co zrobić...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 16, 2018 5:04 co zrobić...

mój problem polega na tym że mam kota i nie bardzo wiem jak rozwiązać sytuację miejsca dla kota. kiedy to brałam to mieszkałam w domu. miał warunki dosyć dobre. niestety ta sytuacja się zmieniła... musiałam wrócić do rodziców gdzie warunki dla kota mam gorsze. nie tolerują kotów i muszę to mieć tylko w pokoju
kot nie może chodzić po reszcie domu. drugi problem to pies. brak akceptacji . i teraz sama nie wiem czy kot może być w jednym pokoju ? czy lepiej znaleźć mu nowy dom... czego bardzo bym nie chciała. narazie sytuacja mieszkaniową nie ulegnie zmianie. nie mam pojęcia jak to rozwiązać.

miss-independent18

 
Posty: 15
Od: Pt mar 16, 2018 4:39

Post » Pt mar 16, 2018 9:45 Re: co zrobić...

A jak duży ten pokój i czy długo w nim sam musi przebywać?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14666
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt mar 16, 2018 14:19 Re: co zrobić...

pokój taki normalny. trochę dostosowalam pod kota. nudzić się nie nudzi bo nie zauważyłam zniszczeń żadnych po za zadrapana pufa :) A spędza sam ok9 h dziennie. i ewentualnie czasem jak gdzieś wyjdę .

miss-independent18

 
Posty: 15
Od: Pt mar 16, 2018 4:39

Post » Pt mar 16, 2018 19:07 Re: co zrobić...

To raczej nic złego mu się nie stanie. Miewałam koty odizolowane w ten sposób, z powodu kłótni z innymi kotami w stadzie. Gdybyś mogła osiatkować okno, żeby w ciepłe dni miał dostęp do świeżego powietrza to niczego do szczęścia by mu nie brakowało.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14666
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob mar 17, 2018 14:39 Re: co zrobić...

A jak kuweta w pokoju to nie będzie czuć ? sprzątam czas to, myje ja raz w tygodniu , mam jakiś nawet wiszące pochłaniacz czy odświeżacz do kuwety , jakiś proszek do zwirka by nie było czuć i kota wykastrowalam... to mój pierwszy kot. nie chce go oddawać A boję się tego że będzie czuć kota.

miss-independent18

 
Posty: 15
Od: Pt mar 16, 2018 4:39

Post » Sob mar 17, 2018 15:03 Re: co zrobić...

miss-independent18 pisze:A jak kuweta w pokoju to nie będzie czuć ? sprzątam czas to, myje ja raz w tygodniu , mam jakiś nawet wiszące pochłaniacz czy odświeżacz do kuwety , jakiś proszek do zwirka by nie było czuć i kota wykastrowalam... to mój pierwszy kot. nie chce go oddawać A boję się tego że będzie czuć kota.

Spróbuj ze żwirkiem CornCat viewtopic.php?f=1&t=184131#p11966329
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40243
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob mar 17, 2018 16:10 Re: co zrobić...

Ja używam żwirku Benek Super CORNCat naturalny żwirek dla kota
Nic nie czuć, nie roznosi się, wyrzuca się zbrylone części do wc. Dwie kuwety stoją u mnie po pokojach. Dla czwórki kotów.
Przy jednym kocie to żaden problem. Jeżeli Ci jeszcze bardziej zależy na izolacji i czystości, kup krytą kuwetę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14666
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie mar 18, 2018 20:07 Re: co zrobić...

Ja mam trochę podobną sytuację. Z tym, że u mnie akurat domownicy spokojnie pozwoliliby kotu wszędzie chodzić, to niestety kot boi się każdego (oprócz mnie). Do tego każdy hałas powoduje, że ucieka. Dlatego siedzi tylko w moim pokoju. Nie jest to komfortowe, to fakt. No ale co zrobić. Ja nie mam możliwości szukania nowego domu dla niego, bo po pierwsze kot ma ponad 10 lat, ma 1 zęba, białaczkę i inne dziwne objawy.Więc po pierwsze znalezienie domu dla niego graniczyło by z cudem, a po drugie nie zafundowałabym kotu oddania go do innego miejsca, którego nie zna. Bo raczej by się to dla niego źle skończyło.
Kuwetę mam również w pokoju - wiadomo, że różnie bywa. Ja żwirku niezbrylającego nie mogę używać, bo raz mój kot zaczął go jeść. A wiadomo co się może po tym stać. Czasem muszę wstać w nocy, kiedy zrobi kupsko i je wyrzucić bo zapach jest mało przyjemny. Ale da się przeżyć :)
Lepsze dla niego siedzenie w tym jednym pokoju niż oddanie go komuś :)

Agata1505

 
Posty: 42
Od: Wto paź 15, 2013 19:33

Post » Nie mar 18, 2018 20:38 Re: co zrobić...

to mnie pocieszylyscie bo się bałam że mu źle.
ja mam żwirek cats best eco plus i kupiłam też żwirek z Benek morską bryza. najbardziej się bałam.ze mu źle u mnie. bo ja bym dla niego jak najlepiej i nie wyobrażam sobie to teraz oddać. wykastrowalam to kilka dni temu i mam nadzieję że pomoże bo ja już obsesyjnie czuje kota :D ale nie czuć bo nikt nie mówił żeby było czuć ;)

miss-independent18

 
Posty: 15
Od: Pt mar 16, 2018 4:39

Post » Nie mar 18, 2018 20:54 Re: co zrobić...

