Adopcja kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 12, 2018 8:24 Adopcja kota

Witam wszystkich :)

Mam pytanie. Nosze się z zamiarem adoptowania/kupienia dwóch kotków. Znalazłam rodzeństwo w jednym ze schronisk i zastanawiam się nad przygarnięciem ich. Kotki maja 8 miesiacy. I moje pytanie brzmi - czy to nie „za dużo” słyszałam ze im starszy kot tym trudniej go oswoić. Myślałam wiec bardziej o kociakach w okolicach 4 miesięcy. Ale może ktoś tutaj rozwieje moje wątpliwości :).
Dzięki z góry
Pozdrawiam

An-ka

 
Posty: 4
Od: Pon mar 12, 2018 8:19

Post » Pon mar 12, 2018 11:56 Re: Adopcja kota

Pytanie czego oczekujesz od kotów, czy pozwolisz im aby miały czas na aklimatyzację czy spodziewasz się, że od razu będą miziakami. Poza tym istotna jest ich historia. Gdzie się urodziły, czy miały kontakt z człowiekiem zanim trafiły do schroniska, jak długo są w schronisku? Czy w schronisku są wolontariusze? Jeśli tak zapewne znają charakter kotów i wiedza jak się zachowują i czego można się po nich spodziewać. Oswajanie nieufnego kota to olbrzymia frajda, gdy obserwujesz codziennie jakie robi postępy, jak nabiera do Ciebie zaufania. Poza tym ratujesz mu życie, kupując kota tylko nabijasz czyjąś kabzę i zachęcasz do rozmnażania. Teraz nie sezon na kociaki. Bierz te 8 miesięczne i daj im czas.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon mar 12, 2018 13:07 Re: Adopcja kota

8 miesięczne to jeszcze dzieciaki typowe.
Tak poważnie to 3-4 miesięczny, to jest absolutnie dolna granica, młodsze są jeszcze nie zsocjalizowane. Kota nie może "wychować" człowiek, tglko i wyłącznie matka i rodzeństwo wzajemnie.
Jak chcesz mieć kociaka nauczonego, że nie wolno gryźć, drapać boleśnie, to musi być starszy niż te minimalne 3 miesiące.
Fajnie, że od razu decydujesz się na dwa, będą miały własne towarzystwo. Na twoim miejscu, zdecydowałabym się na te ze schroniska, znają się, będzie im raźniej w nowym "życiu", do tego zawsze to o dwie kocie biedy mniej na tym świecie.

Często czyta się o kotach mocno dorosłych, które szybko w nowych domach się odnajdywały, jak i o "dzikich" młodziakach. Wiele zależy od przeszłości kota, czy doznał cierpienia z rąk człowieka, czy był kochany...
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Pon mar 12, 2018 13:59 Re: Adopcja kota

Ja zaadoptowalam 8 miesieczna kotke, niestety schorowana i nadal walczymy o jej zdrowie, ale to zloty kotek, poprostu aniolek maly, dobra, zawsze sie slucha. na poczatku spala tylko w swoim drapaku, po tygodniu chyba zaczela powoli przysypiac na fotelu lub w innych miejscach, a pozniej to do lozka mi sie juz sie sama pchala :201461 Czasu potrzebuja na przyzwyczajenie. ale uwazam ze tak naprawde nie ma znaczenia ile miesiecy czy lat ma kot tylko jaki jest, i jak bedzie traktowany

OlaKicia

 
Posty: 23
Od: Czw mar 08, 2018 11:28

Post » Pon mar 12, 2018 14:35 Re: Adopcja kota

Suuuper dzięki wam bardzo za rady :). Tez wolałabym adoptować wiadomo. Także chyba zdecyduje się na te dwójkę :). No czytałam ze lepiej od razu dwa właśnie po to by się nie nudziły. To teraz jeszcze jedno pytanie. Mam ogródek niewielki ale jest. Chciałabym nauczyć je żeby wychodziły. Jakieś rady jak najlepiej to zrobić żeby wracały do domu? Chodzi mo po prostu p to żebym w lecie nie musiała się schizowac zamykanie drzwi na ogród non stop bo u mnie to zwyczaje otwartych drzwi panują ;)

An-ka

 
Posty: 4
Od: Pon mar 12, 2018 8:19

Post » Pon mar 12, 2018 15:50 Re: Adopcja kota

Są dwie szkoły Falenicka i Otwocka, większośc forum jest zdecydowanie przeciwna wypuszczaniu kotów. Kiedys sama byłam za wychodzeniem w bezpiecznej okolicy i uwazałam, że u mnie taka własnie jest. Niestety jedna moja wychodząca kotka wpadła pod samochód, prawdopodobnie gdy polowała na gołebie. Obok tego miejsca gdzie ją znalazłam martwą jest wysypywany chleb dla ptaków. Od tego czasu swoim tymczasom nie pozwalam wychodzić. Poza tym jak jeszcze wychodziły to przynosiły nie tylko myszy ale i ptaki. Drozdy, wróble musza kilka dni pokicać w trawie zanim zaczną fruwać.
Zamkniecie na cały maj czerwiec kota który cały rok wychodzi to tez jest tortura.
A jesli już sie zdecydujesz to nie wczesniej niz po miesiącu pobytu u ciebie. I na zasadzie, że nie Ty wypuszczasz koty do ogrody tylko one musza same zdecydować. A może Ci sie trafia takie, które nie będą chciały wychodzić?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon mar 12, 2018 16:53 Re: Adopcja kota

Jak masz nieduży ogród to można łatwo go zabezpieczyć, są takie plastykowe panele, przezroczyste, różne wymiary. Przykręcasz do ogrodzenia i kot nie ma szans sie wspiąć bo śliskie. Znajomym podrzuciłam ten pomysł i skorzystali tylko u nich kasowo drogo bo ogród ogromny, ale kot zadowolony :lol:
Ja mieszkam kawał od drogi, niby bezbiecznie ale sram sie na myśl wypuszczenia kotów, za wiele przeszły a ja im obiecałam, że teraz już będą bezpieczne, więc musze dotrzymać słowa.

Kotka sąsiadów od zawsze jest wychodząca i niby ok, ale inne koty z bliskiej okolicy często "znikają" później pojawiają się następne i znowu znikają i tak w kółko. Ja bym nie ryzykowała.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Google [Bot], kuba93l i 305 gości