Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 21, 2018 8:25 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

Też mi przeszedł przez myśl wirus calici, ale uznałam za mało prawdopodobne, skoro kotka nie wychodzi, ilość kotów się nie zmieniała a autorka wątku raczej nie pomaga w schronisku/DT/fundacji (w każdym razie taki stan rzeczy sugeruje jej brak przekonania do kastracji aborcyjnej). Poza tym objawy wystąpiły po USG, to też mało spójne z calici. No chyba, że żel do USG mógł uwidocznić nadżerki?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro mar 21, 2018 12:28 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

Ten weterynarz jest dobry. Ma najlepsze opinie w miescie.Dlatego tez jezdze do niego taki kawal. Ta pasta jest naturalna, nie ma zadnych zlych skladnikow, czytalam o niej. Powiedzial, ze nie zaszkodzi kociakom. Kotka po niej poczula sie lepiej. Powiedzial, ze trucizna nie dostala sie do przelyku. Zmierzyl jej temperature. Jest w normie. Mowil, ze zel USG nie mogl jej zaszkodzic. Pozatym zrobil jej jeszcze raz USG. W poniedzialek nic tam nie zobaczylam, wczoraj za to dokladnie widzialam jak kocieta sie ruszaja :) W zyciu nie zabije tych kociat! Przepraszam bardzo ale to, ze czyjejs kotce sie nie udalo nie znaczy, ze mojej sie nie uda. Zawsze jest ryzyko ale czasem trzeba ryzykowac. Ile kobiet umarlo przy porodzie? Sporo. Ale jak kobieta zachodzi w ciaze nie mysli zazwyczaj o tym, zeby zabijac dziecko bo sama moze umrzec... Mysle,ze moja kocia wie, iz jest w ciazy. Zanim zaszla byl z niej taki dzieciak, biegala, szalala. Teraz jest taka powazna. Tylko lezy na lozku i myje brzuszek, przymila sie do mnie. Jest taka spokojna poniewaz wie, ze jej stan tego wymaga. Nie mam zadnego kwiata w domu, kable sa zabezpieczone, nic jej nie porazilo. Wczoraj dalam jej jej ulubiona karme, gdy zobaczyla, ze jej nakladam bardzo sie ucieszyla i szybko przybiegla. Niestety chyba jedzenie sprawialo jej bol bo zjadla tylko troche i juz nie chciala. Zmiksowalam jej ta karme na papke i podalam. Wtedy zjadla cala miske i wypila duzo wody. Az do niedawna bylo wszystko normalnie. W koncu jednak zaczela znow wyciagac jezyk wiec podalam jej ta paste. Nie byla zadowolona ale jezyk schowala. Teraz ma pyszczek zamniety, oddycha noskiem i spi. Chyba jest dobrze.

letnisnieg1

 
Posty: 17
Od: Pon mar 19, 2018 21:21

Post » Śro mar 21, 2018 13:34 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

Twoja kotka nie wie, że jest w ciąży. Jest spokojniejsza bo jest po prostu zmęczona. Ona nie ma świadomości człowieka, więc nie przypisuj jej cech kobiety, która świadomie decyduje się na dziecko.
Weterynarz to konował, nie żaden dobry lekarz. Kotka po takim incydencie powinna mieć już dawno zrobione pełne badanie krwi: morfologia, biochemia i jonogram.
Skąd wiadomo, że nie ma zatrucia ciążowego? Zdarza się ono bardzo często. Skąd wiadomo, że wszystko jest z ciążą okej, skoro rodzice nie mają zapewne nawet testów Felv/FIV, testów na calici, herpes, mykoplazmy, chlamydię czy przykładowo streptokoka? Takie testy robi się kotce i kocurowi przed planowanym kryciem w hodowli by uniknąć tragicznych powikłać i umierających w potwornym cierpieniu kociąt.
Ty podchodzisz do tematu beztrosko bo to nie Ty będziesz cierpieć, tylko kotka i ewentualnie jej dzieci.
Kotka powinna mieć na cito badania! A po tych badaniach kastrację.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 21, 2018 13:36 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

W ogóle nie zrozumiałaś o czym pisały dziewczyny....Szkoda....
Pojęcie bezsensownego rozmnażania, szerzenie bezdomności jest Ci obce...

kocianowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 587
Od: Śro sty 18, 2017 17:03

