BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 09, 2018 13:48 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

Blue pisze:Kotce trzeba zrobić pełen panel diagnostyczny badań krwi, moczu oraz usg.
Nie podawać żadnych leków w ciemno, tylko jak najszybciej ocenić jej stan zdrowia i funkcjonowania organizmu.
W badaniach krwi trzeba uwzględnić: morfologię, rozmaz manualny, jonogram (pełen!), hormony tarczycy, kreatyninę, mocznik, glukozę/fruktozaminę, enzymy wątrobowe, lipidogram, proteinogram. To takie minimum, może wetowi przyjdzie coś jeszcze do głowy.

Przy badaniach krwi pokusiłabym się o testy na FeLV i FIV żeby odfajkować ten aspekt.

I dopiero z tymi wynikami w ręku działać.

Mysle, ze nie do konca zdajesz sobie sprawe z powagi sytuacji.
Najpierw powyzsze, potem dalsze planowanie.
Wyniki zbiera sie, by miec pelna dokumentacje zwierzecia, na wypadek przeprowadzki, zmiany weta itp.

FuterNiemyty

 
Posty: 3638
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt mar 09, 2018 14:36 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

Moment, moment - kotka od poczatku się potykała o wlasne nogi, masa różnych problemów zdrowotnych, obecnie zadek jej zarzuca, ledwo chodzi, popuszcza mocz - a diagnozą jest zatrucie żwirkiem?
Na jakiej podstawie?
Jakie badania były wykonane?
Jakie leki dostaje kotka na to "zatrucie"?

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt mar 09, 2018 14:45 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

FuterNiemyty pisze:
Blue pisze:Kotce trzeba zrobić pełen panel diagnostyczny badań krwi, moczu oraz usg.
Nie podawać żadnych leków w ciemno, tylko jak najszybciej ocenić jej stan zdrowia i funkcjonowania organizmu.
W badaniach krwi trzeba uwzględnić: morfologię, rozmaz manualny, jonogram (pełen!), hormony tarczycy, kreatyninę, mocznik, glukozę/fruktozaminę, enzymy wątrobowe, lipidogram, proteinogram. To takie minimum, może wetowi przyjdzie coś jeszcze do głowy.

Przy badaniach krwi pokusiłabym się o testy na FeLV i FIV żeby odfajkować ten aspekt.

I dopiero z tymi wynikami w ręku działać.

Mysle, ze nie do konca zdajesz sobie sprawe z powagi sytuacji.
Najpierw powyzsze, potem dalsze planowanie.
Wyniki zbiera sie, by miec pelna dokumentacje zwierzecia, na wypadek przeprowadzki, zmiany weta itp.




Ja sadze ze akurat zdaje sobie sprawe :) inaczej bym nie pisala na forum szukajac mozliwych przyczyn choroby Kici i nie szukala pomocy u innych weterynarzy... Prosze czytac dokladnie wszystkie posty jesli chcesz mnie osadzac. Jak juz pisalam, powyzsze i inne badania miala. Wlacznie z poziomem lzawienia oka i cisnienia oka. Takze prosze mi nie zarzucac ze nie robie wszystkiego zeby moja Kicia wyzdrowiala, poniewaz jest to zwyczajnie nie mile pisac takie rzeczy do osoby ktora robi wszystko zeby jej Kicia wyzdrowiala i szuka pomocy i roznych opinii.Nie jestem z tych osob ktore adoptuja i oddaja koty.. Informuje ze gdybym byla z tych osob to byla mozliwosc oddania jej do schroniska bo byla na okresie probnym adopcji.ale mimo ze jest chora nie oddam jej tylko dbam jak tylko sie da zeby jej pomoc. Wiec takie zarzuty prosze dla siebie zachowac.

OlaKicia

 
Posty: 23
Od: Czw mar 08, 2018 11:28

Post » Pt mar 09, 2018 14:58 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

OlaKicia - wklej proszę WSZYSTKIE wyniki badań i wydruki od WSZYSTKICH weterynarzy, u których była. My nie mamy żadnych konkretów, oprócz Twojego zapewnienia, że wszystko było badane. Jeśli chcesz, abyśmy pomogli nie tylko w kwestii żywienia i wyboru żwirku, musimy mieć więcej danych.
I nie gniewaj się proszę, ale sporo jest osób, które na forum piszą: "kot miał wszystkie badania i wszystko jest ok", po czym jak dopytać, to się okazuje że nie jest tak różowo. Albo połowy badań nie było, albo wyniki wcale nie są takie świetne.
Ty o wynikach niewiele piszesz, tylko że badania były. I też nie wypisujesz, które.
Daj proszę wszystkie wydruki i wyniki. Wiem, że skompletowanie ich teraz, jeśli wcześniej ich nie brałaś, zajmie trochę czas, ale one są konieczne.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt mar 09, 2018 15:19 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

OlaKicia, prosisz na forum o pomoc i rady.
Z opisu wynika, że kotka zdecydowanie pomocy potrzebuje.
Forumowicze maja potrzebną wiedzę, głównie praktyczną, ale i medyczną, żeby doradzić, ukierunkować, podpowiedzieć różne możliwości.

