Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
I dobrze by było zastanowić sie, czy jej posikiwanie=nietrzymanie moczu, a także kupkanie gdzie popadnie, to tez nie jest skutek urazu kręgosłupa/miednicy.OlaKicia pisze: Od poczatku troszke dziwnie chodzila, tylnymi stopkami do srodka, i byla niezwykle fajtlapowata, jak biegala po mieszkaniu to co chwile sie podklela doslownie o wlasna nozke i wtedy upadala, ale wstawala i dalej biegla.
Blue pisze:Obraz płuc też nie do końca mi się podoba, jest taki trochę jakby zaostrzony rysunek naczyniowo - oskrzelowy.
OlaKicia pisze:Nic mi z tych rzeczy co opowiadacie nie powiedzieli :/ jesli chodzi o pluca to moze dlatego kaszle, moze ma jeszcze jakies pozostalosci po kocim katarze.
Stomachari pisze:Pierwsze słyszę, żeby koci katar miał być "widoczny" w obrazie płuc. Oczywiście nie mogę wykluczyć tego jako powikłania, ale sam koci katar ani nie kojarzy mi się z płucami, ani nawet nie bardzo z kaszlem. Ja bym się zastanawiała, czy kotka nie miała dużo poważniejszej infekcji. Może koci katar jako składowa, ale chyba nie jedyna choroba.
izka53 pisze:owszem, jeśli koci katar kojarzysz tylko z herpesem. Ale w przypadku kalici kaszel występuje często - jako efekt zapalenia gardła czy krtani. Przy kalici występuje też często - jako powikłanie - bakteryjne zapalenie płuc.
No cóż...może tam, gdzie mieszkasz, ruja uszkadza kotkom aparat ruchuOlaKicia pisze:.... inny ktory jak powiedzialam o wszystkim to stwierdzil ze pewnie tak chodzi bo akurat przechodzila ruje i wszystko sie zbieglo w czasie.....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 535 gości