Miau.PL

Witam mój kot od czasu amputacji ogonka nic nie chce jeść, z każdą kolejną wizytą u weterynarza coraz co bardziej się stresuje, a wizyty nic nie pomagają. Rana goi się bardzo dobrze, a mimo wszystko kot nie chce jeść, jutro jadę do weterynarza żeby zaczął szukać przyczyny w jakimś innym miejscu niż amputacja ogona. Ogólnie kotek wącha jedzenie, ale nic nie je, wręcz odwraca głowę od jedzenia, dużo śpi i bardzo dużo pije wody. Podawałem mu tuńczyka, kurczaka, gotowane warzywa, suchą karmę, mokrą, mlewko z wodą, a on nic. Od wczoraj kot kicha, troszeczkę ropieją mu oczy i ma delikatny katar, czy to może być koci katar ? Liczę na szybką odp, bo bardzo martwię się o mojego pupilka.

Witaj
Amputacja ogonka na pewno obniżyła odporność kota .Jeśli kot kicha ,ropieją mu oczy i nie je to bardzo możliwe ,że ma koci katar . Musisz iść do weta ,kotek musi być zdiagnozowany i musi jeść . Jeśli nie je samodzielnie powinien dostawać kroplówki .Głodówka jest u kota bardzo niebezpieczna .
Kiedy kot miał operację ?

agga80 pisze:Witaj
Amputacja ogonka na pewno obniżyła odporność kota .Jeśli kot kicha ,ropieją mu oczy i nie je to bardzo możliwe ,że ma koci katar . Musisz iść do weta ,kotek musi być zdiagnozowany i musi jeść . Jeśli nie je samodzielnie powinien dostawać kroplówki .Głodówka jest u kota bardzo niebezpieczna .
Kiedy kot miał operację ?

W zeszłym tyg we wtorek, w sumie przestał jeść całkowicie od wizyty kontrolnej na której bardzo się zestresował, weterynarz stwierdził że kroplówka to ostateczność

a kot kupe robił ?
tyle dni nie je ?
w ktorym miejscu był cíety ogon

Jak to kroplówka to ostateczność - kot który nie je musi być karmiony - albo na siłę strzykawką albo musi dostawać jedzenie w kroplówce. Bez tego umrze, koty są gatunkiem który nie może głodować, dochodzi w stanie głodu do bardzo niekorzystnych zaburzeń metabolicznych, już po 3 dobach nie jedzenia rozpoczyna się niszczenie wątroby. Czasem wcześniej gdy kot jest ogólnie chory i ma większe zapotrzebowanie na składniki pokarmowe.
Wzmożone pragnienie to sugestia natychmiastowego zbadania krwi - bo jest ryzyko że siadły nerki, wątroba lub rozwinęła się cukrzyca albo rozbujał jonogram.
Każda z tych rzeczy jest BARDZO groźna i wymaga natychmiastowego leczenia.

Kot nie będzie sam jadł, jeśli ma zatkany nos. Nauczyłam się czegoś od mojej wetki. Otóż zakrapiam oczka i nosek solą fizjologiczną ( taniutka, do dostania w aptece w jednorazowych pojemniczkach). Natychmiast podaję miseczkę z karmą. Działa, sprawdziłam. Oczywiście trzeba kota wyleczyć, ale łatwiej będzie jeśli będzie jadł. Spróbuj. Kroplówka jednak konieczna, moim zdaniem.