No, ale niestety, jasnowidzami to nie są.

Żeby "doradzić, ukierunkować, podpowiedzieć różne możliwości", muszą mieć podstawy.
Czyli przede wszystkim wyniki badań, dokładny opis USG, ew zdjęcia RTG (tak, niektórzy potrafią nawet RTG odczytać), po prostu wszystkie badania i diagnozy, jakie do tej pory zrobiono/postawiono.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13725
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 09, 2018 15:37 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

OlaKicia pisze:Ja sadze ze akurat zdaje sobie sprawe :) inaczej bym nie pisala na forum szukajac mozliwych przyczyn choroby Kici i nie szukala pomocy u innych weterynarzy... Prosze czytac dokladnie wszystkie posty jesli chcesz mnie osadzac. Jak juz pisalam, powyzsze i inne badania miala. Wlacznie z poziomem lzawienia oka i cisnienia oka. Takze prosze mi nie zarzucac ze nie robie wszystkiego zeby moja Kicia wyzdrowiala, poniewaz jest to zwyczajnie nie mile pisac takie rzeczy do osoby ktora robi wszystko zeby jej Kicia wyzdrowiala i szuka pomocy i roznych opinii.Nie jestem z tych osob ktore adoptuja i oddaja koty.. Informuje ze gdybym byla z tych osob to byla mozliwosc oddania jej do schroniska bo byla na okresie probnym adopcji.ale mimo ze jest chora nie oddam jej tylko dbam jak tylko sie da zeby jej pomoc. Wiec takie zarzuty prosze dla siebie zachowac.


Mysle, ze sie zle zrozumialysmy. Napisalam na podstawie wlasnych doswiadczen z wetami zachodnimi, majacymi taki specyficzny styl 'bedzie dobrze, prosze sie nie martwic', a bylismy na dobrej drodze do wykonczenia kota :roll: .
I sporo zajelo trafienie na sensownego, tylko dzieki forum wiedzialam, o co pytac, czego sie domagac, tutaj znalazlam pomoc w interpretacji wynikow.
Stad propozycje wklejenia wynikow wszystkich badan.
Kwestii okresu probnego adopcji w ogole nie rozumiem, zwlaszcza przy jedynym zwierzeciu w domu, wzietym przez doroslych, swiadomych stanu kota.

FuterNiemyty

 
Posty: 3638
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Sob mar 10, 2018 14:48 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

Jedyne badania jakie mam w domu to RTG. Chcialam wkleic, ale nie mam pojecia jak to zrobic na tym forum. ktos podpowie?

OlaKicia

 
Posty: 23
Od: Czw mar 08, 2018 11:28

Post » Sob mar 10, 2018 15:20 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

OlaKicia, leczysz kota w prywatnej klinice.
Płacisz za każdą wizytę.
Więc rezultat wizyty = wykonane czynności, podane leki, diagnoza = są Twoją własnością. Masz prawo poprosić o wszystkie te informacje na piśmie, czyli o wydruk z wizyty.
Po każdej wizycie.

Płacisz za zrobienie każdego badania.
Więc te badania są Twoją własnością.
Masz prawo do otrzymania wszystkich wyników na piśmie.
Wystarczy poprosić weta.

Wyniki i wydruki NA PIŚMIE, podane leki, to wszystko jest bardzo potrzebne jeśli kot wymaga konsultacji z innym wetem lub jeśli chcesz zmienić weta. Nie musisz wtedy robić wszystkiego od nowa (powiedzenie, że wyniki były dobre, w USG nic nie zobaczono, a kot dostawał antybiotyk i i jeszcze 3 zastrzyki - niczego do leczenia nie wnosi). Z wydruku nowy wet wie też DOKŁADNIE jakie leki kot już dostawał, i że nie pomogły (lub niektóre pomogły - które). Nie musi na kocia sprawdzać, co zaskutkuje a co nie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13725
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 10, 2018 21:35 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

Nigdy sie nie spotkalam żeby mi dali wydruk z wizyty, jak juz cos dawali to jak trzeba bylo isc z tym gdzies dalej.