Jeśli karmi się kota mięsem (z suplementami), to kupki są praktycznie bezwonne, niewielkie i twarde. I pojawiają się raz dziennie lub rzadziej. Wiele barfujacych kotów robi "grubszy interes" co drugi dzień. A mocz wykastrowanego kota czuć znacznie mniej intensywnie niż kota niewykastrowanego.
Ja używam od lat piasku Super Benek Compact i jestem b. zadowolona. Tyle, że nie można grudek wrzucać do toalety, bo to jest piasek betonitowy.

Agnieszka2009

 
Posty: 499
Od: Sob sty 10, 2009 16:57

Post » Pon mar 19, 2018 7:56 Re: co zrobić...

Też używam cats best eco plus, wczesniej kupowałam benek compact lawenda, ale cats best jest o niebo lepszy, zero zapachów. Benek dziś mi śmierdzi sam w sobie nie wiem jak mogłam go używać i nie czuć, teraz widze rożnice i z wydajnoscią tak samo, dwa razy dłużej mam CB niż benka przy zerowym smrodzie. Ja jeszcze od początku przy obu tych żwirkach używam pochłaniacz zapachów lawendowy, od benka właśnie.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Śro mar 28, 2018 21:05 Re: co zrobić...

Ja aktualnie używam benka bryza morska, i best eco plus i mieszam je ze sobą. Kupiłam też jakiś proszek który na dno kuwety się sypie, pochłaniacz zapachu taki zawieszany, znalazłam na zooplus i szczerze już nie czuję,
Byłam kota wykastrować, bo czułam już jego mocz, i się to robiło nie do zniesienia...

Poiedzcie mi teraz... czy normalne to jest że kot po kastracji ma dwa razy wiekszy apetyt jak miał?
Wcześniej dawałam mu saszetki i tak wychodziło że dawałam mu ok 50 g saszetki rano i 50g wieczorem. I w miedzy czasie miał w misce karmę suchą w ciągu dnia czy w nocy. Ale po kastracji zauważyłam zmianę... Bo dawałam mu pół saszetki wcześniej bo zostawial połowe i mu wysychała... to bez sensu żeby wyschnięte jadł jak mogę mu dać świeżę. A teraz jedną saszetkę rano, drugą na wieczór i w między czasie sucha. I to je z takim apetytem że aż w szoku jestem bo taki nie był. Strasznie łapczywy na jedzenie jest, wczesniej jak szłam do pracy dałam mu suchą karmę żeby miał co przegryźć za dnia jak mnie nie ma to on nawet nie podchodził, karma była i tyle, a teraz jak mu nasypie karmy suchej czy mokrej to wręcz się rzuca na miskę ledwo mu wsypać mogę. I nie wiem czy to normalne. kot ma niecały rok.Boję się żeby nie miał potem nadwagi. Mam w rodinie dwa koty, jeden kot po kastracji wręcz połknął siebie , a drugi ma idealną figurę. Zastanawiam się czy nie utuczę mojego kotka. Niektórzy mówią że on jeszcze rosnie i musi jeść. A z drugiej strony żebym nie zrobiła mu krzywdy. Dodam że kot ma dużo ruchu, mimo mieszkania na pokoju. Ma zabawki, drapak i uwielbia ruch. Jak mnie nie ma raczej śpi bo moja mama do niego zagląda a jak wracam to wojuje :) Biega, skacze, zabawki i straszny psotnik :)

Dodam że nie miałam nigdy wcześniej kota.

miss-independent18

 
Posty: 15
Od: Pt mar 16, 2018 4:39

Post » Śro mar 28, 2018 22:56 Re: co zrobić...

Jeśli nie chcesz kota utuczyć, to zrezygnuj z suchego, a w to miejsce dawaj świeże mięso różnych gatunków(podroby, serca, przerastane tłuszczem wołowe itp.), surowe żółtko jaja (2 razy w tyg.), gotowaną rybę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14666
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro mar 28, 2018 23:12 Re: co zrobić...

ale mięso i podroby gotowane tak?

miss-independent18

 
Posty: 15
Od: Pt mar 16, 2018 4:39

Post » Czw mar 29, 2018 7:40 Re: co zrobić...

Co to jest 50g na posiłek dla młodego aktywnego kota? Bardzo mało. Moja stara kocica w okresach pooperacyjnych zjadała na dobę 3 saszetki 70g i dopychała suchym (wybitnie suchożerna jest).
Jesli by chcial jeść to najlepiej byłoby np. na noc (zeby to niejedzone nie leżało za długo) dawać surowe mięso (tak jak wyżej, serca, odrobinę wątróbki). Myślę, że jeśli zje na dobę 200g mokrego (przy ograniczeniu chrupek) to naprawdę nie będzie za dużo.

Klementy_na

 
Posty: 205
Od: Czw maja 05, 2016 18:21

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, indianeczka, Zeeni i 148 gości