Post » Śro mar 21, 2018 13:52 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

Jak tak dyszy to może mieć coś z płucami. Moja kota dyszała tak na kilka dni przed śmiercią, ale zmagała się z rakiem, miała wodę w płucach, trzeba było robić tlenoterapię no i niestety w końcu ostatni zastrzyk, przynajmniej nie udusiła ani nie utopiła się. Nie chcę straszyć ale jak wet ogląda macicę to zerknąłby może na płuca?
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Śro mar 21, 2018 14:00 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

Kotka miala robione badanie krwi i wyszlo, ze wszystko jest w porzadku. Jest zdrowa i silna, kocur to ciapa ale tez jest zdrowy. Kocieta tez beda zdrowe. A nazywanie weterynarza, ktorego sie nie zna konowalem jest... Ok, nie bede komentowac. Ocalil on wiele istnien i nalezy mu sie szacunek. Skad u was tyle nienawisci? Nie rozmnazam kotow celowo. Przepraszam bardzo ale skoro adoptowalam 2 koty, ktore zaszly ze soba w ciaze a kocieta i tak na reszte zycia zostana ze mna, beda kochane, karmione i rozpieszczane to w jaki sposob ja szerze kocia bezdomnosc :D? Bo nie wiem...

letnisnieg1

 
Posty: 17
Od: Pon mar 19, 2018 21:21

Post » Śro mar 21, 2018 14:01 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

Kotka nie dyszala. Miala po prostu otwarty pysk bo parzyl ja jezyk i chciala go ochlodzic.

letnisnieg1

 
Posty: 17
Od: Pon mar 19, 2018 21:21

Post » Śro mar 21, 2018 14:02 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

Ale juz jest dobrze :)

letnisnieg1

 
Posty: 17
Od: Pon mar 19, 2018 21:21

Post » Śro mar 21, 2018 14:29 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

Dobrze, że dobrze, oby tak zostało, życzę twojej koteczce jak najlepiej. Miałam rodzącą kotke, sama rodziłam dwa razy i powiem szczerze moje porody to pikuś przy kocim.

Wiem, że nie zmienisz zdania, trudno oby tylko nic złego się nie działo i twoje życie przez najbliższe 20 lat było tak stateczne, że nie wystąpią okoliczności w których będziesz musiała oddać kotki.

Dziewczyny nie zieją nienawiścią, może czasem tak przewrotnie jest to w słowa ubrane, one po prostu mają takie doświadczenie i wiedzę w temacie kotów, że nie jeden wet do pięt im nie dosrasta, do tego pomagają kotom licząc w dziesiątkach, poswiecają czas, pieniądze, własne potrzeby dla kotów, często tych wyrzuconych z różnych powodów z domu, dlatego tak naciskają na sterylki. Zawsze jest ryzyko, że komuś w życiu się poprzewraca i kota się pozbedzie, a to kolejny kot do tych tysięcy, ktorym tylko one pomogą.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Śro mar 21, 2018 14:37 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

letnisnieg1 pisze: A nazywanie weterynarza, ktorego sie nie zna konowalem jest... Ok, nie bede komentowac. Ocalil on wiele istnien i nalezy mu sie szacunek.


Cały czas mówimy o tym samym wecie, który uznał że kotka w ciąży która kilka godzin po wizycie u niego duszy, ziaje, ślini się, ma odruch wymiotny (tak mu to przedstawiłaś przez telefon - przecież nie wiedziałaś że boli ją język) - jest po prostu zestresowana i nic nie należy z tym robić, to ciągle ten sam który miał Ci za złe że z kotką po dobie takiego zachowania przyjechałaś i uznał że jesteś przewrażliwiona i był tym zdziwiony?
I musiałaś się uprzeć by ją w ogóle obejrzał?

Blue

 
Posty: 23417
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro mar 21, 2018 14:42 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

letnisnieg1 pisze:KPrzepraszam bardzo ale skoro adoptowalam 2 koty, ktore zaszly ze soba w ciaze a kocieta i tak na reszte zycia zostana ze mna, beda kochane, karmione i rozpieszczane to w jaki sposob ja szerze kocia bezdomnosc :D? Bo nie wiem...


