Przeprowadzka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 22, 2018 18:46 Przeprowadzka

Cześć,

Szukam porady doświadczonych kociarzy - na pewno ktoś tutaj miał podobną sytuację.

Z końcem kwietnia będziemy się przeprowadzać do nowego mieszkania wraz z naszym kotem Cezarem - który jest z nami od dwóch miesięcy.
(półroczny SIB, poza normalnymi młodzieńczymi psotami generalnie bezproblemowy)

Dotychczasowi właściciele mieszkania posiadali sporo zwierząt - dwa psy, trzy koty i papugę. Czy przeprowadzka skumulowana z taką ilością nowych 'zwierzęcych' zapachów moze spowodować nadmierny stres i lepiej przed wprowadzeniem się z kotem mieszkanie np. ozonować?

I jeszcze jedno pytanie - dotychczas mieszkaliśmy na 45m2, i wystarczyła tylko jedna kryta kuweta w łazience. Nowe mieszkanie będzie miało 102m2 i dwa poziomy; Czy od razu mysleć o dodatkowej kuwecie? Czy kot na tak dużej przestrzeni nie bedzie miał problemów żeby zawsze 'zdążyć? Czy moze od razu pomysleć o drugiej kuwecie na drugim poziomie mieszkania?


Z góry dziękuję za wasze doświadczenia i rady!

ssm

 
Posty: 13
Od: Nie mar 18, 2018 23:15

Post » Czw mar 22, 2018 19:02 Re: Przeprowadzka

Poradziłabym ozonowanie mieszkania - nie zaszkodzi, kot poczuje się pewniej jesli nie będzie miał wrażenia, że przed chwilą byli tu dodatkowi mieszkańcy.
Druga kuweta na pewno nie zaszkodzi, zwiększy wygodę kota, chociaż pewnie nie miałby problemu żeby zdążyć. Ale jeśli będziecie tam mieszkali do jego starości, to na pewno przydadzą się kuwety na obydwu poziomach.
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Sob mar 31, 2018 21:43 Re: Przeprowadzka

Kot musi się przyzwyczaić i sprawdzić teren aby poczuł się pewnie. Jeżeli zobaczy że nie ma już innych zwierząt to będzie spokojny.

ada1986

 
Posty: 2
Od: Sob mar 31, 2018 21:33
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon cze 11, 2018 10:34 Re: Przeprowadzka

Ja będę mieć odwrotną sytuację: z końcem lipca przeprowadzamy się z wielkiego mieszkania (110 m) na mniejsze (62m). Zastanawiam się, jak koty przygotować.
Koty są trzy, w tym jeden strachulec, jeden bardzo odważny i jeden średnio bojaźliwy. Kuwety cztery się już nie zmieszczą, będą musiały wystarczyć trzy. Okna i balkon oczywiście będą zabezpieczone, feliway wsadzę do kontaktu na kilka dni przed przewiezieniem zwierzyńca. Koty pojadą ostatnim transportem, jak mieszkanie będzie już urządzone. Już teraz zaczynam dosypywać im calm do karmy, na szczęście lubią.
Co jeszcze mogę zrobić, aby zminimalizować im stres?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon cze 11, 2018 11:31 Re: Przeprowadzka

Przeprowadzki zaskakują.U mnie strachulec najlepiej się przeprowadził.Kot najbardziej ze mną związany i zmieniający ze mną już trzy mieszkania najsłabiej.
Panikowałam bo zmieniałam dom na mieszkanie .Wszystko ułożyło się świetnie i większość moich przygotowań była zbędna.

luty-1

 
Posty: 1133
Od: Nie lut 21, 2010 19:19
Lokalizacja: już nie Konstancin

Post » Pon cze 11, 2018 16:12 Re: Przeprowadzka

miszelina pisze:Ja będę mieć odwrotną sytuację: z końcem lipca przeprowadzamy się z wielkiego mieszkania (110 m) na mniejsze (62m). Zastanawiam się, jak koty przygotować.
Koty są trzy, w tym jeden strachulec, jeden bardzo odważny i jeden średnio bojaźliwy. Kuwety cztery się już nie zmieszczą, będą musiały wystarczyć trzy. Okna i balkon oczywiście będą zabezpieczone, feliway wsadzę do kontaktu na kilka dni przed przewiezieniem zwierzyńca. Koty pojadą ostatnim transportem, jak mieszkanie będzie już urządzone. Już teraz zaczynam dosypywać im calm do karmy, na szczęście lubią.
Co jeszcze mogę zrobić, aby zminimalizować im stres?


Feliway zaczyna działać dopiero po miesiącu. Nic nie zdziała przez te kilka dni, a okna /balkon pewnie będą otwierane więc też wszystko wyleci. A i przy takim metrażu powinnaś kupić co najmniej 2 dyfuzory, bo zasięg Feliway'a to bodajże 32 m2.
Ja na naszą przeprowadzkę zaopatrzyłam się w Feliway w sprayu. Używam go zawsze na wyjazdach i się sprawdza.
Ja mam możliwość przenoszenia już wcześniej więc co dam radę to przeniosę, co trzeba osiatkuję tak aby weszła prawie na gotowe.

