Kot -proszę o radę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 08, 2018 23:02 Re: Kot -proszę o radę

jolag78 pisze:mówi ,że bardziej by obstawiał sądząc po wynikach cukrzycę bo oczywiście podczas badań ze stersu mogła glukoza podskoczyć,ale nie aż tak

Mój tymczas miał - o ile mnie pamięc nie myli - bardzo podobny wynik właśnie ze stresu.
Poza tym cukrzycę u kotów wyklucza się za pomocą badania poziomu fruktozaminy a nie glukozy.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw mar 08, 2018 23:53 Re: Kot -proszę o radę

moje ze stresu mialy przeszlo 360
jak jest temperatura to jest jakis stan zapalny i trzeba antybiotyk i wspomagacze pociagnac dluzej

anka1515

 
Posty: 4082
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt mar 09, 2018 11:12 Re: Kot -proszę o radę

od podawania wczoraj karmy Medicare-C do teraz kotka przytyła wczoraj ważyła 3,1 kg dziś już 3,3 kg myślę ,że jesteśmy na dobrej drodze. Dziś przed nami jeszcze wizyta u weterynarza . Mam pytanie jak długo karmić kota trzeba strzykawką by sam odzyskał ochotę jeść . Aha zapomniałam dzis poskubała sama trochę gotowanego kurczaka :). Gdzieś wyczytałam też ,że można podawać kotu gerbera obiadek /jedzonko dla dzieci np z indykiem bez soli podgrzany .Czy ktoś mi może coś doradzić będę wdzięczna .Weterynarz wczoraj mówił ,że potrzeba czasu by apetyt wrócił ,ale ja panikuje bo to jest moje oczko w głowie :) pozdrawiam serdecznie

jolag78

 
Posty: 18
Od: Wto mar 06, 2018 10:42

Post » Pt mar 09, 2018 11:16 Re: Kot -proszę o radę

Chyba lepszym rozwiazaniem na poczatek jest sam dlugo gotowany indyk - piers, krolik, cielecina, dawane z wywarem. Gerberki nie skladaja sie z samego indyka, polowa zawartosci, to wypelniacze.
Nikt nie okresli raczej, jak dlugo strzykawka w uzyciu, to indywidualne, zalezne od kota, jego samopoczucia.

FuterNiemyty

 
Posty: 3600
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt mar 09, 2018 14:37 Re: Kot -proszę o radę

ciesze sie ,ze jest lepiej
ale zwroc uwage
ile kicia zjadla a ile wydaliła
i obserwuj czy przypadkiem nie gromadzi sie gdzies woda

anka1515

 
Posty: 4082
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt mar 09, 2018 19:21 Re: Kot -proszę o radę

Byłyśmy dziś na wizycie temp.spada wet stwierdził ze moze gdzieś być stan zapalny albo wirusowe . od wczoraj karmie kota strzykawką . dzis podziobała sama kurczaka ale.kupy brak dostala dzis zastrzyk jeszcze raz zbadana wszytsko jest ok dzis kuwete wylozylam recznikiem papierowych by zobaczyc czy sika. Ręce mi juz opadaja . wet mowil zeby w cierpliwość sie uzbroić by apety calkowicie odzyskala .wedlug mojej domowej wagi kot przytyl wczoraj wazyla 3.1 dzis 3.3 moze to nie wiele ale cieszy ale za to u weta waga pokazała 3.05. Teraz obrazona śpi

jolag78

 
Posty: 18
Od: Wto mar 06, 2018 10:42

Post » Pt mar 09, 2018 19:28 Re: Kot -proszę o radę

Najważniejsze to ważyć kota zawsze na tej samej tak samo skalibrowanej wadze.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob mar 10, 2018 12:28 Re: Kot -proszę o radę

Pochwale sie kotka dzis sama je i jest jakas zywsza i chyba wiecznie glodna bo siedzi pod.lodowka oby tak dalej . w następnym tyf jedziemy pobrac krew . tylko martwi mnie brak kupy ale wet mowil ze trzeba poczekac by jelita sie napelnily itp

jolag78

 
Posty: 18
Od: Wto mar 06, 2018 10:42

Post » Sob mar 10, 2018 13:03 Re: Kot -proszę o radę

A jelita są drożne??
Skoro kot jadł żwirek to mogą być zaklejone na amen...

