Test płytkowy dodatni-PCR UJEMNY!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 20, 2018 11:15 Test płytkowy dodatni-PCR UJEMNY!!!

Czy jak jeden kot w stadzie ma białaczke to przebadac wszystkie PCR i zdrowe zaszczepić, czy izolować tego chorego do końca życia?
Czy to prawda, że test paskowy mówi o tym że kot zaraża a PCR mówi, ze kot ma wirusa? Czym one się różnią, który jest bardziej wiarygodny? Czy kot może być przez chwilę zakażony a potem sam zwalcza tego wirusa i kolejny test wyjdzie ujemny? Albo całe życie byc nosicielem ale nigdy sam nie chorować?
Ostatnio edytowano Pon mar 26, 2018 10:24 przez Ewa.KM, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto mar 20, 2018 11:31 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

Moze byc i tak, i tak. Znaczy ze zwalczy i ze bedzie cale zycie nosicielem i nigdy nie zachowtuje.

Ja zaszczepilam, nie robilam wtedy testow pcr, tylko paskowe. To bylo kilka lat temu.

Teraz ostatnio robilam pcr. Przez 5 miesiecy byl drugi bialaczkowiec, niestety pokonaly go nerki.
Teraz nowy kot zostal zaczepiony zanim do nas dolaczyl.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto mar 20, 2018 11:32 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt mar 23, 2018 20:30 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

viewtopic.php?f=1&t=150321&p=9578936#p9578936
taizu pisze:Po dostaniu się wirusa do organizmu kota wirus gwałtownie namnaża się przez 1-2 miesiące. Potem sytuacja może rozwinąć się na różne sposoby:
1) Wygrana systemu odpornościowego: organizm kota szybko zwalcza wirusa; takie przypadki zdarzają się raczej rzadko, ale kot prawdopodobnie zyskuje wówczas dożywotnią odporność. W żadnych tkankach takiego kota nie można wykryć śladu wirusa. Co oczywiste - kot nie zaraża innych.
2) Remis. U kota wytwarza się stan delikatnej równowagi, zwany zakażeniem latentnym – wirusa nie ma ani w krwioobiegu, ani w wydzielinach kota, ale drzemie głęboko w szpiku, śledzionie, węzłach chłonnych. Jeżeli taki kot znajdzie się w silnie stresującej sytuacji (ciąża, rany lub zabieg chirurgiczny, dramatyczne przeżycie, np. opuszczenie przez właściciela), równowaga może zostać zachwiana i zakażenie latentne może się przerodzić w otwarte – wiremię, prowadzącą do choroby.
Kot w stanie zakażenia latentnego nie zaraża, wirusa można wykryć jedynie badaniem PCR szpiku. Niestety, po "przebudzeniu się" wirusa, czego na zewnątrz można nie zauważyć, kot zaczyna zarażać inne koty.
3) Wygrana wirusa. Wiremia - wirus niemal stale krąży we krwi, powodując po jakimś czasie objawy chorobowe. Kot zaraża inne, nawet, jeśli sam nie zdradza objawów choroby, wirusa można wykryć w badaniach krwi testami PCR i ELISA.
Kiedy wirus zwycięża, działa na kilka sposobów. Na przykład przełamuje system odpornościowy kota. Zwierzę wówczas zapada na różne infekcje, czasem na kilka naraz. Infekcje mogą u zwykłego kota należeć do lekkich, w wypadku kota z wirusem FeLV leczą się z trudem i długo (często taka właśnie ponawiająca się czy wlokąca infekcja bywa sygnałem do zbadania kota na obecność wirusa)
Inny kierunek ataku wirusa FeLV to uszkadzanie młodych krwinek, które objawia się wyraźnym spadkiem liczby krwinek białych (co w rezultacie obniża odporność organizmu i zapadanie na długie i częste infekcje) i/lub spadkiem liczby krwinek czerwonych - anemią. Silna anemia może doprowadzić do śmierci kota z niedotlenienia tkanek. Czasem dramatycznie spada też liczba płytek krwi.
Wirus FeLV może też wtargnąć do komórek układu chłonnego kota, co przyczynia się do tworzenia dość szybko rosnących guzów nowotworowych – chłoniaków (najczęściej w jamie brzusznej i płucach)
Niektóre źródła (np. http://manhattancats.com/Articles/Updat ... ukemia.htm) wymieniają możliwość (bardzo rzadkie przypadki), by zakażenie wirusem miało charakter ogniskowy (śledziona, węzeł chłonny, gruczoł mlekowy)