Chikita

 
Posty: 6380
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Pon cze 11, 2018 17:01 Re: Przeprowadzka

Mam dwa dyfuzory :) Okna i balkon nie będą otwierane zbyt często, bo jeszcze nas tam nie będzie. Jak tylko ekipa remontowa wyjdzie, włączę feliwaya i będę po trochu się przenosiła przez jakieś dwa tygodnie, zaraz po remoncie przyjadą nowe meble, będę w nich spokojnie układać, potem mamy tydzień urlopu, więc mieszkanie będzie puste, feliway może wsiąkać we wszystko. Dopiero potem wjedzie reszta moich mebli i w ostatni weekend koty.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt cze 22, 2018 20:21 Re: Przeprowadzka

Parę lat temu przeprowadzałam się z 5 kotów, z 33 mkw do 44. Różnica niewielka. Behawiorystka poradziła mi, żebym jako pierwszego przewiozła kota najbardziej lękliwego, zastraszonego, niepewnego albo starszego (u mnie była ta kumulacja w jednym kocie), żeby pozostałe zobaczyły i wyczuły go jako pierwszego na miejscu. Zabrałam więc Haczyka jako pierwszego i Burasię, którą kochał, jako wsparcie. Jak na nowym otworzyłam kotom transportery, Burasia przeszła do torby Haczyka i tam leżeli przytuleni. Towarzystwo pomogło :) Reszta dołączyła parę godzin później.

Koty przewiozłam na mieszkanie z jeszcze trwającym remontem (nie było innej możliwości), pierwsze 2-3 dni był lekki stresik, ale już drugiego dnia wszyscy zwiedzali nowe kąty, co prawda szorując brzuchami po ziemi ;)
Stres kotom szybko minął, może też dlatego, że wszędzie było mnóstwo pudeł, koty kochają pudła :1luvu:

Aha, koty sama zawiozłam na nowe mieszkanie, nie dałam ich firmie, większy stres chyba miały jak panowie wynosili ze starego meble niż na nowym, gdzie byłam ja i ...pudła :1luvu:

I tego żałuję, że nie przewidziałam ich paniki na obcych ludzi w mieszkaniu, zabierania mebli, czyli po kolei usuwania schowanek i likwidowania dróg ucieczki. Z drugiej strony, nie wiem, jak mogłabym temu zaradzić w kawalerce.
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 9999
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pt cze 22, 2018 21:09 Re: Przeprowadzka

Ja w starym mieszkaniu zamknęła koty w transporterache i te w lazience. Wypuściła jak wszystko było wyniesione. I tak się im puste mieszkanie nie podobało. Przewieziono meble kartony jak wszystko stało w nowym pojechałam po koty.
Po 3 dniach były już u siebie. Myślę że dobrze to zniosly bo ponad tydzień z nimi byłam.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84800
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob cze 23, 2018 6:08 Re: Przeprowadzka

Malk pisze:Parę lat temu przeprowadzałam się z 5 kotów, z 33 mkw do 44. Różnica niewielka. Behawiorystka poradziła mi, żebym jako pierwszego przewiozła kota najbardziej lękliwego, zastraszonego, niepewnego albo starszego (u mnie była ta kumulacja w jednym kocie), żeby pozostałe zobaczyły i wyczuły go jako pierwszego na miejscu. Zabrałam więc Haczyka jako pierwszego i Burasię, którą kochał, jako wsparcie. Jak na nowym otworzyłam kotom transportery, Burasia przeszła do torby Haczyka i tam leżeli przytuleni. Towarzystwo pomogło :) Reszta dołączyła parę godzin później.


Dzięki za radę z przewożeniem lękliwca. Aster pojedzie w jednym transporterze z Kikurem, niech się wzajemnie wspierają. Też sama będę je wieźć, w końcu to niedaleko. Na szczęście na czas wynoszenia mebli ze starego mieszkania chłopaki mogą zostać zamknięci w jednym pokoju, tam meble zostają dla nowych właścicieli. Będą się czuć pewniej.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon cze 25, 2018 10:13 Re: Przeprowadzka

Koniecznie zabezpiecz drzwi, zeby ktos ich przypadkiem nie otworzyl!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84800
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon cze 25, 2018 11:10 Re: Przeprowadzka

zuza pisze:Koniecznie zabezpiecz drzwi, zeby ktos ich przypadkiem nie otworzyl!

Podczas wynoszenia mebli będę w domu, będę uważać. A z tego pokoju, gdzie będą koty, nic nie zabieramy. Jak je znam, to schowają się w wersalce.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon cze 25, 2018 11:41 Re: Przeprowadzka

U nas przeprowadzka i adaptacja kota skończyła się pełnym sukcesem. Ponieważ równocześnie z naszą wyprowadzką wnosili rzeczy nowi lokatorzy - żona została i pilnowała kota. W nowym mieszkaniu porozkładaliśmy nasze rzeczy i na samym końcu przywieźliśmy Cezara.

I w sumie bardziej był zaciekawiony tym olbrzymim torem przeszkód z kartonów, reklamówek i pudeł niż wystraszony nową sytuacją. Mieszkania niestety nie zdążyliśmy ozonować (wyprowadzkę dotychczasowi właściciele kończyli w tym samym dniu w którym zaczęliśmy przywozić nasze rzeczy), ale nie zauważyłem żeby obce zapachy go nadmiernie stresowały. Pierwszą noc spał całą z nami schowany pod kołdrą, potem już znalazł sobie kilka miejsc do wypoczynku.

ssm

 
Posty: 13
Od: Nie mar 18, 2018 23:15

Post » Pon cze 25, 2018 12:42 Re: Przeprowadzka

Chyba nie ma reguły.
Moje koty po przeprowadzce czuły się niepewnie przez zaledwie kilka godzin, potem praktycznie od razu jak u siebie.
Wcześniej mieszkał tam kot i pies, nie ozonowałam.
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4668
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon cze 25, 2018 13:19 Re: Przeprowadzka

No i super, ze dobrze poszlo :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84800
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 144 gości