Strona 7 z 7

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 11:47
przez Avian
ana pisze:Czy Dima nie ma aby plazocytarnego zapalenia jamy ustnej?



Nie! Na szczęście tfu-tfu-tfu nie.

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 11:51
przez ana
Sprawdź jeszcze raz, dokładniej. :twisted:

Btw, niewykluczone, że schudnie po wyleczeniu stanu zapalnego w przewodzie pokarmowym. Teraz źle wchłania, więc próbuje uzupełnić niedobory zwiększając ilość pochłanianego jedzenia. Stary problem alergików :roll:

edit.
Aha: i polecam wprowadzenie CALKOWITEGO, TOTALNEGO, ABSOLUTNEGO zakazu podawania przemysłowego mokrego żarcia.
Nie.
Nul.
Zero.
Nienada...

:!:

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 12:34
przez Avian
Niestety, nie wprowadzę zakazu podawania gotowego żarcia. Nie jestem w stanie przygotować barfa wiec kupuję najlepsze możliwe żarcie, opisywane jako w pełni zbilansowane. Teraz pilnuję, żeby była to monodieta, czyli dostaje np Gussto, Catz Finefood, Feringa z jednym rodzajem białka. Innych firm nie kupuję, bo pilnuję też, żeby miały jak najmniej fosforu (mam nerkowego kota, który na takiej diecie jest stabilny).
Moje koty nie chcą jeść mięsa z suplami - mam w większosci starsze koty, wszystkie specjalnej troski, więc nie mogę im fundować głodówek i fochów w jedzeniu. Nie mam gdzie trzymać przygotowanych paczek mięsa, więc musiałabym mieszać codziennie na bieżąco co jest dla mnie niewykonalne - przygotowuję taką porcję dla jednego kota, który też sam nie ruszy, ale jego karmię z ręki, więc połknie co wcisnę ;) Jeden z kotów w ogóle nie tknie mięsa - nawet ręcznie wciskane wypluwa. Walczę od roku (tyle jest u mnie) i na razie udało mi się przestawić na dobre puszki (chciała jeść tylko ludzkie żarcie - nadal rzuca się na chleb, makaron czy bigos jak na najlepszy przysmak :roll: )

Paszcza była bardzo dokładnie oglądana i poza potrzebą zdjęcia kamienia (w przyszłym miesiącu jak się uda), nie ma żadnych innych problemów.

Problem z tym wiecznym głodem pojawił się 2-3 miesiące temu - wtedy, gdy zaczął sie problem z niższym cukrem u niego. Teraz na sterydzie ma cukier 80. Wprawdzie wetka podsunęła pomysł zrezygnowania z drobiu teraz, ale to na wszelki wypadek, bo i tak nie uważa, ze to alergia.

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 12:37
przez ana
Współczuję. :(

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 13:44
przez jolabuk5
Sabcia na swojego chłoniaka tez bierze sterydy od ponad roku i nieźle na tym funkcjonuje na razie. Oby i Dimie się udało, zresztą na pewno nie będzie musiał mieć sterydu tak długo, tylko przez jakiś czas, aż się wszystko unormuje.

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 13:59
przez Avian
Ja też mam nadzieję, ze steryd na krótko zagosci w jego organizmie - bo nie dość, ze z założenia wciąż by jadł, to jeszcze teraz po sterydzie apetyt razy dwa :strach:
(mam kotkę z podejrzeniem chłoniaka - jej jelita wyglądają lepiej niż Dimy; tez od czwartku na sterydzie i zupełnie inna reakcja niż Dimy ... Jakby gorzej się czuła, troszkę pochodzi i idzie sie położyć w spokojne miejsce. Jej steryd wyraźnie nie służy)

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 14:06
przez jolabuk5
Może to też zależy od rodzaju sterydu? Sabcia dostaje taki do powtarzania co 3 dni - 5 zastrzyków, potem 2 tygodnie przerwy, Vecort, 0,4 ml.

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 14:13
przez Avian
Tak, to bardzo prawdopodobne.
Dima dostał Dexamethason, Ota Encortolon.

