Strona 3 z 4

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Nie lip 22, 2018 19:49
przez Hasys
Witam,

U kociaka wciąż dobrze. Bruszek bez zmian.
Troszkę nam jedynie pojawiła wczoraj taka "biegunkowa" kupa, ale dziś się unormowało (może to przez to, że wypił za dużo wody wczoraj - ponad 2 pełne miseczki).
Z pozytywów naprawdę nieźle wygląda (poprawiła mu się sierść, była już taka "matowa", a teraz znowu wróciła ładna i puszysta), no i jest nieco bardziej aktywny (więcej drapaka, więcej ruszania się, wskakuje na łóżko, a z tydzień tego nie robił, nawet coś tam się pobawił, ale to raczej symbolicznie). No i zdecydowanie tyje :P Czuć od razu, że nie jest taki chudy jak jeszcze kilka dni temu. Muszę tylko sobie zorganizować baterie do wagi by móc to "doświadczalnie" sprawdzić :)

Zasmakował w halibucie (pomimo początkowego braku przekonania), więc jest dobrze :D

Walczymy dalej :mrgreen:
pozdrawiam

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Nie lip 22, 2018 20:26
przez mziel52
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Nie lip 22, 2018 22:45
przez Stomachari
:ok:

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Pon lip 23, 2018 15:35
przez jamci
mziel52 pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Mziel, jak z Tobą skontaktować sią na pw?

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Pon lip 23, 2018 15:59
przez NITKA/KARINKA
aktualnie masz za mało postów.
jeszcze 3 do zatwierdzenia - a bedziesz mógł/mogła pisać PW

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Pon lip 23, 2018 20:57
przez Hasys
Czy ktoś słyszał coś może o bakteryjnym zapaleniu otrzewnej? Bo podobno istnieje też taka odmiana :?:

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Pon lip 23, 2018 21:17
przez mziel52

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Pon lip 23, 2018 22:41
przez Hasys
Dzięki wielkie. Czyli bakteryjne odpada niestety. Kotek a USG był badany m.in. pod kątem uszkodzeń narządów, czyli wet brał to pod uwagę :(

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Sob lip 28, 2018 21:37
przez Hasys
Witam,

U kociaka wciąż bez żadnych zmian. No może jedynie tyle, że mu wyładniała sierść. Jest znowu taka ładna aksamitna.

Od poniedziałku znowu zaczynamy serię zastrzyków. 5 dni do piątku. Zobaczymy co to będzie.

pozdrawiam

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Sob lip 28, 2018 21:46
przez mziel52
Nieustające kciuki! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Sob lip 28, 2018 21:59
przez Stomachari
Również trzymam kciuki :ok:

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Sob sie 04, 2018 19:53
przez Hasys
Witam,

Od pewnego czasu się nie odzywałem bo w zasadzie nie było co opisywać. Wczoraj kociak zakończył drugą serię zastrzyków oraz zostało mu ściągnięte ok 60% płynu z otrzewnej.
No i czekamy co będzie dalej. Oczywiście cały czas zachowujemy dietę.

Kotek czuje się dobrze, wciąż płyn w brzuchu jest jego jedynym objawem. Zobaczymy jak szybko będzie się zbierał (to było pierwsze spuszczanie płynu).
Je i pije jak szalony, nawet bawi się (gania za piórkiem na sznurku).

Prawdę mówiąc trochę nie wiem co o tym wszystkim myśleć i czy robić sobie jakąś nadzieję, ale na chwilę obecną jest naprawdę nieźle. Pozostaje jedynie czekać.

pozdrawiam

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Sob sie 04, 2018 20:24
przez Stomachari
Cieszę się, że jest jak na razie nieźle. Życzę, aby kot wyzdrowiał (niezależnie od tego, co mu jest) :ok:

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Wto sie 14, 2018 23:06
przez Hasys
Witam,

Wróciliśmy dziś z urlopu (kociak był przez niemal 2 tygodnie pod opieką mojego taty).
U kociaka stan dalej stabilny. Po ściągnięciu płynu wydaje się że nie napływa nowy (przy czym to tylko określenie wizulne, bo z pomiarów brzuszka wychodzi więcej niż było, przy czym kociak sporo urósł od tego czasu - wagowo zbliża się do 2 kg). Jeśli chodzi o jego stan to jedyne co się na niekorzyść zmieniło to łzawią mu znowu oczka i to tak ropnie. Dlatego wprowadzamy znowu do akcji krople do oczy, więc zapewne za kilka dni sytuacja będzie opanowana.
Je jak szalony, pije dużo wody i wody z elektrolitami. Sierść ma bardzo ładną.
No niestety bawić się nie chce, jedynie karton drapie i je (a ile ma przy tym energii jak te pudełko szarpie 8O ).

Mam tylko jedno pytanie. Od kilku dni kotek zaczął tacie sikać po kątach. A dokładniej to z pełną premedytacją idzie w kąt i tam sika (wszystko co mu się uzbiera). Nie ma problemów z utrzymywaniem moczu, czy pójściem do kuwety (kupę robi w kuwecie normalnie). Nie sika tylko w jednym miejscu na różnie. Myślałem, że to może znaczenie terytorium, przy czym wet powiedział mi, że na to jeszcze za wcześniej bo kić ma dopiero 6 miesięcy i możliwe, że robi to po prostu by zrobić na złość bo coś mu nie pasuje.
Dziś go odebraliśmy i u nas też narobił w kącie w kuchni. No i zastanawiamy się, czy to rzeczywiście chodzi o to, że chce nam pokazać gdzie nasze miejsce, czy może jest tego jakaś inna przyczyna? Miał ktoś z Was może takie przygody z kociakiem?

pozdrawiam

Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

PostNapisane: Wto sie 14, 2018 23:24
przez Stomachari
Hasys pisze: Myślałem, że to może znaczenie terytorium, przy czym wet powiedział mi, że na to jeszcze za wcześniej bo kić ma dopiero 6 miesięcy i możliwe, że robi to po prostu by zrobić na złość bo coś mu nie pasuje.

6 miesięcy to idealny wiek na znaczenie terenu. Niektóre koty dojrzewają w wieku 4 miesięcy, ale większość w i po 6-ym miesiącu. Bardzo dziwną rzecz weterynarz powiedział.
Drugą przyczyną może być zapalenie pęcherza. Najlepiej byłoby złapać mocz i dać do badań a potem umówić kastrację, jak tylko uda się trochę problem z oczami opanować. Przed kastracją warto zrobić nadania krwi (morfologia i biochemia).