Witam, zamierzam wysterylizować naszą 8 miesięczną kotkę. I teraz pytanie: jaką metodą? Szew boczny czy tradycyjnie na brzuchu? A może to bez znaczenia? Jakie macie doświadczenia? W naszym gabinecie weterynaryjnym doradzają cięcie z boku.
Dwie z moich kotek sterylizowane były cięciem bocznym, trzy tradycyjnym. Zdecydowanie wolę cięcie boczne, choćby z tego względu, że nie trzeba bawić się z kaftanikami. I cięciem bocznym kotki mniej się interesują.
Moje koty i kocięta cięte są na brzuchu. Nikt nie nosił nigdy kaftaników i ogólnie rzecz biorąc wszystko goiło się bez komplikacji. Jedyne cięcie boczne na jakie się zdecydowałam niestety było problematyczne. Kotka rozlizała je w oka mgnieniu i musiała być szyta ponownie. Podobny przypadek miała moja znajoma u korniszki.
Czyli kwestia kota. Moja ostatnia, cięta w linii brzuszka, wprawdzie nie wymagała reoperacji, ale jak wyraziła się p. doktor: "trochę narozrabiala". Z dwóch kotek od cięcia bocznego jedna w ogóle nie interesowała się rana, druga szybko zlizała sreberko i dała sobie spokój.