wygląda.
Ma ktoś pomysł co ona może chcieć zjesc? Nie może samych surowych filetów.

Jeśli się uda, to pojadę jeszcze do innego weta.

Przypomnę objawy: lekkie łysienie na początku, przestaje jeść, badanie krwi-alarm ponad 2 tys, lekko podwyższona kreatynina, kroplowki i leki powodują zejście do 125, a ona coraz bardziej łysieje nad ogonem i nawet na nim. Jest osowiała, nie bawi się i nie chce jesc.

Ona była trzymana pol roku na strychu, bo była niegrzeczna. Jest u mnie ponad rok, wracała z adopcji, miesiąc temu odszedl pies, ktory lubił koty i przy wojnie Ogonek-Maciej, rozganiał koty. Trudno mi uwierzyc W depresje po śmierci psa.

Re: Potrzebna pomoc. Dziwne objawy :(

PostNapisane: Czw gru 27, 2018 20:20
przez justyna8585
Jestem u kresu wytrzymałości...
Ktoś naprawdę truł koty i to sukcesywnie. Nie potrafiłam uwierzyć i chyba nadal mi ciężko,bo jak ktoś mógł.


Mój Akir dołączył z identycznymi objawami ponad 2 miesiące temu.Nie mam już złudzeń.
Udało się wyprowadzić go, tak jak Lale, ale koszta ogromne.Dobiły mnie niesamowicie.
To wszystko odbiło się na moich rachunkach.Mam naprawdę problem finansowy i noż na gardle.Musiałam zrobić pomagam, bo wydanie 1300 zł na skrzynie biegow spowodowało to,że gorzej być nie może,a co miesiąc dobija mnie Maciej...


Proszę Was- jeśli macie fb, to udosyępnijcie u siebie.Zrobiłam już dosyć dawno,ale odzew mizerny, a wet nadal czeka, nie mówiąc już o moich rachunkach i wizji mieszkania pod mostem :(

https://pomagam.pl/2veg4a38

Re: Potrzebna pomoc. Dziwne objawy :(

PostNapisane: Czw gru 27, 2018 22:40
przez ASK@
Rozesłałam
Kciuki wielkie

Re: Potrzebna pomoc. Dziwne objawy :(

PostNapisane: Czw gru 27, 2018 22:41
przez ASK@
Zmień tytuł wątku!

Re: Potrzebna pomoc w udostępnianiu. Kiepska sytuacja

PostNapisane: Pt gru 28, 2018 19:55
przez justyna8585
Zmieniłam.

Dziękuję za udostępnianie.

Re: Potrzebna pomoc w udostępnianiu. Kiepska sytuacja

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 19:27
przez justyna8585
podniosę...

Lala musi mieć znowu badania.Nie chce jeść...Maciej ma biegunke,a mnie kran się popsuł.

Może ktoś ma pomysł czym zachęcić do jedzenia?
Ona od czasu wątroby tak wymyśla, podbiega do jedzenia i tyle....

Re: Potrzebna pomoc w udostępnianiu. Kiepska sytuacja

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 19:31
przez Stomachari
A preparaty poprawiające apetyt, zwiększające łaknienie by się nadały, czy nie może przyjmować?

Re: Potrzebna pomoc w udostępnianiu. Kiepska sytuacja

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 19:35
przez justyna8585
Stomachari pisze:A preparaty poprawiające apetyt, zwiększające łaknienie by się nadały, czy nie może przyjmować?


Miałą wszystkie możliwe plus nawet taki działający, po którym chodziła mi do tyłu i po ścianach. Była kompletnie naćpana.
Nigdy nie miała problemów z jedzeniem do czasu zachorowania. Jeśli nie tknie do jutra znowu nic, to kolejna kroplówka :(

W marcu to będzie rok odkąd zaczęły się problemy z jedzeniem.

Re: Potrzebna pomoc w udostępnianiu. Kiepska sytuacja

PostNapisane: Pon sty 07, 2019 21:00
przez FuterNiemyty
Trzustka, cos utknelo w jelitach?
U nas dzialalo podanie gluta z siemienia lnianego/convy rozpuszczonej w kozim mleku strzykawka i opadaly kwasy zoladkowe i kot cos zaczynal jesc.