Sygnałami ostrzegawczymi, świadczącymi o tym, ze kot może być zainfekowany wirusem FeLV są:
- Chudnięcie (bez zmian w diecie), zły stan sierści
- Odwodnienie
- Stany gorączkowe
- Zmniejszony apetyt
- Przewlekłe / nawracające / trudno poddające się leczeniu infekcje górnych dróg oddechowych, skóry (np. ropnie), układu pokarmowego (biegunka i/lub wymioty), układu moczowego, zapalenie spojówek.
- Osowiałość,
- Blade lub zaczerwienione zapalnie dziąsła,
- trudności z oddychaniem i niechęć do ruchu, ospałość,
- powiększone węzły chłonne,
- niski poziom białych i/lub czerwonych krwinek w morfologii.
Identyfikacja choroby jest możliwa dzięki użyciu testu. W Polsce dostępne są dwa rodzaje testów, o różnych możliwościach diagnostycznych:
Test typu ELISA:
Jest tańszy i popularniejszy, wyniki otrzymuje się natychmiast. Test bada również na obecność wirusa FIV i przypomina nieco wyglądem test ciążowy. Weterynarz pobiera nieco krwi z żyły kota i przenosi na płytkę testu. Po kilku minutach wynik uwidacznia się w postaci kresek w okienku. Test ten niestety nie wykrywa zakażenia latentnego, utajonego w szpiku czy śledzionie. Test ELISA może dać też fałszywie ujemny wynik, gdy badanie zostanie wykonane niedługo po wniknięciu wirusa do organizmu, zanim wirus się namnoży w odpowiedniej ilości. Test czasem może dać również wynik fałszywie pozytywny - w wypadku kota chorego i wyniszczonego. Dlatego jeden wynik badania tym testem nie jest do końca wiarygodny, po 2-3 miesiącach robi się test powtórny
Test typu PCR
Test typu PCR jest dokładniejszy, jednak droższy, a otrzymanie wyniku trwa kilka dni (nawet do dwóch tygodni, ze względu na czas przesyłki) Uważa się, że test jest na tyle dobry, że nie daje wyników fałszywie pozytywnych (chociaż niektóre źródła podważają ten pewnik). Test może być zrobiony dwoma sposobami:
-z krwi (weterynarz pobiera 1 ml krwi żylnej i wysyła do laboratorium)
- ze szpiku (weterynarz pod narkozą robi punkcję i pobiera szpik)
Test PCR z krwi nie wykrywa zakażenia latentnego (utajonego), test ze szpiku – tak. Wadą jest konieczność narkozy.

ZAPOBIEGANIE
Najlepszą metodą zapobiegania jest niedopuszczenie do kontaktu kota z wirusem: niewypuszczanie na dwór bez opieki, niedopuszczenie do kontaktu z kotami zakażonymi albo nawet tylko nietestowanymi, niegromadzenie wielu kotów w jednym stadzie, unikanie używania przez wiele kotów tych samych misek i kuwet itp. Jeśli nawet ma się koty wychodzące, warto je wysterylizować (co pozwala ograniczyć prawdopodobieństwo zakażenia związanego z uprawianiem seksu czy walkami o terytorium)
Istnieją szczepionki przeciwko białaczce, ich użycie wiąże się jedna z pewnym ryzykiem. Po pierwsze, część źródeł sugeruje, że jeśli kot już jest zakażony (nawet tylko latentnie), szczepionka może uaktywnić śpiące wirusy (choć spotkałam się ze zdaniem, że w takich wypadkach system odpornościowy kota spina się i czasem zdarzają się wypadki uleczenia). Tak więc przeciwko białaczce można szczepić tylko koty przetestowane, FeLV-negatywne.
Po drugie, uważa się, że w 1-2 procentach wypadków przy silnej ekspozycji na wirusa szczepionka nie jest w stanie zapobiec zakażeniu. I po trzecie, niektóre szczepionki przeciwko białaczce zawierają adiuwanty, które mogą powodować w miejscu wkłucia powstanie mięsaka poszczepiennego (dlatego kotów przeciwko białaczce i wściekliźnie nie powinno się szczepić w kark, stamtąd mięsaka trudno jest usunąć)