Przepraszaj bo masz za co.
Jeśli tak będzie, że wszystkie kocięta z tobą zostaną, to sytuacja się powtórzy. Kocur pokryje kotkę krótko po porodzie, a potem pokryje swoje małe córki.
A nawet jeśli kocura wykastrujesz, to zapewne bracia pokryją siostry, bo znowu będziesz czekać z kastracją bogowie wiedzą na co.
Wiesz o tym, że kotka może dostać rujki już wieku 4 miesięcy i może być pokryta i zajść w ciążę? Będziesz separować braci od sióstr i pilnować?
Wątpię.
To jest właśnie szerzenie bezdomności: bezmyślne powoływanie pokolenia za pokoleniem kotów, których potem nikt nie chce.
I tego na tym forum nikt nie zaakceptuje, więc nie dziw się, że nikt nie głaszcze ciebie po głowie za rozmnożenie kotki, z której to dzieci potencjalnie może powstać do 100 kolejnych kotów przez dwa lata.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 21, 2018 15:19 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

Tymczasuję koty od lat, ale nigdy nie widziałam kociego porodu. Nienawidzę sterylek aborcyjnych, ale kilka musiałam zrobić. Jeżeli tylko mogę to sterylizuję kotki przed pierwszą rujką, kocurki nieco później. Ślepego miotu nie uśpię i już. To tak dla wyjaśnienia mojego stanowiska.
Niedobrze się stało, że kotka jest w ciąży, w dodatku z bratem. Autorka wątku nie wysterylizuje kotki aborcyjnie, trudno, ma opory i tego nie zmienimy. Mleko się wylało. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że kociaki będą zdrowe, kotka i kocur ciachnięte, podobnie jak później kocięta. Ważne, aby się czegoś nauczyła. Na temat weta się nie wypowiadam, nic nie wiem o opiece nad kotką przed porodem.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 21, 2018 15:23 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

eweli77 Milo mi, ze jest tu choc jedna osoba, ktora nie ma mnie za zlo wcielone tylko dlatego, ze nie chce wykonac aborcji. Szanuje wszystkie osoby, ktore tak dzielnie walcza o dobro zwierzat, nie tylko szanuje a podziwiam. Sama kocham zwierzeta ale nie potrafilabym poswiecic im calego zycia. Robie co moge ale nie moge za wiele... Wiem, ze to pewnie nawet nie cwiartka z tego co robia panie pod tym postem dlatego toleruje te przewrotne slowa. Ale mile to nie jest. Nie wyobrazam sobie zeby kiedykolwiek oddac te koty bo to moja rodzina. O kici zawsze mowilam, ze to moja coreczka, o kocurku tez ale wyszlo, ze jednak to synek :) Wszyscy teraz sie smieja, ze bede babcia ;) W kazdym razie rodziny sie nie oddaje, to tak jakbym miala oddac swoje wlasne dzieci...

Blue No faktycznie, to co napisalam nie stawia go w dobrym swietle. Ale znam go od lat, gdy jeszcze mieszkalam z rodzicami uratowal wiele naszych kotow. Nie wiem czemu teraz zachowal sie tak nie profesjonalnie.


milva b Jak juz chyba wczesniej pisalam kocur jest po kastracji. Koty chyba zazwyczaj ruje maja troche pozniej. Poczekam az troche podrosna a potem kotki moga przebywac w jednym pokoju, kocurki w drugim. Przynajmniej na czas gdy spie lub nie ma mnie w domu. Bo gdy jestem raczej spostrzege, zo kotka ma ruje ;) Wykastruje je jak beda mialy te 8 miesiecy przynajmniej. No chyba, ze mozna bezpiecznie juz predzej?

letnisnieg1

 
Posty: 17
Od: Pon mar 19, 2018 21:21

Post » Śro mar 21, 2018 15:24 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

ewar Kotka i kocur to nie rodzenstwo. Maja roznych rodzicow.

letnisnieg1

 
Posty: 17
Od: Pon mar 19, 2018 21:21

Post » Śro mar 21, 2018 15:30 Re: Mdlosci u kotki w ciazy. Dlaczego?

letnisnieg1 pisze:ewar Kotka i kocur to nie rodzenstwo. Maja roznych rodzicow.

Aha, jakoś inaczej to zrozumiałam :oops:
Kotki należy sterylizować przed pierwszą rujką, 6 miesięcy to dobry wiek, niektórzy robią to nawet wcześniej. Kocurki później dojrzewają. Ciachnij je i będzie spokój.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue, Zeeni i 281 gości