Akromegalia u kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 14, 2019 8:42 Re: Akromegalia u kota

Akromegalia bierze się z guza przysadki więc nie może go nie mieć nawet jeśli nie miał zrobionego obrazowania. Zresztą są przypadki kiedy guz istnieje a nie jest wykryty ani na tomografii ani na rezonansie i na przykład zostało to potwierdzone podczas sekcji pośmiertnej. Ja zrobiłam tylko badania krwi Nnie bawiłam się w interpretację sama dlatego że się na tym nie znam, według norm wskazanych w badaniu. Mój kot ma akromegalie. Mial wynik powyzej 1000 a akromegalia jest od 665

aganjas

 
Posty: 5
Od: Pon paź 15, 2018 9:27

Post » Śro sie 14, 2019 22:34 Re: Akromegalia u kota

Teoretycznie oczywiście masz rację. Natomiast nie potrafię się zgodzić ze stwierdzeniem, ze nie trzeba potwierdzić istnienia guza. Nie wiem jak robią radioterapię, natomiast ja robiłam rozeznanie w temacie usunięcia guza przysadki. Nie wiem czy cos sie przez rok zmieniło, ale jeszcze w 2018 guza przysadki u kota usuwał wet w jednej klinice w Anglii. Operacja poprzedzona dokładnym określeniem umiejscowienia guza z wiadomych względów - nie mogą grzebać w głowie na oślep. Cięcie odbywa sie przez podniebienie. Po usunięciu guza cofała sie cukrzyca. Zabiegowi były poddane koty, u których nie można było juz opanować cukrzycy w żaden sposób - był to dla nich zabieg ratujący życie.

Mój tez ma IGF-1 ponad 1000, jednak to za mało wg wetow zeby potwierdzić na 100% diagnozę. Weci stwierdzili jednak, ze prawdopodobnie jest wciąż za młody zeby w pełni rozwinąć wszystkie objawy. Niestety od kilku miesięcy widzę, ze pojawiające sie nowe problemy wydają się byc powiązane z akromegalią, choć nadal nie ma cukrzycy (na szczęście).

Moi weci nigdy nie mieli do czynienia z akromegalią u kota, znają problem tylko z nazwy więc uczymy się razem. Dlatego szukam wszelkich informacji, najchętniej praktycznych, związanych z konkretnymi przypadkami. Zeby nie było - nie leczę kota przez internet ;) Tu powinien wkroczyć endokrynolog, na razie nie dotarlam do żadnego w Polsce.

Wracając do Dimy kolejny dzień z cukrem poniżej 50 :(
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw sie 15, 2019 8:52 Re: Akromegalia u kota

Avian pisze: Tu powinien wkroczyć endokrynolog, na razie nie dotarlam do żadnego w Polsce.


Oliwia Chosia ? przyjmuje Na Polance (tylko w czwartki) i w Jarocinie.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15037
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 15, 2019 9:00 Re: Akromegalia u kota

izka53 pisze:
Avian pisze: Tu powinien wkroczyć endokrynolog, na razie nie dotarlam do żadnego w Polsce.


Oliwia Chosia ? przyjmuje Na Polance (tylko w czwartki) i w Jarocinie.


Chyba żartujesz :roll:
To, ze miała wiele lat kota tarczycowego nie znaczy, ze jest endokrynologiem ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw sie 15, 2019 9:06 Re: Akromegalia u kota

nie wiem czy miała kota tarczycowego. Miałam z nią kontakt jednorazowy, natomiast slyszałam "od ludzi", że jest dobra, także w gastroenterologii.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15037
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 15, 2019 9:29 Re: Akromegalia u kota

izka53 pisze:nie wiem czy miała kota tarczycowego. Miałam z nią kontakt jednorazowy, natomiast slyszałam "od ludzi", że jest dobra, także w gastroenterologii.


Wiem, znam ją dobrze bo przyjmowała wiele lat w „mojej” lecznicy i była najlepszym zastępstwem mojej wetki pod jej nieobecność. Wspomnę mojej wetce, niech z nią pogada w temacie Dimy. Na początku leczenia nadczynnosci u Dimy konsultowała z nią kilka razy dobór leków, bo nasze koty miały podobne problemy z tolerancją leków i reakcji na nie. Szczerze mówiąc żałuję, ze zmieniła lecznicę bo fajnie było miec dwie dobre wetki pod ręką ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 20, 2019 11:36 Re: Akromegalia u kota

Kolejne dni badania poziomu cukru i już wychwytuję prawidłowości.
Dima ma niski cukier, ale na czczo zbliża się do normy (np 65-69). Natomiast po jedzeniu i potem w ciągu godziny - dwóch, cukier spada nawet poniżej 50.

Po paru godzinach niejedzenia nie jest tak szaleńczo głodny jak po godzinie 8O Jak się przetrwa to jego szukanie żarcia i jedzenie do rozpuku, to po 4-5h się uspokaja. To musi być związane z tym cukrem.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 20, 2019 11:49 Re: Akromegalia u kota

A badałaś korelację między zawartością węglowodanów w posiłku i spadkiem cukru?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sie 20, 2019 11:57 Re: Akromegalia u kota

mziel52 pisze:A badałaś korelację między zawartością węglowodanów w posiłku i spadkiem cukru?


