FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 14, 2018 23:33 Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

No to widzisz. Znaczy nie wiem czy to ma znaczenie, ale on nie sika po ścianie czy coś w ten deseń tylko normalnie na ziemie. No i te jego siki (na szczęście) nie śmierdzą.
Wspominał o takiej możliwości, że to może być zapalenie pęcherza i żeby kilka dni go poobsewrować i jak będzie dalej tak robił to wtedy go przepadamy i pomyślimy.

Prawdę mówiąc bardzo obawiam się tego, że mógłby ten teren znaczyć bo nie wiem na ile rozsądnie byłoby fundować mu kastrację w takim położeniu jakim jest, czyli że niby jest stabilnie ale FIP na 99% pewny :/

Hasys

 
Posty: 20
Od: Czw lip 12, 2018 22:22

Post » Wto sie 14, 2018 23:37 Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

Najlepiej zbadać mocz. Nie czekać i nie obserwować, bo kot cały czas cierpi (jeśli to zapalenie). Mocz złapałabym do sterylnego pojemniczka spod kota i oddała od razu na posiew na bakterie i drożdżaki (na drożdżaki tylko IDEXX robi hodowlę, z tego co się dowiadywałam. Ale ceny mają spore). Na maila mogę podać, które z laboratoriów bada mocz paseczkami zamiast m. in. refraktometrem.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sie 15, 2018 0:01 Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

No niestety w tej chwili i tak jesteśmy zablokowani do czwartku, bo dziś święto :/

No przy czym może rzeczywiście warto spróbować upolować trochę tego moczy do pojemniczka (jakiś gdzieś powinien w mieszkaniu być) i puścić go w czwartek do analizy.
W sumie z tego co zauważyłem to do kuwety też się udał i w sumie zrobić to siku bardzo zwyczajne. Ilościowo w normie. Taka kulka akurat na łopatkę. Muszę też przyuważyć go jak się zachowuje przy sikaniu, bo nie miałem okazji zaobserwować. Ale na pewno nie miauczy przy tym.

Hasys

 
Posty: 20
Od: Czw lip 12, 2018 22:22

Post » Śro sie 15, 2018 7:27 Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

Kot nie musi z bólu miauczeć, zresztą to raczej rzadkie zjawisko. Może też co drugi sik oddawać do kuwety. Może w niej stać normalnie, może mocz oddawać szybko, w zwykłej ilości, zwykłego koloru i o zwykłym zapachu. Wszelkie anomalie MOGĄ ale nie muszą występować. Jednak sam fakt sikania poza kuwetą jest wystarczający. To dostateczna anomalia.

Moczu na posiew nie trzymaj w lodówce.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sie 15, 2018 20:42 Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

No pójdę za Twoją radą i jutro wykonam badania pod kątem zapalenia pęcherza.
Mam w domu Furaginum, myślisz, że warto podać już kociakowi?

Jak się go pilnuje i co jakiś czas wkłada do kuwety to sika tam. Jak nie to na ziemie :P

Hasys

 
Posty: 20
Od: Czw lip 12, 2018 22:22

Post » Śro sie 15, 2018 20:45 Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

Jak masz dawać mocz na posiew, to żadnego antybiotyku przedtem nie dawaj, chemioterapeutyku tez nie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13696
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2018 23:32 Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

Jak napisała Kazia: przed badaniem lepiej nie podawać żadnych leków. Dieta też zwyczajna.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sie 22, 2018 20:40 Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

Witam,

Stomachari miałaś rację. To był stan zapalny. Badania udało nam się wykonać w piątek (bo niestety w czwartek kociak za nic nie chciał współpracować i nam wysikać próbkę do badań). Przy okazji zrobiliśmy morfologie. Tutaj wyniki były naprawdę dobrę. Do następnego tygodn ia musieliśmy poczekać na wyniki z badania pod kątem nerek.
Kociak dostał antybiotyk, leki przeciwzapalne i przeciwbólowe oraz na wszelki wypadek na nerki.

Do poniedziałku nic się nie zmieniło. Kotek miał apetyt, sporo leżał, czasami spacerował po mieszkaniu, no i sikał czasami do kuwety a czasami na ziemie.
Niestety w poniedziałek wieczorem mu się pogorszyło, zrobił jedną luźniejszą kupkę i ewidentnie było widać, że nie czuje się najlepiej. Późnym wieczorem stracił apetyt i nie chciał nic zjeść, jedynie napił się wody i poszedł się położyć.

Jego stan załamał się w nocy z poniedziałku na wtorek. Przez noc stracił wszystkie siły. Nie był w stanie wstać. Rano zastałem go na jego poduszce leżącego w tym co zdążył zrobić przez noc. Dodatkowo biegunka w kolorze szarym.
Nie był w stanie stanąć na łapkach, udało mi się go troszkę napoić i umyć chusteczkami, ale było widać, że jest bardzo słaby.

W ciągu kolejnych dwóch godzin, jego stan się jedynie pogarszał, stracił resztki sił, na tyle, że był w stanie co najwyżej podnieść głowę, dodatkowo pojawiła się krew w kupie. Pojechaliśmy z żoną do weterynarza od razu po tym jak otworzył gabinet. Niestety okazało, się że na wyniki padania pod kątem nerek są mocno przekroczone, co oznaczało, że kociak ma niewydolność nerek. W zasadzie nerki padły całkowicie.

W tych okolicznościach jedynie co mogliśmy jeszcze zrobić, to się z nim pożegnać i go uśpić.

Tak więc po 6 tygodniach walki od postawienia diagnozy FIP przegraliśmy walkę z tym dziadostwem. Jedyne co jest pocieszające, że pomijając ostatnie 12-18 godzin życia i te wszystkie zastrzyki i badania wcześniejsze to kociak przeżył je dobrze i bez męczenia się. No i mam świadomość, że zrobiliśmy dla niego wszystko co było możliwe.

Dziękujemy wszystkim za trzymanie kciuków za naszego kicia.

Hasys

 
Posty: 20
Od: Czw lip 12, 2018 22:22

Post » Śro sie 22, 2018 20:45 Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

Tak mi przykro :(
Bardzo współczuję :(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sie 22, 2018 20:52 Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

No szkoda kociaka bardzo. Tym bardziej, że to tak naprawdę dzieciak był jeszcze. Do tego najpewniej zarażony wirusem od urodzenia :/ No nasz pierwszy kociak :(

Teraz powoli wyrzucamy wszystkie jego rzeczy i będziemy przygotowywać dom na przyjęcie nowego brytyjczyka. Tylko wiadomo najpierw odkażanie by zmiejszyć ryzyko, że się kolejny tym paskudztwem zarazi.
Tyle dobrego, że planowaliśmy wymienić meble w pokoju.

Hasys

 
Posty: 20
Od: Czw lip 12, 2018 22:22

Post » Pt sie 24, 2018 13:20 Re: FIP - pomocy, czy jest szansa, że to coś innego?!

A myśleliście może o kocie bez rodowodu? Domy tymczasowe pękają w szwach. Jeśli bardzo chcecie, to pewnie znalazłby się jakiś w typie rasy (takiej czy innej).

Jeśli chodzi o koty z rodowodem, to choćby tu jest oddawana ragdollka: viewtopic.php?f=13&t=186464
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2, ewar, Google [Bot], imatotachi, Kocilla de Mru, Wojtek i 83 gości