Czyli w skrócie: tylko PCR ze szpiku ma sens bo tylko on pokaże zakażenie utajone. Kot z zakażeniem utajonym moża zacząć zarażać gdy wirus się uaktywni, chociaż nie będzie po kocie widać początków choroby.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob mar 24, 2018 10:23 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

Izolować białaczkowca .Wyadoptować na jedynaka lub do drugiego Felv+.
Bałabym się zaszczepić zdrowe ze względu na przypadki poszczepiennej białaczki.

Najbardziej wiarygodny jest PCR ze szpiku.
Przebadanie kilku kotów testami jest finansowo małowykonalne dla większości kociarzy:( PCR z krwi trzeba po 3m-cach powtarzać.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob mar 24, 2018 14:50 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

Trudno bedzie znależc dom. Takich panów jak ten od Misi to ze świecą szukać. Zaszczepiłam dwa wychodzace. Wiem powinnm to zrobic dawno, albo nie wypuszczać, ale bardziej sie bałam mięsaka niz białaczki poszczepiennej. Naprawde to jest czeste powikłanie? Burasia odizolowana od innych kotów bardzo płacze i próbuje wymknąc się ze swojej izolatki. Do tej pory gdy drzwi byly otwarte siedziała cichutko i wydawalo sie, ze jest jej wszystko jedno czy siedzi sama czy w towarzystwie. Nie próbowała spacerowac po calym mieszkaniu bo jedna z rezydentek ją ciagle gnębiła.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob mar 24, 2018 15:31 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

W październiku wyadoptowałam też kocurka Felv+ ,którego przywiozłam znad morza.
Także Miśka z Fivem nie jest jedyna dodatnia,która znalazła dom.

Ogłaszaj i szukaj. To naprawdę jest możliwe,choć b.trudne.

Nie łącz dodatnich kotów ze zdrowymi.Zwłaszcza białaczkowych,które teoretycznie zarażają też przez wspólne miski i kuwety.

Napisałam teoretycznie,bo dawno temu miałam tylko 2koty.W tym jedno z nich po 5latach wspólnego przebywania okazało się dodatnie.W tamtym czasie nie słyszałam o testach. Białaczka została odkryta ,gdy kotka zaczęła już mocno chorować . Drugi kot się nie zaraził. Robiłam 2razy PCR. Ale kuwety były bezzwirowe i każdy jadł co innego,bo co innego lubił.

Żeby ewentualnie usunąć mięsaka poszczepiennego,szczepi się kota w tylną łapę. W razie czego łapka jest amputowana z guzem:(

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob mar 24, 2018 16:50 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

Tak dostali szczepionki w prawa tylna łapkę. Ale głownie nie dlatego, że od 2 miesiecy jest z nami FELV+ ale dlatego, że wychodzą. I tu kolejna zagwozdka, bo wetka ktora je szczepiła Pure Vax Felv zapewniała, że to nowoczesna szczepionak i miesaki sie nie zdarzają. Na pytanie kiedy kot nabiera odpornosci powiedziała ze po 3,4 tygodniach naezy powtorzyć a potem po roku. Natomiast nastęnego dnia jej szefowa powiedziała, że miesaki sie zdarzaja i jej zdaniem nie nalezy powtarzac wcale, a szczepic tylko raz i ma starczyć na całe życie.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob mar 24, 2018 19:13 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