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Czw lis 07, 2019 8:38
przez Avian
Steryd 7-dniowy podziałał niecałe 4 dni, więc teraz Dima na Encortolonie codziennie. Na razie odpukać jest nieźle, rany się zmniejszają, nie nasikał nigdzie, zachowuje się jakby mniej psychicznie ;) (nie licząc wydrapywania godzinami wzorków z pościeli - warczy przy tym jakby to była sprawa życia i śmierci :lol: )

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Wto lis 12, 2019 9:08
przez Avian
Steryd działa, rany zagojone, kuweta ogarnięta, apetyt - cóż, wciąż przeogromny :roll:
Odnoszę wrażenie, ze głodzę kota :oops:
Dostaje 180g dziennie w 4 porcjach. Waga ani drgnęła - 8,1kg :roll:
I jeszcze się zasmarkał na dodatek :roll: Dzisiaj kontrola.

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Wto lis 12, 2019 9:17
przez jolabuk5
Dobrze, że je, Sabcia znowu ma gorszy apetyt :(

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Pt gru 13, 2019 14:12
przez Avian
Kolejna kontrola za nami - jelita o wiele lepsze, pęcherz wciąż świeci (nie dało się pobrać moczu przez nakłucie - za bardzo obrósł w tłuszcz i igła nie sięga :twisted: ). Zrobiłam badanie kwasu foliowego i B12 mając na uwadze problem z wchłanianiem, ale oba wyniki w normie. Za to mamy znów podwyższone T4, co może tłumaczyć coraz większe nakręcenie i pobudzenie Dimy (i głód). Fruktozamina w dolnej granicy, ale ponieważ był na czczo, cukier ma wtedy wyższy (taki kotek na opak z niego ;) )

Byłam ostatnio na pewnej konferencji, gdzie m.in. był wykład z neurozjologii (konkretnie jak pojawia się i wygasza pobudzenie kota). Ta wiedza była dla mnie nowa, za to baaaaardzo dużo wniosła w temacie zdrowia i zachowania Dimy. Mam zamiar zabrać po nowym roku Dimę do pani dr prowadzącej wykład - bardzo się zainteresowała tematem "wciąż pobudzony kot z podejrzeniem guza przysadki" 8) Może na podstawie zachowania i reakcji uda się dojść do przyczyny.

No i nadal mamy 8kg mimo pilnowania ilości jedzenia :roll:

We wtorek będzie miał "robioną" paszczę, przy okazji narkozy wetka obejrzy na spokojnie czy nie ma plazmocytarnego zap.dziąseł jak sugerowała ana.

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Śro gru 18, 2019 9:50
przez Avian
Dima już po zabiegu paszczy. Wszystko poszło inaczej niż było zaplanowane ...
Plan był oczyścić kilka zębów z kamienia, którego nie było zresztą masakrycznie dużo, ot rutynowy zabieg zdejmowania kamienia. Kiedy wetka sie za to zabrała, okazało się, że wszystkie zęby nadają sie do usunięcia 8O Musiały bardzo boleć, choć nie było widać z zewnątrz, że coś się z nimi dzieje :roll: Zostały mu tylko kły, na usunięcie których będzie potrzebny kolejny zabieg za kilka miesięcy.
Na szczęście Dima ładnie sie wybudził i po kilku godzinach po zabiegu już chodził i mendził za żarciem :lol:
Dziś już normalnie zjadł śniadanie, choć było widać zaskoczenie - chce gryźć i nie ma czym. I wypluwał co wieksze kawałki.

Jutro będę rozmawiac z wetką o tym co się zadziało w paszczy (dziwna szczęka to jedna z cech akromegalii)

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Śro gru 18, 2019 20:05
przez andorka
kciuki za szczerbolka :ok:

Re: Akromegalia u kota

PostNapisane: Śro gru 18, 2019 20:49
przez Vi
Trzymam kciuki, po podglądam Dimę :)
I mam nadzieję, że szybko przyzwyczai się do braków w Paszczy. Nasz Purrgrabia nieobecnością zębów zaskoczony jest nieustająco. Od pięciu lat. Co nie przeszkadza mu żreć i tyć.