Mój tymczas jak miał niedobory żelaza, to próbował jeść nawet żwirek drewniany. Jedyny, którego nie ruszał, to żwirek z preparowanych łupin orzecha włoskiego:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek_ ... ing/387433Zgaduję, że w Hiszpanii jest tak samo dostępny.
Drogi ale moim zdaniem w tej sytuacji najbezpieczniejszy. Nie znam kota, który próbowałby jeść ten żwirek. I większość chyba akceptuje go w kuwecie. On się przede wszystkim właścicielom nie podoba, bo jest drogi i zabarwia muszlę klozetową, więc trzeba więcej szorować. Albo nie wyrzucać do toalety.
A tu wątek o przestawianiu kota z suchego na mokre:
viewtopic.php?f=1&t=180627"Zaprzysiężony zjadacz suchego". To też był kot, który absolutnie nie chciał jeść mokrego. Ale kot MUSI jeść mokre jedzenie. Nawet dopajaniem trudno zrekompensować ubytki wody z organizmu powstające przy trawieniu suchego żarcia. Trzeba by w kota pompować sporo płynów. I niekoniecznie będzie to dla niego komfortowe. Lepiej i zdrowiej przerzucić zwierzaka na mokre: surowe mięso z suplementami i/albo dobre mokre jedzenie (dla wytrwałych jest jeszcze dieta Whole Prey).
EDIT: Wklej wszystkie wyniki.
Weterynarze w olbrzymiej większości nie znają się na żywieniu kotów.
Tę karmę kotka jada?:
https://www.affinity-petcare.com/advance/en/cats/kittenTo kiepska karma. Najwyżej ze średniej półki. Mało mięsa opisanego w dodatku jako "kurczak" czyli jest tam nie tylko mięso, poza tym zawiera ryż "wypłukujący" taurynę z organizmu kota i kukurydzę. Kotom zboża szkodzą. Podnoszą pH moczu i mogą doprowadzić do powstawania struwitów. A właśnie, czy podczas badania moczu kotki zbadano przy okazji pH i ciężar właściwy?
EDIT2: Przestawianie na mokre w dużym skrócie (bardzo dużym, lepiej przeczytać wątek): bawić się z kotem jedzeniem, rzucać mu żeby polował bo koty przechodzą pełen etap polowania czyli kończą na zagryzaniu ofiary. Nie są wręcz w stanie ominąć tego etapu (inaczej niż psy); zmielić suchą karmę na proszek i posypywać nią mokre jedzenie aż kot "zaskoczy" i zacznie próbować samo mokre; mieszać suche z mokrym na czas przestawiania kota; przejść na odrębne posiłki i dawać kotu na 1-2 posiłki suche jedzenie a na 1-2 tylko mokre. Nie przegładzać do końca kota bo to dla niego niezdrowe, tylko zapewniać minimum konieczne aby nie zaczęły się stłuszczenia wątroby ale jednocześnie powodować narastający głód, dzięki któremu kot może wreszcie spojrzy łaskawie na mokre; polewać mokre jedzenie smakowitym sosikiem (może być kupny. Ewentualnie tą pastą z witaminami tylko w niedużych ilościach); szukać takich mięs, z których rosołek bez soli, przypraw i dodatków kotu zasmakował. U mnie hitem jest rosół na indyczych sercach. I tym polewać zarówno suche jak i mokre jedzenie (dalej ten podział na posiłki).