Powie mi ktos jak sie wrzuca zdjęcia? bo nadal mi sie nie idalo..

OlaKicia

 
Posty: 23
Od: Czw mar 08, 2018 11:28

Post » Sob mar 10, 2018 22:19 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

Olakicia, sam z siebie wet Ci nie da. Bo wie, że możesz z tym iść do konkurencji.
A wet woli, żebyś przychodziła tylko do niego i tylko jemu zostawiała swoje pieniądze.

Ja chodzę od lat do tego samego weta i nie mam zamiaru zmieniać.
Ale wydruki i wyniki badań biorę zawsze.
Dla samej siebie, żeby za rok czy za 3 lata się nie zastanawiać...czy ona była chora i właściwie to na co? a może to nie ona tylko jej koleżanka była? nie pamięta się wielu rzeczy. A tak, mam w teczce, czarno na białym.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13725
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 10, 2018 23:22 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

Fotki wrzuca się na jakiś z darmowych zdjęciowych serwerów, np. https://naforum.zapodaj.net/
Wybierasz, w jakim formacie ma się pokazywać miniaturka (np. 200x200), klikasz "Zapodaj!" i wyskoczy Ci kilka kodów, wśród nich jeden do wstawienia na forum. Kopiujesz cały kod i wklejasz przy pisaniu posta. Na forum będzie się wyświetlać miniaturka a po kliknięciu jej w nowym oknie otworzy się pełne (pierwotne) zdjęcie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie mar 11, 2018 15:14 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

Witajcie, wklejam więc zdjęcia RTG. Wet nic na nich nie widzial niepokojącego, widzial tylko ze jelita ma pełne, ale to bylo jakies 1,5tyg temu kiedy jeszcze byla zapchana piaskiem ktory zjadla(co bylo widać w kupkach). teraz juz robi kupki regularnie.

nie wiem czy ktos zobaczy cos wiecej niz wet, ale nie zaszkodzi sprobowac. Takze jak ktos cos widzi co piszcie :201461

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

OlaKicia

 
Posty: 23
Od: Czw mar 08, 2018 11:28

Post » Nie mar 11, 2018 15:36 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

Ja się chyba muszę potem przyjrzeć tym zdjęciom na lepszym ekranie, bo to, co teraz widzę, jest bardzo dziwne. Brzuch pękaty jak balon, jelita w sumie słabo zarysowane jakby były jedną zbitą masą, ciemne pole zamiast pęcherza i prawie pusta klatka piersiowa.
Tyle widzę na moim ekranie ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie mar 11, 2018 17:19 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

Jelita są zapchane...
Ale mnie się wydaje, że coś jest z kręgosłupem...nie potrafię powiedzieć który to krąg, tak gdzie zaczyna się miednica. Widać to na pierwszym i na ostatnim zdjęciu.
No i coś jest na ogonie, ale to już trochę dalej, nie powinno mieć wpływu na chodzenie...chyba ?
Ja nie wiem, czy nie należałoby pokazać tych zdjęć wetowi-ortopedzie? Tylko najpierw się dowiedzieć, do którego warto iść. I ja bym na początek same zdjęcia pokazała, bez kota, i zobaczyła co powie.
Może nawet korespondencyjnie pokazać, może ktoś by podpowiedział takiego weta?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13725
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 11, 2018 18:42 Re: BARDZO schorowana kotka- pomozcie prosze

Zgadzam się w pełni z Kazią - pokazałabym zdjęcia komuś kto dobrze potrafi je czytać.
Kotka naprawdę załatwia się już normalnie?

Mi z kolei nie podoba się miednica i stawy biodrowe w pewnych ustawieniach, kotka pewnie była przytomna, nie zwiotczona więc nie dało się tego wyeksponować - ale czy ona nie ma dysplazji? Ta miednica też jakaś taka niesymetryczna - może to była kwestia ułożenia a może nie.
Ogon połamany.
Wyjaśniłabym to z wetem który potrafi takie zdjęcia dobrze oceniać. Tym bardziej że kotka ma problemy z poruszaniem się.

Pomijam koszmarnie zapchane jelita. Czy one naprawdę pracują już normalnie??
Obraz płuc też nie do końca mi się podoba, jest taki trochę jakby zaostrzony rysunek naczyniowo - oskrzelowy.

Ale ja nie potrafię czytać zdjęć - poza takim ogólnym rzutem oka.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 378 gości