ja przez kilka lat miałam koty z bialaczka z kotami zdrowymi i szczepilam zdrowe raz i powtarzałam co 1,5 roku - to był mój wybor miedzy zrodlami które podawaly co rok lub co 2 lata
rozne opinie wynikają z braku wiedzy i doświadczenia jak dlugo szczepionka chroni wiec podaje się tak mniej więcej
moim zdaniem trzeba się kierowac zdrowym rozsądkiem - powtórzyć po roku a potem można doszczepiac co 1,5 i co 2 lata - na pewno za każdym razem u zdrowego kota odporność się utrzymuje
szczepilam Purevaxem i zadnych komplikacji nie było, nie slyszalam tez o mięsakach po tej szczepionce
moim zdaniem żaden kot tez się nie zarazil
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob mar 24, 2018 22:59 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

Dzięki Maryla, to by znaczyło, ze nie taki diabeł straszny jak go malują. A ile kotów szczepiłaś? te z białaczką jak długo żyły/żyją ? jedne i drugie?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Nie mar 25, 2018 19:22 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

moje koty już nie zyja :( te z bialaczka tez :(
zaczęłam szczepic w 2006 roku gdy znalazłam pierwszego kota z bialaczka Fisia, on zyl 3 lata, zmarł na FIPa
moje koty umierały majac kilkanaście lat głownie na nerki, ale i na serce, trzustke, nowotwor, od 2011 do 2016 roku
w 2011 miały 14 lat, ostatni Feliks miał 19
szczepilam najpierw 10 kotow i wtedy 2-krotnie
potem było ich co rok mniej

Fisio z białaczką u mnie zył 3 lata, ale znalazłam go w stanie bardzo złym
Timon z białaczką i FIV żył u mnie prawie 5 lat (miał tez paradontozę, dysplazje stawow i chłoniaka na jelitach i nerce)
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon mar 26, 2018 6:52 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

Ewa.KM pisze:Tak dostali szczepionki w prawa tylna łapkę. Ale głownie nie dlatego, że od 2 miesiecy jest z nami FELV+ ale dlatego, że wychodzą. I tu kolejna zagwozdka, bo wetka ktora je szczepiła Pure Vax Felv zapewniała, że to nowoczesna szczepionak i miesaki sie nie zdarzają. Na pytanie kiedy kot nabiera odpornosci powiedziała ze po 3,4 tygodniach naezy powtorzyć a potem po roku. Natomiast nastęnego dnia jej szefowa powiedziała, że miesaki sie zdarzaja i jej zdaniem nie nalezy powtarzac wcale, a szczepic tylko raz i ma starczyć na całe życie.


Miałam kota z białaczką i szczepiłam swoje.
Proponuje się teraz nowy sposób szczepień, w powłoki brzuszne, a nie w łapkę.
Ma to być łatwiejsze do operacji, gdyby się poszczepienny mięsak trafił.
Wetka, do której wiedzy mam ogromne zaufanie, zaszczepiła dwukrotnie i wyznaczyła ponowne szczepienie za rok.
Nie doszło do niego, bo Zyzio umarł.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14195
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon mar 26, 2018 7:52 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

Dlaczego Zuzio umarł? Mam nadzieję, że nie z powodu białaczki poszczepiennej
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon mar 26, 2018 9:05 Re: Białaczka+szczpić resztę kotów?

Ewa.KM pisze:Dlaczego Zuzio umarł? Mam nadzieję, że nie z powodu białaczki poszczepiennej


Zyzio to był kot z białaczką, a szczepiłam swoje dwa koty.
Raz, bo więcej nie było potrzeby.
Oba mają się świetnie.
Nie słyszałam nic od swojej wetki na temat takiego ryzyka jak białaczka poszczepienna.
Natomiast jeśli chodzi o mięsaki poszczepienne to według tego, co czytałam mogą się rozwinąć także z powodu szczepień przeciwko kocim chorobom zakaźnym, nie tylko z powodu szczepienia przeciwko białaczce.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14195
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon mar 26, 2018 10:53 Re: Test płytkowy dodatni-PCR UJEMNY!!!

Tez nigdy o bialaczce poszczepiennej nie slyszalam... To mozliwe w ogole?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 223 gości