Strona 1 z 1

Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Sob mar 17, 2018 10:37
przez Wojtek01
Witajcie,
moja Frytka miała dwa dni temu sterylizację (kastrację) pewnie znajdą się tu osoby związane z weterynarią bo chciałbym poradzić się czy taka gólka która zrobiła się w miejscu cięcia to normalna rzecz? Już nie pamiętam ale tak to chyba wyglądało też po zabiegu. Weterynarz nie kazał stawiać się na kontrolę (może to i dobrze widząc jak mój kot trząsł się tam ze strachu) tylko na ściągnięcie szwów za 10 dni.
Obrazek
Kotka wczoraj (dzień po zabiegu) miała kryzys, była bardzo osowiała i smutna, chowała się gdzieś głęboko w szafie bałem się że będzie zdychać, ale dzisiaj już zaczyna wariować i bawić się. Kot je i załatwia się normalnie.

Moje drugie pytanie bo ona już dzisiaj chce wychodzić i miałczy mi pod drzwiami, kiedy mogę wypuścić kotkę?

pozdrawiam.

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Sob mar 17, 2018 10:44
przez mimbla64
Oczywiście, że nie możesz jej wypuścić.
Miała poważny zabieg.
Cięcie musi się zrosnąć, rana zagoić.
Kotka jest osłabiona, w takim stanie łatwo może złapać infekcję.
Nie powinna też skakać z wysoka, a na dworze tego nie dopilnujesz.

Co do tego zgrubienia, to trzeba obserwować.
Zdarza się w miejscu szwów.

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Sob mar 17, 2018 11:07
przez Wojtek01
czyli o ile zgrubienie nie będzie się powiększało a kot będzie zachowywał się normalnie - to mogę się nie martwić?

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Sob mar 17, 2018 11:15
przez mimbla64
Wojtek01 pisze:czyli o ile zgrubienie nie będzie się powiększało a kot będzie zachowywał się normalnie - to mogę się nie martwić?


Sprawdzaj jak rana wygląda, czy nie jest zaogniona i czy się nic z niej nie sączy, no i czy kotka się nią nie interesuje i za bardzo nie liże.
Ściągnięcie szwu za 8 dni?

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Sob mar 17, 2018 11:46
przez izka53
taka gólka jest normalna kilka dni po zabiegu - ważne aby była sucha.
Kotka wczoraj odczuwała ból, dlatego chowała się. Część weterynarzy uważa, że całkowite zniesienie bólu po zabiegu może przynieść więcej szkody niż pożytku, w pewnym sensie zgadzam się z tym. Bo ból wycisza kot, a jak nie boli - hulaj dusza, piekła nie ma :mrgreen:
Bo rzeczywiście kota po sterylce nie powinna przez kilka dni skakać , biegać jak szalona - to grozi rozejściem się szwów wewnętrznych, a w konsekwencji - przepukliną.
Kotki nie wolno wypuścić co najmniej do całkowitego zagojenia rany, im dłużej - tym lepiej. Do tego obecne warunki pogodowe....kota po zabiegu ma obniżoną odporność, brzuszek wprawdzie ma mało wygolony, ale mimo wszystko lepiej dmuchać na zimne (nomem omen), niż ryzykować chorobę. Łatwiej przeczekać jęczenie pod drzwiami, niż wybulić kilka stów na ew leczenie.

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Sob mar 17, 2018 13:08
przez Wojtek01
chyba masz rację też wydaje mi się że mój kot nie dostał żadnych środków przeciwbólowych właśnie dlatego aby nie zrobić sobie krzywdy, bo chwile powariowała zaczęła próbować wskakiwać na fotel ale teraz siedzi znowu osowiała w kącie - chyba zbyt szybko chciała odzyskać sprawność i ją pokarało.

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Sob mar 17, 2018 13:35
przez izka53
środki przeciwbólowe dostała po zabiegu, działające do 48 godz. Potem są różne szkoły. Ja jednak - na podstawie swoich obserwacji i doświadczeń - optuję, za może mniej humanitarną - ale jednak z bólem. Per saldo jest jednak bezpieczniejsza - moja Kolorowa Menda, mimo ograniczenia ruchu (klatka kennelowa, to była kotka z odzysku) i tak nabawiła się przepukliny. A była operowana metodą dla kotek wolnożyjących. Konieczna była reoperacja...

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Nie mar 18, 2018 10:02
przez Wojtek01
czy możliwe jest używanie Octeniseptu w spraju na ranę sterylizacyjną u kota bo tylko to mam pod ręką? Bo wszędzie piszą o riwanolu?

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Nie mar 18, 2018 10:09
przez izka53
a coś się z ranką dzieje ? bo jeśli jest sucha, to nie ma potrzeby stosowania jakichkolwiek środków

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Nie mar 18, 2018 11:07
przez Wojtek01
nie, z rany nic nie cieknie ale na pewno jest bardziej czerwona (przekrwiona?) niż wczoraj.

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Nie mar 18, 2018 11:23
przez izka53
a kota nie wylizuje jej ?
Kiedy masz wizytę u weta ?
ja bym - póki co - tylko obserwowała - rankę i zachowanie koty.

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Nie mar 18, 2018 11:41
przez katarzyna1207
Ja bym jej zrobiła kubraczek - bawełniany oczywiście - jakiś rękaw z ubrania, kilka dziurek u góry i troczki ... Nie będzie wylizywać rany (a widzę, że szwy na wierzchu - aż kusi, żeby poskubać i spróbować wyciągnąć), i trochę ją uspokoi - zazwyczaj kotki w kubraczkach mniej się ruszją, a przynajmniej na początku ..

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Nie mar 18, 2018 15:53
przez Wojtek01
kotka nie intereruje się zbytnio raną, myje ją ale tylko przy okazji standardowej "kąpieli" swojego całego futerka, także może 2, 3 razy dziennie lekko to liźnie ale chyba nie więcej.
Zlitowałem się nad kotką i zabrałem ją na 15 minutowy spacer pod moim okiem. Matko jaka radość! jaka rana? jaka sterylizacja? kotka prawie że fikołki ze szczęścia robiła. Cieszę się że choć na chwilę mogła zapomnieć o wszystkich ostatnich smutkach - więc sądząc po tym jak się zachowuje chyba nic złego się jej nie dzieje.
Za tydzień chyba pójdę w poniedziałek na ściągnięcie szwów, bo w najbliższą sobotę to nie było by jeszcze 10 dni tylko 9.

Re: Czy z raną sterylizacyjną mojej kotki jest wszystko OK?

PostNapisane: Nie mar 18, 2018 17:27
przez Wawe
Moja miała zdejmowane szwy właśnie w 9 dniu. O ile więc będzie wam się dłużyć to zadzwoń do weta i zapytaj się czy możecie przyjść już w sobotę czy dopiero w poniedziałek.
A na marginesie to twoja koteczka ma zrobione bardzo ładne, małe cięcie. :)