Wg opisu producentów nie ma węglowodanów w tym, czym karmię
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 20, 2019 12:04 Re: Akromegalia u kota

To bym raz wzięła karmę, gdzie są zboża, dla porównania.
Tu opis tego zjawiska u ludzi, oczywiście metabolizm koci jest nieco inny
https://apteline.pl/artykuly/hipoglikem ... -cukrzycy/
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sie 20, 2019 21:25 Re: Akromegalia u kota

mziel52 pisze:To bym raz wzięła karmę, gdzie są zboża, dla porównania.
Tu opis tego zjawiska u ludzi, oczywiście metabolizm koci jest nieco inny
https://apteline.pl/artykuly/hipoglikem ... -cukrzycy/


Dałam garstkę chrupów. Odczekalam jak każą dwie godziny. Zmierzylam - 40 8O 8O 8O
I jeszcze do tego nie moglam zatamować krwi z nakłucia ucha, leciala i leciała, a przecież cieniuteńką igłą nakluwam ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 20, 2019 22:22 Re: Akromegalia u kota

No to zgodnie z przewidywaniami. Teraz bym jeszcze sprawdziła, jak wygląda cukier po tłustym mięsie, tam w tym linku, co podałam piszą, że urozmaicone jedzenie najmniej cukier obniża, może metodą prób i błędów, dojdziesz do optymalnych zestawów. Ja po słodkim też mam od małego wyrzut insuliny i chęć na konkretne jedzenie. A w perspektywie cukrzycę typu 2 :mrgreen:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sie 20, 2019 22:35 Re: Akromegalia u kota

Kiepsko :(
Takie glukozy działają destrukcyjnie na mózg i cały metabolizm. I są zagrożeniem życia.
Wystarczy chwilowe większe zapotrzebowanie na glukozę i...
Moj syn miał napadowe hipoglikemie kilka lat temu (tzn wtedy sie dowiedzielismy ze je ma i ze to podczas nich ma dziwne objawy tylko nikt nie wpadl by mu wtedy poziom glukozy zmierzyć). Ja mam takowe całe życie. Uznałam ze taka moja uroda ;) i nic z tym nie robilam. Gdy postanowilam coś zrobić rok temu to do teraz sie z tego zbieram :roll: Ale to inna historia.
Syna problemu ignorować nie mogliśmy tym bardziej ze w zestawieniu z moimi hipoglikemiami wygladalo to na coś dziedzicznego, byc moze u niego w powazniejszej formie.
Byl kilka dni w szpitalu. I dopiero tam dowiedziałam się jak taka diagnostyka prawidlowo wygląda. Badane były hormony nadnerczowe w różnych sytuacjach, poziomy glukozy i insuliny po jedzeniu i w trakcie testu głodzenia, reakcja na podany na koniec glukagon, metabolity roznych substancji etc.
Pobyt w szpitalu bardzo sie oplacił, diagnoza była prawidlowa i dzieki temu syn nasz okazem zdrowia jest :) Ale w tym celu naprawdę go przetrzepali.

Nie wiem w sumie jakie są weterynaryjne mozliwosci dokladnej diagnostyki takiego problemu, tym bardziej ze koci metabolizm od ludzkiego się różni. Ale przyczyn może być wiele i na kazdym etapie metabolizmu.

Pytanie podstawowe: jak mu podnieść poziom glukozy. On musi mieć ją wyższą. Takie poziomy zagrazają jego życiu.
Wkrótce po jedzeniu z weglowodanami jaką ma? A po podaniu do pyska wody z glukozą? Niewielką iloscią, zeby nie padł gdyby znowu poleciał w dół z glukozą...

Nasz Miś z ch. addisona gdy miał hipoglikemie w trakcie szukania przyczyny a potem ustawiania dawek lekow super reagował na wodę z miodem. Samo jedzenie nawet badziewne z weglowodanami nie dawalo rady. Musiały to być cukry proste, na pusty zoladek najlepiej. O dziwo podnosiły poziom glukozy na calkiem dlugo. Dostawał co kilka godzin dzialke do pyska i to mu utrzymywalo poziom glukozy w normie caly czas.

No ale u Was trzeba eksperymentować bo nie wiadomo co sie dzieje i na ktorym etapie. Trzeba tez szybko znaleźć sposob na podwyzszenie poziomu glukozy. On miał oznaczane ketony?

Dima nie ma problemów z krzepliwoscią dla urozmaicenia?... To jednorazowa akcja z tym krwawieniem?

