Moja kotka ma kocie glisdy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 20, 2018 23:02 Moja kotka ma kocie glisdy

Proszę o pomoc jak odrobaczyć skutecznie kotkę, która na pewno ma kocie glisdy. Po zabraniu do domu we wrześniu 2017 roku weterynarz odrobaczał ją 2 razy, potem jeszcze raz w domu, bo znalazłam w kupie glisdę - mniej więcej miesiąc temu. Teraz znowu była glisda w kupie i znowu weterynarz dał jednorazowo jedną tabletkę - po której znowu w kupie były glisdy (przedwczoraj glisda w kupie, wczoraj tabletka, dzisiaj glisdy w kupie po tabletce).
Czy mam iść do weterynarza i powiedzieć, że były kolejne glisdy w kupie i że chyba nie można poprzestać na jednorazowym odrobaczeniu? Bo lekarz nic nie mówił o kontynuacji leczenia.
Może ktoś ma doświadczenie jak często odrobaczać kotkę, żeby w końcu to było skuteczne?
Oprócz koteczki mamy jeszcze kota i odrobaczamy ich zawsze razem. I chyba tak musimy robić za każdym razem? Że odrobaczmy ich obydwoje?
Ostatnio edytowano Wto lut 20, 2018 23:10 przez wyrobekj, łącznie edytowano 1 raz

wyrobekj

 
Posty: 176
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Wto lut 20, 2018 23:07 Re: Moja kotka ma kocie glizdy

Tak, idź koniecznie do weterynarza. Dobrze działa milbemax, wet dobierze dawkę. Powinna dostać trzy razy minimum.
Glizda to kolokwialnie dżdżownica, to co kotka ma w kupie, to glista :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 21, 2018 12:15 Re: Moja kotka ma kocie glisdy

Ponieważ wiesz, że to glisty, to ja radzę dać kotce środek na glisty, czyli pyrantelum.
Czasami tak się dzieje, że leki o działaniu ogólnym, czyli na wszystkie robaki: obłe i płaskie, na glisty nie działają.
Problemem jest też sposób odrobaczania przy sporym zarobaczeniu.
A jest spore, bo kot był odrobaczany i ciągle ma robaki.
Na pewno są dorosłe osobniki, są jaja i mogą też być jaja otorbione w tkankach.
To powinno być 5 dni podawania pyrantelum, następnie ok.10-14 dni przerwy i powtórka, żeby wybić robaki, które się z jaj wylęgły.
I znowu 10-14 dni i trzecia seria.
Ten schemat podaję za bardzo dobrą wetką, specjalistką od odrobaczania właśnie.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14192
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lut 21, 2018 13:10 Re: Moja kotka ma kocie glisdy

Ale pyrantelum, działa tylko na dorosłe osobniki, nie wybija jaj, a te po wykluciu zaraz składają następne jaja. Więc to chyba troszkę syzyfowa praca. Przerabiałam ten temat dopiero co, i pyrantelum został odradzony tak przez weta jak i przez pediatre moich dzieci. Oczywiście nie neguje, żadnego sposobu, tylko piszę o moim doświadczeniu. :D
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Śro lut 21, 2018 13:17 Re: Moja kotka ma kocie glisdy

Miałam bardzo podobny przypadek.
Po trzykrotnym odrobaczaniu tabletkami kotka zwymiotowała glistę.
Od tamtej pory odrobaczam ziemią okrzemkową i mam spokój.
Poszukaj wątków na forum, pisałam o tym wiele razy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 21, 2018 13:23 Re: Moja kotka ma kocie glisdy

eweli77 pisze:Ale pyrantelum, działa tylko na dorosłe osobniki, nie wybija jaj, a te po wykluciu zaraz składają następne jaja. Więc to chyba troszkę syzyfowa praca. Przerabiałam ten temat dopiero co, i pyrantelum został odradzony tak przez weta jak i przez pediatre moich dzieci. Oczywiście nie neguje, żadnego sposobu, tylko piszę o moim doświadczeniu. :D


Żaden środek nie działa na jaja.
Środki na pasożyty zabijają tylko dorosłe osobniki.
Pewnie to jest przyczyną, że pomimo odrobaczania, kot w dalszym ciągu ma glisty.
Dlatego właśnie pisałam o co najmniej dwóch lub trzech seriach, które zabijają kolejne glisty wyklute z jaj.
To samo dotyczy odrobaczania innymi środkami doustnymi.
Tak samo powinno się powtarzać odrobaczanie aniprazolem lub fenbendazolem.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14192
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lut 21, 2018 13:26 Re: Moja kotka ma kocie glisdy

U nas na glisty podziałał bardzo skutecznie milbemax właśnie, ale podany trzykrotnie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 24, 2018 23:34 Re: Moja kotka ma kocie glisdy

Ponieważ do weterynarza poszła moja Mama, to postaram się dowiedzieć co przepisał kotce. Jest to tabletka, kota dostała już drugą, za tydzień ma dostać trzecią.
Martwię się teraz, że ja mogłam się zarazić glisdami, bo weterynarz nie ostrzegł mnie, że kotka może mieć nadal pasożyty. Zdarzało mi się ją pocałować w główkę...

wyrobekj

 
Posty: 176
Od: Sob lip 30, 2011 20:56




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 181 gości