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw mar 22, 2018 16:25 Re: Kot -proszę o radę

jestem dziś tu bo muszę swój żal gdzieś wylać ,a zrozumie tylko ten co ma zwierzę pod opieką i traktuje jego jak członka rodziny.
po sztucznym karmieniu kot wrócił na pewien czas do zdrowia zaczęła sam jeść wszystko wskazywało na to,że jest i będzię ok i moja 10 letnia kotka pożyje z nami trochę lecz znów mieliśmy pod górkę i znów wędrówka po weterynarzach bo strasznie chudła była osowiała jeśc jadła ale mniej i po diagnozach usg itp okazało sie że mój kot ma guzy na wątrobie i śledzionie załąmałam się weterynarz mól ,że może z ooperować ale nie gwarantuje ze kotu sie polepszy bo to potem szcztuczne zywienie i takie przeciaganie zycia kota więc zostaje eutanazja by nie cierpiała bo bedzie co raz badziej chudła i traciła siły zabrałam ja do domu jak patzre na nia normalnie tak mi jej zal jest bardzo chuda pomimo tego ze je i zal mi serce sciska ze nad szedl czas by sie pożegnać całą drogę od weta przeryczała wiem,że czasem lepiej ulżyć zwierzakowi niż patrzeć na jego cierpienie wziełam ją do odmu by jeszcze z nią pobyć pomimo tego ze i tak sytuacja bedzie sie pogarszac ale dla mnie moze to i glupie dobre i dwa dni w sobote mamy sie stawic lecz ja nie dam rady tam z nia pojsc wysle kogos ze znajomych . Okazuje sie ze choroba rozwiła się już w tedy lecz usg nic nie pokazywało

jolag78

 
Posty: 18
Od: Wto mar 06, 2018 10:42

Post » Czw mar 22, 2018 16:45 Re: Kot -proszę o radę

Ja bym chyba jeszcze powalczyła o kicie... Gwarancji nie ma, ale chociaż jeszcze raz bym spróbowała... Inaczej wyrzucałabym sobie, ze nie spróbowałam nawet... i potem ta niewiadoma: "A możne jeszcze była szansa, a ja jej tej szansy odmówiłam...?"
Miałam tak z moją Silvą. Poddałam się za szybko. Z niewiedzy, z rozpaczy... I do teraz sobie to wyrzucam, że nie spróbowałam szukać pomocy. Żyję z bólem w sercu w tym miejscu.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw mar 22, 2018 20:40 Re: Kot -proszę o radę

Współczuję :(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt mar 23, 2018 15:52 Re: Kot -proszę o radę

Stalo sie to czego sie w ostatnim czasie bałam kotce sie pogorszylo i jedynym wyjsciem bylo uspienie weterynarz nie umial mi powiedzieć skad. Się to.wszystko wzielo guzy na watrabie i ropniaki na sledzionie jeszcze dwa tyg temu bylo dobrze kotka dochodzila do.siebie az...jestem zalamna nie moge znaleźć sobie mieksca juz nikt nie czeka na mnie pod drzwiami nie zaglada do.toreb z zakupami czy cos i jej kupilam. Mam pytanie. Czy najlepszym rozwiazaniem byla by adopcja kotka by wypelnic pustke moze to jest dziwne ale.boje sie ze bede miala wyrzuty ze uspalam bo juz szans nie bylo kotke swoja i wezme drugiego jestem bardzo bardzo rozpaczona

jolag78

 
Posty: 18
Od: Wto mar 06, 2018 10:42

Post » Pt mar 23, 2018 16:17 Re: Kot -proszę o radę

Jeśli czujesz, że nowy kot wypełni Ci pustkę - weź.
Robiłaś wszystko co mogłaś, ulżyłaś jej w cierpieniu i nie masz powodu mieć wyrzutów sumienia.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt mar 23, 2018 16:18 Re: Kot -proszę o radę

Bardzo Ci współczuje...
Przeżywałam to, co ty dzisiaj, nieco ponad tydzień temu.
Dokładnie w zeszłą środę pożegnałam moją kotkę.
Też guzy na śledzionie i wątrobie.
Przeczytałam Twój wątek i poczułam się tak, jakbym czytała siebie...
Przytulam Cię mocno....

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 153 gości