Blue

 
Posty: 23417
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sie 20, 2019 22:52 Re: Akromegalia u kota

Hej,
Przeczytałam wątek. Ja mam hipoglikemie i insulinoopornosc (oraz niedoczynność tarczycy) i jak czytam o Twoim kotku to jakby o sobie ;)
Wiem, że zmierzyć by sprawdzić i miec pewność, trzeba ale ja bym proponowała nie dawać juz chrupek i nie drażnić hipoglikemii, bo to się może skończyć źle - u ludzi śpiączką a myślę, że u kotów również, bo widzę ten sam mechanizm, ktory działa u mnie. Na czczo glukoza w miare, ale po zjedzeniu weglowodanow curkier spada. I zaczyna się chcieć spać. Zjedzenie kolejnych węglowodanów, czy cukru na spadający cukier (jak to wielu robi) powoduje jeszcze wiekszy spadek cukru. To nie musi byc rano tylko. Czasem, gdy zjem coś czego nie powinnam, źle zbilansowany posilek to również wpadam w taką senność, że ledwo walnę się do łóżka a juz śpię i oddycham tak szybko jakby mnie ktos dusił wręcz.
Żeby tego uniknąć to muszę jeść białko i tłuszcze. Wegle też, ale w każdym posiłku muszę mieć bialko i tluszcz. Węgle nie moga być proste. Muszą być złożone, żeby długo się rozkladaly. Ale jestem czlowiekiem, więc mogę węgle. W przyladku kota myślę, że nie może on w ogole wegli w tym przypadku. Tylko mięso z suplementami i tłuszcz, ewentualnie puszkowe, ale też bez węgli.
Dodatkowo u ludzi wprowadza się lek, a myślę że u kotów tez.
Ja na Twoim miejscu poszlabym do weta z wynikami cukru i rozpoczelabym leczenie insulinoopornosci.
Jeżeli kot (czy tez czlowiek) z tą chorobą je źle zbilansowany posilek, glownie węgle, to będzie szybko głodny. Czlowiem tez z tą chorobą w pełni nie umie się najeść i ma wielką ochote na weglowodany np makaron. A jak juz zrobi taki makaron to zjada go bez opamiętania. Myślę, że tak samo może być w przypadku kotow. Oczywiscie, koty nie jedzą makaronu ;) ale podając karme z weglowodanami sprawiamy, że kot będzie chciał jesc więcej i wiecej, a jednocześnie będzie miał rozchulaną insulinoopornosc i będzie wpadal w hipoglikemie (oddychanie, śpiączka).
Człowiek z insulinoopornoscia również rozrasta się patologicznie w różnych miejscach - u kobiet to np ramiona. Rozrosniete ramiona, grube, nieproporcjonalne, są typową oznaką insulinoopornych. Ja też takie miałam i teraz bez badań mogę wskazać palcem na ulicy ludzi z tą chorobą. Również rozrastaja sie uda i brzuch. Więc może to dziwne rozrastanie u Twojego kotka to tez insulinoopornosc.
Oczywiście nie jestem wetem, być może piszę bzdury. Jednak napisałam co zauwazylam w porownaniu do mnie.
Może gdyby zacząć leczyć insulinoopornosc lekami to Twoj kotek powoli wrocilby do normy. Przy oczywiście zachowaniu diety też. Ja powoli wracam do normy.

Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sie 20, 2019 23:19 Re: Akromegalia u kota

Ale zauważ że nie dostając węglowodanów z pokarmem Dima ma także hipoglikemię. On ma cały czas tą glukozę bardzo niską.
W dodatku ma je prawie bezobjawowe poza zwiekszonym apetytem co sugeruje ze jest to u niego stan stały od dawna.
Też mam insulinooporność. I też mam hipoglikemie.
Ale nie mam przekonania co do tego ze problemem kocurka jest insulinooporność. Tzn. mogla sie ona u niego rozwinąć wtórnie na tle innego zaburzenia, ale wydaje mi się ze tu jakieś inne tlo jest pierwotnie.
Nadmierny wzrost kota to nie objaw insulinooporności.
U kotów insulinooporność szybko przechodzi w cukrzycę.
Ale mozemy sobie tak pogdybać, bez dokładnych badań się tego nie dowie :(
Czy wetka brala pod uwagę glikogenozę? Tym bardziej ze Dima ma kardiomiopatię.

A na tu i teraz trzeba szybko znaleźć sposob na ustabilizowanie poziomu glukozy we krwi. Bo zdarzy sie wiekszy wysiłek, stres, infekcja i klapa :( Dima pewnie wyksztalcił sobie mechanizmy kompensacyjne pozyskiwania energii ale w pewnych sytuacjach zwiększona ilosc glukozy w krwi jest koniecznością i gdy jej nie ma to klapa :(
U niego trzeba sprawdzac bardzo ostroznie i mierzac cukier. A moze mu jest potrzebne czeste jedzenie malych porcji? Co ile on je? Trzeba eksperymentowac i czujnie obserwowac. Nie wiedzac co mu jest trudno powiedziec co mu pomoze a co zaszkodzi :( Na pewno szkodzi permamentna hipoglikemia :(

Blue

 
Posty: 23417
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Cosmos, Marionrap, pimpuś..wampirek, PioByr19 i 224 gości